W środę na sesji nie podjęli uchwały "o nieudzieleniu" mu absolutorium. Trzech radnych głosowało "za", ośmioro "przeciw", a 12 wstrzymało się od głosu.
- Takie rozstrzygnięcie nie oznacza, że radni podjęli uchwałę o udzieleniu prezydentowi absolutorium. Uchwała po prostu nie została podjęta - wyjaśnia Patryk Kuzior z Wydziału Nadzoru Prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Nie rodzi to jednak dla prezydenta żadnych konsekwencji. Dalej może sprawować swoją funkcję. W ubiegłym roku, podczas głosowania nad udzieleniem absolutorium prezydentowi 17 radnych wstrzymało się od głosu i prezydent go nie otrzymał. Radni, choć mieli taką możliwość, nie zdecydowali się wówczas na ewentualne zorganizowanie referendum odwołującego prezydenta.
Tegoroczny projekt uchwały to rezultat wniosku Komisji Rewizyjnej do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Komisja uznała w nim, że prezydent nie zadbał dobrze o miejski budżet. Wydatki zrealizował bowiem w ponad 67 proc. RIO, po przeanalizowaniu dokumentów wydała jednak pozytywną opinię w sprawie wykonania budżetu.
Prezydent Mirosław Mazur, uważa, że działanie rady ma podłoże polityczne. Radni przekonują jednak, że to tylko ostrzeżenie. - Rada nie chce odwoływać prezydenta. Chcemy zwrócić uwagę na to, żeby lepiej realizował wydatki miasta i współpracował z radą - mówi Roman Tyszczak, radny, który na sesji wstrzymał się od głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?