Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radwańska jak... Fibak?

Tomasz Kuczyński
Legenda polskiego tenisa Wojciech Fibak przyznał w jednym z wywiadów, że on nie wygrał swej bogatej karierze tak ważnego turnieju, w jakim ostatnio triumfowała Agnieszka Rad-wańska w Pekinie. Ciągle jednak mówi się o Fibaku "największy polski tenisista". Czyżby jednak "Isia" miała zostać nowym numerem jeden w historii tej dyscypliny w naszym kraju?

Jeśli mielibyśmy porównywać suche fakty, to oboje są na razie na remis w sukcesach wielkoszlemowych. Radwańska i Fibak czterokrotnie grali w ćwierćfinałach najważniejszych imprez światowego tenisa. Oczywiście krakowianka ma wielką szansę poprawić swoje wyniki, ale należy pamiętać, że do tej pory mieliśmy tylko jedną Polkę w finałach Wielkiego Szlema. Jadwiga Jędrzejowska, bo o niej mowa, grała w finale Wimbledonu nie dając rady Angielce Dorothy Round 2:6, 6:2, 5:7. Jędrzejowska była jeszcze w wielkoszlemowych finałach w USA i we Francji. Zdobyła deblowy tytuł w 1939 roku w Roland Garros. Może to było dawno i w innych czasach, ale pod tym względem to najwybitniejsza zawodniczka z pięknego kraju nad Wisłą!

Fibak może pochwalić się 15. wygranymi turniejami zawodowego cyklu (Radwańska ma ich siedem). Pierwszą wygraną w serii World Championship Tennis zaliczył w kwietniu 1976 roku w Sztokholmie, mając wtedy na rozkładzie takie gwiazdy jak Argentyńczyk Guillermo Vilas, Holender Tom Okker, Rumun Ilie Nastase. Ostatni raz triumfował w Chicago w 1982 roku. Jest też zwycięzcą deblowego Australian Open z 1978 roku, wraz z Australijczykiem Kimem Warwickiem. W sumie Fibak ma na koncie 52 wygrane w grze podwójnej.

Radwańska jest natomiast lepsza w najwyższym miejscu zajmowanym w światowym rankingu - obecnie ósma, powtarzając wyczyn z 22 lutego 2010. Fibak był najwyżej dziesiąty (25 lipca 1977), ale za to trzeci w klasyfikacji deblistów.

Pozostaje jeszcze kwestia zarobków, jednak za czasów Fibaka nie płacono tenisistom tak astronomicznych sum. On w całej karierze (do 1988 roku) zarobił 2.725.403 dolarów. Na konto Radwańskiej tylko w tym roku wpłynęło 2.221.515 "zielonych". Za sukces w turnieju w Pekinie dostała 775.500 dolarów, a jej cały zarobek na korcie to już 6.715.085 dol.

Nie da się jednak ukryć, że fani tenisa zdecydowanie bardziej cenią sukcesy w wydaniu męskim. Zresztą nie tylko kibice, ale również (a może przede wszystkim!) sponsorzy. Liderką tegorocznej listy płac wśród kobiet jest triumfatorka Wimbledonu Czeszka Petra Kvitova z sumą zarobków 3.358.943 dol. Dla porównania Serb Novak Djoković zarobił w tym roku już 10.609.318, Hiszpan Rafel Nadal - 6.384.514, Szkot Andy Murray 3.907.716 dolarów, natomiast nasz Łukasz Kubot - prawie 470 tysięcy.
Fibak nie wygląda na zazdrosnego o sukcesy Radwańskiej.

Mało tego, zachęca ją do ataku na pierwsze miejsce w rankingu! - Woźniacka ma mniejszy talent niż Radwańska, a jest pierwsza na świecie. W kobiecym tenisie brakuje teraz prawdziwej liderki - ocenia Fibak, cytowany przez onet.pl.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!