Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 2:1 ZDJĘCIA Pierwsze domowe zwycięstwo beniaminka

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Piłkarze Rakowa odnieśli pierwsze domowe zwycięstwo pokonując Lechię
Piłkarze Rakowa odnieśli pierwsze domowe zwycięstwo pokonując Lechię fot. Piotr Tokarczyk
Piłkarze Rakowa Częstochowa w 5. kolejce PKO Ekstraklasy pokonali Lechię Gdańsk. Beniaminek rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie i zasłużenie odniósł pierwsze zwycięstwo w roli gospodarza. Częstochowianie zrewanżowali się gdańszczanom za kwietniową porażkę w półfinale Pucharu Polski.

Piłkarze Rakowa zaczęli mecz ze zdobywcą Pucharu Polski z ogromnym animuszem. Na akcję gdańszczan raz po raz sunęły groźne ataki częstochowian, ale brakowało im wykończenia. Najpierw Michał Nalepa w ostatniej chwili zablokował Sebastiana Musiolika, a później Jakub Apolinarski popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu, po którym Dusan Kuciak z najwyższym trudem wybił piłkę na róg.

Po kwadransie gry na bramkę gości strzelali najpierw Felicio Brown-Forbes, a później Musiolik, ale oba uderzenia oddawane z 10 metrów zostały zablokowane. Wydawało się, że beniaminek nie znajdzie sposobu na odczarowanie bramki Lechii, ale tuż przed przerwą do siatki trafił Brown-Forbes. Akcję wspaniałym kilkudziesięciometrowym podaniem rozpoczął Petr Schwarz. Miłosz Szymański dośrodkował z lewej strony, a Kostarykanin z niemieckim paszportem zdobył swojego drugiego gola w barwach Rakowa.

Nie przegapcie

Lechia odpowiedziała chwilę później trafieniem Artura Sobiecha, ale po analizie VAR sędzia Jarosław Przybył nie uznał tego gola, bo były gracz Ruchu Chorzów był na minimalnym spalonym. W przerwie trener Piotr Stokowiec dokonał dwóch zmian wpuszczając na boisko Sławomira Peszkę i wychowanka Rakowa grającego w Gdańsku Maciej Gajosa. Nie na wiele się to jednak zdało.

Częstochowianie zaraz po wznowieniu gry zdobyli bowiem drugiego gola, a w roli głównej wystąpił pechowiec z Zabrza Igor Sapała. Po jego strzale z wolnego piłka odbiła się od stojącego w murze Nalepy i myląc Kuciaka wpadła do siatki. Gdy chwilę później Michał Gliwa instynktownie obronił uderzenie Flavio Paixao z 9 m wiadomo było, że nic złego w tym meczu Raków już nie spotka. Lechia co prawda próbowała zdobyć kontaktową bramkę, ale Gliwa spisywał się bardzo dobrze.

Sposób na bramkarza Rakowa dopiero w doliczonym czasie gry znalazł Sobiech skutecznie egzekwując rzut karny podyktowany po długiej analizie VAR. Na więcej gdanszczanom zabrakło już czasu i Lechia doznała pierwszej ligowej porażki w tym sezonie.

Zobaczcie zdjęcia z meczu Raków - Lechia

Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
Bramki
1:0 Felicio Brown-Forbes (41). 2:0 Igor Sapała (51-wolny), 2:1 Artur Sobiech (90+1-karny)

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork)

Widzów 3.607

Żółte kartki Apolinarski, Sapała, trener Papszun - Makowski, Nalepa, Gajos, Sobiech, Mladenović, Wolski.

Raków Gliwa - Szymonowicz, Petrasek, Azemović - Apolinarski, Sapała, Schwarz, Szczepański (80. Skóraś), Kun - Musiolik, Brown-Forbes.

Lechia Kuciak - Fila, Nalepa, Augustyn, Mladenović - Makowski (46. Gajos), Lipski, Kubicki - F. Paixao (72. Wolski), Sobiech. Haraslin (46. Peszko)

 

Zobaczcie koniecznie

 
Trener Górnika Zabrze o przygotowaniach do Ekstraklasy

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo