Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radzionków: dyrektorka szkoły miała stosować przemoc wobec dzieci, a uczennicę uderzyć książką w głowę. Prokuratura wszczęła dochodzenie

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Komisja Urzędu Miasta Radzionków chce spotkać się z dyrektorką oraz rodzicami Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Komisja Urzędu Miasta Radzionków chce spotkać się z dyrektorką oraz rodzicami Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Patryk Osadnik
Rodzice alarmują, że dyrektorka szkoły podstawowej w Radzionkowie miała wielokrotnie stosować przemoc wobec dzieci. Z kolei prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie uderzenia uczennicy. - Naruszenie nietykalności miało polegać na uderzeniu książką w głowę jednej z uczennic klasy szóstej - mówi prok. Beata Huras. Radni chcą wysłuchać obydwu stron na kolejnym posiedzeniu komisji. Dyrektor Lidia Dylewska odmówiła komentarza DZ.

Dyrektorka wielokrotnie miała używać przemocy wobec dzieci, a uczennicę uderzyć książką w głowę

Przypomnijmy, że już na początku miesiąca grupa rodziców złożyła skargę na dyrektor Lidię Dylewską, która miała podczas lekcji uderzyć jedną z uczennic. Rodzice uważają również, że kobieta niewłaściwie zachowywała się wobec dzieci. Skarga trafiła do urzędu miasta oraz kuratorium, a o sprawie powiadomiono również policję.

- Funkcjonariusze z komisariatu w Radzionkowie otrzymali zgłoszenie dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej ucznia - potwierdził Dziennikowizachodniemu.pl podkom. Damian Ciecierski z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach w rozmowie z DZ 13 października.

Następnego dnia, czyli w środę, 14 października, ustaliliśmy nowe informacje dotyczące tego zdarzenia.

- Naruszenie nietykalności miało polegać na uderzeniu jednej z uczennic klasy szóstej książką w głowę - powiedziała prok. Beata Huras z Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach.

Dotarliśmy również do pełnej treści skargi, jaką rodzice złożyli w Urzędzie Miasta Radzionków. Wynika z niej, że nie był to pierwszy raz, kiedy Lidia Dylewska użyła przemocy wobec dzieci.

- Wskazane zdarzenie oraz inne, zaprzeszłe incydenty, które miały miejsce w szkołach, a nie były zgłaszane z powodu strachu przed zemstą na dzieciach, jak np. uderzenie ucznia (...), karanie uczniów za pomocą uderzeń zaciśniętą lub otwartą dłonią czy szarpanie za ubrania i przekręcanie siłą głowy ucznia z SP 1 w Radzionkowie (...) stanowią znamiona naruszenia nietykalności cielesnej (...) i jednocześnie naruszenie obowiązku kierowania się dobrem ucznia i poszanowania jego godności - czytamy.

Nie przeocz

Jak pisaliśmy wcześniej, o stawiane przez rodziców zarzuty zapytaliśmy samą dyrektorkę Szkoły Podstawowej nr 4 w Radzionkowie. Niestety, odmówiła nam udzielenia komentarza telefonicznie. Zaproponowaliśmy, że w takim razie możemy spotkać się osobiście, zaznaczając nasze wątpliwości co do takiej formy w czasie pandemii COVID-19, ale tutaj także spotkaliśmy się z odmową.

Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie uderzenia uczennicy przez Lidię Dylewską

Funkcjonariusze policji przekazali sprawę Prokuraturze Rejonowej w Tarnowskich Górach. W związku z tym o jej dalsze losy zapytaliśmy prok. Beatę Huras. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że właśnie wszczęto dochodzenie w sprawie uderzenia uczennicy przez Lidię Dylewską.

- Wszczęte zostało dochodzenie. Planowane są dalsze czynności, w tym przesłuchanie rodziców, dziecka oraz dyrektorki - mówi prok. Beata Huras.

Zgodnie z art. 217 kodeksu karnego za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara grzywny, a także ograniczenia lub pozbawienia wolności na okres roku.

Musisz to wiedzieć

Rada Miasta Radzionków chce wysłuchać dyrektorki oraz rodziców

Środa, 14 października, to Dzień Edukacji Narodowej. Tegoroczny odbywał się w cieniu skandalu, który dotyczy Szkoły Podstawowej nr 4. O godz. 15 zebrała się komisja skarg, wniosków i petycji Urzędu Miasta Radzionków, która obradowała nad dalszym losem Lidii Dylewskiej. W swojej skardze rodzice wnieśli o jej odwołanie.

- Kto pobieżnie zapoznał się z tym pismem, ten wie, że gmina jako organ prowadzący nie ma kompetencji do rozpatrzenia tej skargi, ale ma je organ nadzoru pedagogicznego. Stąd mój wniosek, aby skierować to pismo do Kuratorium Oświaty - powiedział Stefan Hajda, przewodniczący rady miejskiej.

Innego zdania był radny Wojciech Tobor, który zaapelował o wezwanie na komisję dyrektorki oraz rodziców, którzy złożyli skargę. Większość członków komisji przychyliła się do tego wniosku, co oznacza, że na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się 28 października, wysłuchają głosów obydwu stron.

Już 13 października poprosiliśmy Kuratorium Oświaty w Katowicach o szczegółowe informacje na temat dotychczasowej pracy Lidii Dylewskiej oraz zabranie stanowiska w sprawie. Nadal czekamy na odpowiedź.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera