Rafał Trzaskowski zaczął od Śląska i w drugiej turze może u nas być częstym gościem

Dom teścia stał się późnij elementem klipu wyborczego kandydata jako ulubione miejsce na ziemi. Wizyta Trzaskowskiego w Rybniku (podówczas jeszcze nie kandydata), gdy pojawił się on na rynku miasta, była swojego rodzaju testem. Wyszedł z niego obronną ręką. Podczas spaceru otoczył go spory tłum, który zareagował brawami.

Pokazanie się w regionie najbardziej dotkniętym pandemią, zanim przybył tu jego konkurent Andrzej Duda, było też przemyślanym politycznie posunięciem. Trzaskowski w wyborach opiera się przede wszystkim na poparciu samorządowców, a tych przychylnych jego ugrupowaniu jest w województwie bardzo wielu. Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, jest nawet przewodniczącym Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.

- Śląsk to najtwardsi ludzie. Bez was byłoby nam bardzo ciężko. Wszystkie miasta Polski będą zawsze z wami solidarne. Nie pozwolimy dzielić ludzi. Pamiętajcie, że są tacy gorole, którzy was rozumieją i szanują - zwrócił się Rafał Trzaskowski do mieszkańców na rynku.

W naszym regionie doszło też do spotkania Trzaskowskiego z samorządowcami, głównie prezydentami miast, burmistrzami, starostami, które zdaniem uczestników było udane.

W województwie śląskim Rafał Trzaskowski odwiedził dotychczas, poza Rybnikiem, także Wodzisław Śląski, Wisłę, Radziechowy, Bielsko-Białą, Czeladź i Sosnowiec, gdzie spotkanie nie było ujęte w oficjalnym grafiku, ale informacja o nim rozeszła się drogą pantoflową i zgromadziło wielu mieszkańców.

Warto dodać, że Trzaskowskiego na prezydenta mógłby wystawić sam nasz region, bo w błyskawicznym tempie zdobył tu aż 160 tys. głosów poparcia. W całej Polsce 1,8 mln, a tylko 100 tysięcy potrzebował, żeby się zarejestrować.

W Wiśle i Bielsku-Białej Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami na otwartych spotkaniach na Rynku i na placu Chrobrego. W Radziechowach odwiedził pasiekę Radziechowska Barć - gospodarstwo ekologiczne, wytwarzające tradycyjny miód. W Czeladzi Rafał Trzaskowski spotkał się z samorządowcami - wójtami, burmistrzami i prezydentami miast z całego regionu. W Sosnowcu spontanicznie wyszedł do ludzi tłumnie zgromadzonych w miejscu, gdzie udzielał wywiadu dla jednej z telewizji.

Trzaskowski, który zna, także dzięki żonie, skomplikowaną historię Śląska jako terenu pogranicza i zetknięcia się wielu kultur i religii, mógł pokazać, że drugi człon jego hasła wyborczego "Silny prezydent wspólna Polska" realizuje się właśnie w naszym regionie.

- Śląsk Cieszyński i Wisła są znane w całym kraju nie tylko dzięki Adamowi Małyszowi, ale przede wszystkim przez tolerancję i przez to, że tu zawsze budowało się wspólnotę. Ludzie różnych wyznań mogli ze sobą współpracować, a nie się kłócić. Zawsze tutaj, na Ziemi Cieszyńskiej można było liczyć na budowanie tej wspólnoty i za to chciałbym wam serdecznie podziękować - powiedział w Wiśle, zaś w Bielsku jeszcze dosadnie sprecyzował: - Jeśli mówimy o Polsce bez kogoś, to jest to dzielnie Polaków. A ja mam tego dość.

Jeśli kandydat przejdzie do drugiej tury, z pewności znów i prawdopodobnie nie jeden raz odwiedzi nasz region. W końcówce wyborów przed pierwszą turą wybrał się na tereny najtrudniejsze, gdzie zwykle wygrywa PiS, czyli do województw na Ścianie Wschodniej.