Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajcza: Rodzice dzieci, które zginęły w pożarze, odpowiedzą przed sądem

MM
W wyniku pożaru w Rajczy-Nickulinie zginęło dwóch chłopców
W wyniku pożaru w Rajczy-Nickulinie zginęło dwóch chłopców Łukasz Klimaniec
Wraca sprawa pożaru w Rajczy - Nickulinie na Żywiecczyźnie, w którego wyniku zginęło dwóch chłopców. Informację o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przekazała we wtorek, 8 listopada, prokurator rejonowa w Żywcu Agnieszka Michulec. Pijanym rodzicom postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na niebezpieczeństwo najstarszego syna.

Przypomnijmy, że w lipcu doszło do pożaru drewnianego domku w Rajczy - Nickulinie na Żywiecczyźnie, w którym zginęli dwaj chłopcy - dwuletni Patryk i 11-miesięczny Krystian. Jak poinformował wówczas prokurator Jacek Boda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, ich rodzice w chwili wypadku byli nietrzeźwi. 30-letni mężczyzna i 22-letnia kobieta opuścili palący się budynek, nie troszcząc się o chłopców.

Z trójki rodzeństwa przeżył jedynie 4-letni Oskar, który wyszedł z domu o własnych siłach. Jak ustalili śledczy, rodzice byli pijani i nie ratowali swoich dzieci. We wtorek, 8 listopada, usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na niebezpieczeństwo trzeciego najstarszego syna.

– Rodzicom zostały postawione dwa zarzuty – mówił w lipcu prokurator Boda. Podkreślił, że jeden (art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego) dotyczy narażenia innego człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz drugi (art. 155 KK) mówiący o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Zarzuty zostały podtrzymane.

Za popełnione przestępstwo rodzicom grozi od trzech do pięciu lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!