Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Musioł: Skra Częstochowa zbiera pieniądze na stadion. Oby w ten sposób przeszła do historii polskiej piłki

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Wiktor Gumiński
- Reprezentacyjną arenę (w kontekście Miasta Świętej Wieży brzmi to z mocnym wydźwiękiem ironii) zagarnął Raków, a perspektyw na podzielenie się inwestycyjnym tortem nie ma żadnych.- pisze Rafał Musioł, zastępca szefa działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Są kluby, które dostają stadiony od miasta. Są i takie, które z góry zostały skazane na konfrontację ambicji z bezdomnością. Im wyżej bowiem wspinają się w sportowej hierarchii, tym mniej mają szans na spełnienie wymogów z nią związanych. A salony są już zarezerwowane, nawet jeśli w ich nazwie widnieje przymiotnik „miejski”.

Przed laty ofiarą takiego stanu rzeczy padł Rozwój Katowice. Po sensacyjnym - i bądźmy szczerzy wywalczonym ponad stan awansie do pierwszej ligi - walka o korzystanie przez ubogiego krewnego GKS-u ze stadionu na Bukowej była batalią z góry skazaną na porażkę. W decydujących momentach miasto nie zawahało się bowiem użyć najcięższego kalibru, czyli przypomnienia, że to GieKSa jest najbardziej katowickim z katowickich klubów. Wobec takiego postawienia sprawy wychowawcy Arkadiusza Milika byli już bezradni. A potem sprawy potoczyły się szybko, spadek sportowy i dezintegracja obiektu przy kopalni Wujek zakończyły ten niezwykły rozdział historii futbolu w stolicy regionu.

W podobnej roli występuje obecnie Skra Częstochowa. Równie sensacyjny co niegdyś Rozwój pierwszoligowiec, tuła się po Bełchatowie, bo matecznik jest zaprzeczeniem podręcznika licencyjnego. Reprezentacyjną arenę (w kontekście Miasta Świętej Wieży brzmi to z mocnym wydźwiękiem ironii) zagarnął Raków, a perspektyw na podzielenie się inwestycyjnym tortem nie ma żadnych. Skra więc orze jak może, trochę ubarwia rzeczywistość we wnioskach składanych do PZPN, trochę pozoruje prace, a trochę je rzeczywiście prowadzi. I szuka pieniędzy na ścieżkach leżących dotychczas daleko od tych wydeptywanych przez kluby na poziomie profesjonalnym. I co więcej, znajduje je coraz szersze.

Milion złotych na remont budynku klubowego obiektu przy Loretańskiej pozyskano na przykład z budżetu obywatelskiego. To jednak sprawy gry na własnej murawie zdecydowanie nie załatwi. Pojawił się więc pomysł przeprowadzenia akcji crowdfundingowej. W skrócie oznacza to zbiórkę pieniędzy wśród kibiców w zamian za udziały. Celem jest zgromadzenie co najmniej 2.000.000 zł. Minimalna wpłata to 204 zł, maksymalna (za pakiet akcji) 25.500. Pomysł znakomity, efekty zweryfikuje czas. Warto jednak śledzić sprawę, bo kto wie, może w ten sposób narodzi się nowa świecka tradycja odciążająca wreszcie kieszenie mieszkańców miast, zmuszanych do finansowania podobnych przedsięwzięć bez pytania o zgodę na drodze referendalnej.

* Akcje Skry możecie kupować przez stronę emisja.ks-skra.pl; hasło skra22.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera