Dziś w Tokio rozpoczynają się igrzyska, jakich jeszcze w historii nowożytnego świata nie było. Nie jest to jednak powód do cywilizacyjnej dumy - nie chodzi bowiem o spodziewane rekordy, plejadę gwiazd, olśniewającą ceremonię otwarcia czy fajerwerki technologicznych ciekawostek związanych z transmisjami telewizyjnymi. Wyróżnik tkwi w czymś kompletnie przeciwnym - po raz pierwszy będzie to impreza kompletnie niechciana, przeprowadzona na siłę, a właściwie gwałtem na społeczeństwie, które będzie tej imprezy gospodarzem.
Japończycy powiedzieli przecież olimpijskim zmaganiom stanowcze „nie”. O ich odwołanie apelowali na wszystkie dozwolone demokratycznymi mechanizmami sposoby, jednak rząd nie zamierzał się ugiąć. W tle tej decyzji nie leżała jednak bezgraniczna miłość do idei barona de Coubertina, a ekonomiczny pistolet przystawiony do skroni decyzyjnych organów przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Na szali leżą bowiem pieniądze niewyobrażalne. Gigantyczne sumy z praw telewizyjnych, od sponsorów i z wielu innych źródeł bijących z olimpijskiego znicza, i stanowiące być albo nie być dla samego MKOl oraz narodowych związków sportowych. W zderzeniu z taką świadomością żadne obawy związane ze zdrowiem i bezpieczeństwem startujących nie mają szans. Hasło „chleba i igrzysk” nigdy nie brzmiało tak przewrotnie.
W tak niezwykłych okolicznościach przyrody reprezentanci Polski ruszają, by poprawić wynik sprzed pięciu lat, gdy na ich konta wpadło jedenaście medali. Szans będzie sporo, emocji też, ale one także będą przyćmione przez wspomnianą otoczkę. W wywiadach, które publikowaliśmy w ostatnich dniach, często przewijała się opinia, że radość ze startu (pod warunkiem, że działacze nie zawalili sprawy i w ogóle do niego dojdzie) została nieodwołanie zmącona. Po prostu - i zapewne nie dotyczy to tylko Biało-Czerwonych - startują, ale się nie cieszą...
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?