Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radzionków ma przecudny rynek. Wybudowano go zupełnie od zera. Zobaczcie jak wygląda. Jest dużo zieleni, będą też kamienice

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Rynek w Radzionkowie jest już gotowy. Wokół stanie 21 kamienic. Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Rynek w Radzionkowie jest już gotowy. Wokół stanie 21 kamienic. Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Patryk Osadnik
Byliście już na rynku w Radzionkowie? Zapewne nie, bo nigdy go tutaj nie było. Teraz już stoi, wybudowany zupełnie od zera. Na placu znalazła się całoroczna scena, jest sporo zieleni, która musi jeszcze podrosnąć, a wkrótce pojawią się rzeźby nawiązujące do historii miasta. Wokół jest dosyć pusto, ale miasto ma plan, aby rynek otoczyło 21 kamienic. Jak to zrobić? Najlepiej nie ponosząc żadnych kosztów. Dotychczasowe prace kosztowały 6,3 mln złotych, a budżetu gminy ubyło jedynie 5 proc. tej kwoty.

- Co charakterystyczne dla miast, które rozrastały się w okresie industrializacji, zwykle były one pozbawione rynku - mówi prof. Robert Krzysztofik z Uniwersytetu Śląskiego. Przykładem takiego miasta jest Radzionków, bo choć jego historia sięga XIV wieku, to prawa miejskie uzyskał dopiero w 1951 roku, a później stracił je i odzyskał ponownie w roku 1998. Jednak rynku jako takiego nigdy w Radzionkowie nie było.

- Co prawda pomiędzy dzisiejszą ul. Knosały a pl. Letochów mieściło się niegdyś targowisko, które stanowiło centralny plac miasta, ale w latach 70. zabudowano je dwoma długimi blokami - mówi Jarosław Wroński, rzecznik Urzędu Miasta w Radzionkowie.

Wtedy ciężar życia społecznego przeniósł się na wspomniany wyżej plac, przy którym w 1968 roku otwarto Spółdzielczy Dom Handlowy „Hermes”, gdzie teraz działa Biedronka. To miejsce przez wiele lat uznawane było za „mały rynek” w Radzionkowie i tak już chyba zostanie. Z tą różnicą, że kilkaset metrów dalej wybudowano pełnoprawny i pełnowymiarowy rynek, a zrobiono to od zera.

ZOBACZCIE ZDJECIA

Prace nad wybudowaniem rynku zaczęły się 13 lat temu. Plac powstawał zupełnie od zera

- Można powiedzieć, że starania o budowę runku rozpoczęliśmy na początku 2007 roku. Kilka miesięcy wcześniej zostałem burmistrzem, a w lutym wysłaliśmy pismo do firmy Agrosad, w którym poinformowaliśmy, że chcemy kupić ten teren - mówi Gabriel Tobor, burmistrz Radzionkowa.

Rok później miasto przejęło atrakcyjną działkę w samym centrum. Kosztowała ona 3,5 mln złotych, co tak mała, bo niespełna 17-tysięczna, gmina musiała spłacać przez kolejne trzy lata.

Następna dekada to plany na jego zagospodarowanie i potyczki z konserwatorem zabytków, który sceptycznie podchodził do rozbiórki pozostałości folwarku Donnesmarcków, który stał w tym miejscu i wielokrotnie był przebudowywany, czego skutkiem były azbestowe płyty na dachach. To spuścizna PGR-u.

Budynki były jednak w fatalnym stanie i stwarzały więcej kłopotów niż możliwości. Finalnie udało się je rozebrać w 2018 roku i przystąpiono do budowy płyty rynku. Teraz, w środku pandemii COVID-19, jest ona już praktycznie gotowa.

Internet się śmieje

Na centralnym placu Radzionkowa znalazło się sporo zieleni. Wkrótce pojawią się rzeźby

- Mamy już piękną Księżą Górę i Planty na Rojcy, ale w mieście zawsze brakuje takich przestrzeni, gdzie młodzież może przyjechać na rowerach, a starci usiądą na ławce i odpoczną, dlatego zdecydowaliśmy, żeby część rynku była zupełnie zielona. Jest też sadzawka i fontanna - mówi burmistrz.

CIESZYNUrokliwy rynek małego miasteczka na granicyCieszyn to jedno z najstarszych polskich miast. Obecnie funkcjonujący rynek  wytyczony został pod koniec XV wieku. Rynek w Cieszynie właściwie od wielu lat funkcjonuje w niezmienionej formie. Otoczony starymi kamieniczkami, w których mieszczą się kawiarnie, hoteliki, restauracje i lokale usługowe (latem oczywiście z ogródkami gastronomicznymi), pełni ciągle funkcję małomiasteczkowego rynku. Ale zaglądają tutaj nie tylko mieszkańcy, ale i turyści, którzy odwiedzają miasto na polsko-czeskiej granicy. Dobrym posunięciem władz miasta było wprowadzenie całkowitego zakazu parkowania na płycie rynku. Na cieszyńskim rynku odbywają się imprezy, jarmarki czy targi staroci. Minusem jest brak większej ilości zieleni, bo jest tutaj tylko kilka drzew, jednak główny plac Cieszyna jest stosunkowo małym rynkiem.

Przepis na rynek idealny. 10 najlepszych rynków w województwie śląskim

Zieleni jest sporo, choć drzewa są jeszcze młode i swoim rozmiarem nie imponują. Wkrótce pojawią się elementy nawiązujące do historii miasta. Będą to trzy rzeźby przedstawiające tańczącą parę, górnika oraz piekarza. W końcu od blisko pół wieku działa tutaj Zespół Pieśni i Tańca „Mały Śląsk”, na terenie miasta działały dwie kopalnie, a Radzionków słynie ze świetnych piekarni.

- Zieleń i woda to są te elementy, które są samograjami dotyczącymi takich placów. Przyjdzie kolejne upalne lato, ludzie będą chcieli wyjść na spacer, ale też pokazać się na rynku i ta zieleń jest rzeczą konieczną - uważa prof. Tomasz Nawrocki z UŚ.

Ekspert podaje też przykłady dwóch innych placów, gdzie tego zabrakło. To rynek w Piekarach Śląskich oraz pl. Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej. - Kiedyś były tam drzewa i ludzie chętnie pod nimi przesiadywali. Teraz jest betonowa pustynia i nie przychodzi tam nikt - zauważa profesor.

Rynek już jest, ale jak go ożywić? Wokół ma stanąć 21 kamienic, a w nich sklepy i restauracje

- Wybudowanie runku nie stanowi problemu. Wyzwaniem jest to, co zrobić, żeby go ożywić - uważa burmistrz.

Miasto ma na to wiele pomysłów. - Obok „Karolinki” stanęła całoroczna scena, która pomoże nam w organizacji różnego rodzaju imprez, z Dniami Radzionkowa na czele - mówi Tobor. Burmistrz chciałby również, żeby wzorem miast zachodnich, każdego ranka na rynek wjeżdżało kilka samochodów ze świeżymi warzywami i owocami, mięsem, kwiatami czy fast foodami, które popołudniu kończyłyby handel. To w nawiązaniu do historycznej, czyli targowej formy rynku.

- Przyszły nowe czasy i mieszkańcy widzą potrzebę integracji, a dobrze służą temu układy zamknięte, właśnie w formie rynku - ocenia prof. Krzysztofik. Tutaj dobrym przykładem jest sąsiedni Bytom. Choć mieszkańcy narzekają, że latem brak tam zieleni i cienia, co w tym roku ma się zmienić, to rynek od rana do wieczora tętni życiem.

Co zrobić, aby ożywić rynek? Powinny się na nim znaleźć różnego rodzaju restauracje, kawiarnie czy bary, a także sklepy. Aby to mogło mieć miejsce, potrzebne są zabudowania wokół, a tych w Radzionkowie nie ma... jeszcze. Zgodnie z planem trzy pierzeje rynku, południowa, wschodnia i zachodnia, mają teraz zostać zabudowane przez 21 kamienic.

Według szacunków zabudowa rynku ma kosztować około 35 mln złotych, ale Radzionków stara się, aby wydać tutaj jak najmniej, a najlepiej ani złotówki. Taką samą filozofię zastosowano przy dotychczasowych pracach, które kosztowały 6,3 mln złotych, ale budżet miasta wyłożył zaledwie 5 proc. tej kwoty. Reszta w dużej mierze pochodziła z Unii Europejskiej, a w części ze Skarbu Państwa.

Obejrzyj dokładnie

Teraz Urząd Miasta szuka prywatnego inwestora, który w zamian z grunt wybuduje kamienice, którymi później będzie zarządzał. Dwie z nich staną się nowym ratuszem, pozostałe zostaną przeznaczone na cele handlowo-usługowe oraz mieszkalne. Przetarg miał zostać ogłoszony już w czerwcu, ale ze względu na sytuację związaną z koronawirusem zostało to odłożone na jesień.

Budynki będą nowoczesne, ale z nawiązaniem do historycznej architektury Śląska

Radzionków nie ma jednak potencjału w postaci historycznych zabudowań wokół rynku, które możemy podziwiać w Bytomiu, Gliwicach czy Tarnowskich Górach. Jak wyjść z tej sytuacji?

- Pomysłów było wiele, ale nie możemy wybudować tutaj ryneczku z XIX wieku, ponieważ budujemy go od zera. Obok stoi blokowisko, szkoła z przełomu wieków i prosta bryła Centrum Kultury, w tym chaosie architektonicznym cięż do czegokolwiek nawiązać, dlatego przekonałem wszystkich, że rynek ma stanowić dominantę tego miejsca. Budynki mają być nowoczesne, ale ze śląskimi akcentami, takimi jak cegła i skośne dachy - wyjaśnia Tobor.

- Uroda Radzionkowa tkwi w tym, że jest to małe miasto, w którym wszyscy się znają, ważne, żeby tego nie zatracić. Ludzie potrzebują takiego miejsca, gdzie wyjdzie się na spacer, gdzie spotka się znajomych, gdzie pokaże się sąsiadom - mówi prof. Nawrocki.

Każdy, kto choć trochę zna klimat Radzionkowa, wie, że zwłaszcza to ostatnia kwestia jest tutaj dosyć istotna. Co prawda ten sąsiedzki szpan sami Radzińczanie traktują trochę z przymrużeniem oka, ale znikąd się ta łatka nie wzięła.

Rynek miał zostać oficjalnie otwarty podczas Dni Radzionkowa, te jednak odwołano z powodu pandemii COVID-19. Zamiast hucznej imprezy będzie skromna inauguracja. Na miejscu zakopana zostanie kapsuła czasu. - Poprosimy mieszkańców, żeby przygotowali rzeczy, które ich zdaniem powinny się tam znaleźć - dodaje Wroński.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera