Radna PiS Bożena Borys-Szopa wychodzi z sali, gdy przemawia Jerzy Gorzelik

ZOBACZ KONIECZNIE:
Moda w śląskim sejmiku: Nie tylko żółty krawat radnego Wójcika [ZOBACZ]

- Robię tak od początku kadencji - mówi nam radna, która w miniony poniedziałek zgodnie ze swoim zwyczajem na korytarzu czekała, aż Jerzy Gorzelik, tuż przed ponownym wyborem do zarządu, przestanie przemawiać.

- Nie akceptuję działań pana Gorzelika, jego poglądów. Obrażają mnie i świat moich wartości, w których zostałam wychowana - wyjaśnia nam Bożena Borys - Szopa.

Jak komentuje tę sprawę Gorzelik? - Cóż ubolewam, że niektórzy radni na grunt samorządu przenoszą fatalne zwyczaje partyjne z Warszawy. Za miast podjąć z nami polemikę wolą zatykać sobie uszy. Nie powiem: oryginalna taktyka. A tak naprawdę świadczy o braku argumentów - wyjaśnia Gorzelik, który w sumie nie naraża radnej na częsty dyskomfort, bo przemawia dość rzadko.

CZYTAJ TAKŻE:
Kutz: Wybór Sekuły to katastrofa. Mamy do czynienia z antyśląską ofensywą
Sekuła przeszedł pewnie, a Gorzelik trzema głosami [ONI RZĄDZĄ WOJ. ŚLĄSKIM]

ZOBACZ WYWIAD WIDEO Z MARSZAŁKIEM SEKUŁĄ:
Marszałek Sekuła dla DZ: Śląsk się boi Polski, a Polska boi się Śląska [WYWIAD WIDEO]

*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY