Autobiografia śląskiego artysty
"Rahim. Ludzie z tylnego siedzenia" to autobiografia rapera z Mikołowa i współzałożyciela m.in. legendarnej Paktofoniki oraz zespołu Pokahontaz. Rahim oddaje w ręce swoich fanów szczerą spowiedź i podsumowanie ponad 20 lat życia pełnego muzyki, ciekawych opowieści, spotkań i ludzi.
Sebastian „Rahim” Salbert i Przemek Corso (współautor książki) udali się w podróż do wydarzeń, które kształtowały polską scenę hip-hopową. Od pierwszych "nagrywek" Rahima w rodzinnym mieszkaniu w Mikołowie, przez współpracę z 3xKlanem czy Kalibrem 44 i czasy największej popularności Paktofoniki, po solową karierę, powrót Pokahontaz i pracę nad nowymi projektami.
O zespole Paktofonika znów zrobiło się głośno osiem lat temu, za sprawą filmu "Jesteś Bogiem" w reżyserii Leszka Dawida (w rolę Rahima wcielił się wówczas Dawid Ogrodnik).
- Paktofonika siłą rzeczy się znalazła w tej książce, z racji tego, że Magik był ważną postacią w moim życiu, bardzo mi też pomógł. Wiedząc o tym, co się wydarzyło po filmie i jakie ludziom po głowach chodziły problemy, jakich odpowiedzi nie znaleźli, postanowiłem – ze swojej perspektywy – o pewnych rzeczach opowiedzieć – powiedział Rahim w naszej rozmowie wideo.
W książce "Rahim. Ludzie z tylnego siedzenia", która 17 listopada ukazała się nakładem wydawnictwa SQN, fani przeczytają też m.in. o kulisach pracy nad kultową płytą "Kinematografia", śmierci przyjaciela, budowaniu własnej muzycznej tożsamości, pożegnaniu z przeszłością, o honorze i zaczynaniu wszystkiego od nowa, a także o Pokahontaz, nowych brzmieniach, promowaniu młodych artystów i całkowicie nowych projektach.
Do powstania tej książki przyczyniła się żona Rahima. Namowy trwały już od kilku lat.
- Ja oczywiście migałem się. Nie czuję się dobrze w pisaniu długich treści, choć osobiście lubię czytać - przyznał Rahim.
Staram się skupiać nad tym, żeby budować swoją odporność
W trakcie naszej rozmowy artysta opowiadał także m.in. o tym, jak radzi sobie z ograniczeniem działalności branży muzycznej i sytuacją, która z powodu pandemii towarzyszy nam od marca tego roku.
- Jest mi ciężko i to nie chodzi tylko o to, że nie ma koncertów i regularnych przychodów, które miałem. W dużej mierze jest mi ciężko z braku takiej normalnej możliwości widywania się ze znajomymi, z rodziną. Chodzenia po ulicy jak człowiek. Brakuje mi podróży, chodzenia po różnych miejscach, które były otwarte. Rok temu nikt nie pomyślał, że takie coś może nas spotkać - podkreślił Rahim.
- Nie śledzę wiadomości od rana do wieczora, nie czytam tego. Najważniejsze informacje, które mają do mnie dotrzeć, docierają. Staram się skupiać na tym, żeby budować swoją odporność, by nie igrać z własnym zdrowiem. By o nie dbać i dobrze się nastrajać, po to pomaga. Staram się mieć silną głowę, pracuję. Myślę o kolejnych projektach - podsumował raper.
Zobaczcie rozmowę wideo z Rahimem.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?