Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Musioł: Wycofanie polskich skoczków musi budzić podejrzenia

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Andrzej Banas / Polska Press
- Decyzja o niedopuszczeniu polskich skoczków do pierwszego konkursu 69. Turnieju Czterech Skoczni jest skandaliczna. I chociaż ma formalne podstawy, to nie sposób uciec od podejrzeń, że to celowe działanie organizatorów, którzy ułatwiają zadanie swoim reprezentantom - pisze Rafał Musioł, zastępca szefa działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Polscy skoczkowie przeszli testy na koronawirusa w Wigilię, a potem 26 i 28 grudnia. Podczas tego ostatniego badania u Klemensa Murańki pojawił się wynik, który może, ale nie musi, wskazywać na zakażenie. Pozostali kadrowicze wciąż mają odczyty jednoznacznie ujemne, a więc uprawniające ich do startu w Oberstdorfie, pierwszym przystanku 69. Turnieju Czterech Skoczni.

Niemiecki Sanepid, do którego należało ostatnie i niepodważalne słowo, postanowił jednak inaczej. Za jego tarczą organizatorzy wycofali wszystkich Biało-Czerwonych z listy startowej, nie określając nawet ram kwarantanny. To krok skandaliczny, budzący wielkie emocje i równie wielkie wątpliwości. Jego konsekwencją jest przecież całkowite pozbawienie - zdrowych na papierze - polskich skoczków szans na sukces w tej imprezie, a jednocześnie wyraźne ułatwienie zadania gospodarzom. Co więcej, poinformowano o pozytywnym teście fizjoterapeuty kadry Niemiec, dodając, że on z zawodnikami... nie miał kontaktu, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by ten zespół mógł skakać w kwalifikacjach.

W zadziwiający sposób zachowuje się też FIS, który z popularności skoków w Polsce korzysta na co dzień, pokazując sponsorom wyniki oglądalności konkursów, śrubowane głównie przez wychowanych na Adamie Małyszu fanów znad Wisły. Tym razem światowa federacja bezradnie milczy, zdając sobie zapewne sprawę, że właśnie na niej spoczywa największa odpowiedzialność za obecny bałagan. To ona przecież nie wypracowała jednoznacznych i stałych procedur koronawirusowych - decyzja o ich przeprowadzaniu została oddana w ręce gospodarzy (Wisła z przyczyn finansowych z nich zrezygnowała, za to Finowie solidnie dzięki nim zarobili), a konsekwencje w przypadku pojedynczych zakażeń trafiły w gestię lokalnych Sanepidów.

W obecnej sytuacji reprezentacja Polski powinna wrócić do kraju, a Polski Związek Narciarski powinien zdecydowanie zaostrzyć sanitarne wymogi dla reprezentacji, które wkrótce pojawią się w Zakopanem. A przede wszystkim ponownie przemyśleć sens starań o przejęcie odwoływanych w innych krajach konkursów. Kryształowa Kula w tym sezonie i tak już nieodwołalnie straciła swój blask.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera