Rafako nazywa bezprawiem działanie Taurona: „ugoda nie jest możliwa". Spółka zamierza złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości

W czwartek, 12 stycznia o godzinie 13 odbyła się konferencja prasowa, mająca być odpowiedzią Rafako na decyzję Taurona, który wezwał spółkę do zapłaty ponad 1,3 mld zł kar i odszkodowań za usterki w bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno III. Już na początku padły mocne słowa z ust prezesa zarządu Rafako Radosława Domagalskiego - Łabędzkiego: „Tauron wydał wyrok śmierci na Rafako". Oskarżył on również Tauron o celowe działania, których celem było doprowadzenie do sytuacji, w której firma upadnie. Nie przewiduje możliwości porozumienia z państwowym koncernem.

Zarząd Rafako S.A. z siedzibą w Raciborzu podał do wiadomości publicznej, że 12 stycznia 2023 roku podjął decyzję o zamiarze złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości - czytamy w oficjalnym komunikacie spółki. Podczas konferencji potwierdził to również prezes spółki. Powodem ma być wezwanie do zapłaty, które wystawiła spółka Tauron Wytwarzanie w wysokości ponad 1,3 mld zł za wady, które nie zostały dotychczas naprawione. Na zapłatę Tauron dał spółce 30 dni. Poza ustalonym funduszem gwarancyjnym, spółka nie zamierza wypłacać Tauronowi dodatkowych pieniędzy.

Tauron wie, że nie zapłacimy ani złotówki, nie ma takiej możliwości. Rafako nie posiada takiej gotówki - mówił podczas konferencji Radosław Domagalski - Łabędzki.

Prezes zarzucił koncernowi Tauron działanie na szkodę spółki, wyliczając koszty naprawy występujących awarii: „wedle naszych szacunków usunięcie wad w bloku Elektrowni Jaworzno to około 20 mln złotych. W ramach naszej odpowiedzialności usunęlibyśmy te wady, ale nas do tego nie dopuszczono, teraz karę ustalono na 1,3 mld złotych, co jest ewidentnym działaniem w złej wierze."

Rafako uważa, że przyczyną awarii jest spalanie węgla o nieodpowiedniej jakości:

Stawiam postulat, by ujawnić wszystkie informacje na temat Bloku 910, dlaczego nie pracuje jak powinien, dlaczego doszło do usterki – chcemy, by zostało to ujawnione. Dzięki upadłości Rafako, nikt nie będzie dopytywać o przyczyny awarii bloku. Ustalone zostało, że przyczyną jest używanie złej jakości węgla, dlatego Tauron wydał na nas wyrok śmierci – mówił podczas konferencji prezes zarządu Rafako

Przyznał on również, że występowały usterki, które mogą pojawiać się w trakcie eksploatacji. Spółka zobowiązała się jednak do ich naprawy: „w bloku były usterki nielimitujące, czyli takie, które się naprawia w czasie eksploatacji. Będziemy te usterki naprawiać, jeśli zostaniemy do tego dopuszczeni. Uważamy, że nie ma wad projektowych. Do tej pory zakończono 80 procent testów i pomiarów. Zostało kilka kluczowych parametrów, np. sprawność, która okazała się zbyt wysoka. Tauron to zatwierdził" – podkreślił Domagalski-Łabędzki.

Podczas konferencji Radosław Domagalski-Łabędzki poinformował również o roszczeniach względem Tauronu, wycenione na miliard złotych. Spółka ma również wyliczyć straty wyrządzone przez notę koncernu i zaproponować rozliczenie.