Piłkarze Rakowa Częstochowa odbyli pierwszy wspólny trening
Raków Częstochowa znalazł się w gronie sześciu klubów, które jako pierwsze dostały zgodę PZPN na powrót do grupowych treningów. Podopieczni trenera Marka Papszuna zostali podzieleni na trzy grupy. Pierwsza z nich zajęcia zaczęła zaraz po godz. 10, a kolejne trenowały w dwugodzinnych odstępach czasowych, by po zakończeniu ćwiczeń można było zdezynfekować używany do nich sprzęt.
- Piłkarze z wielką radością pojawili się w klubie, a grupowe zajęcia sprawiły im ogromną radość. Wreszcie mogli pograć w piłkę i popracować nad taktyką, bo przez ostatnie osiem tygodni ograniczali się do zajęć indywidualnych i pracy nad motoryką. Stawiła się cała kadra. Nikt nie zgłosił żadnej niedyspozycji. Trening odbywał się zarówno na głównej płycie naszego stadionu jak i bocznym boisku - powiedziała Daria Wollenberg, rzecznik prasowy Rakowa.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z PIERWSZEGO TRENINGU RAKOWA
Zgodnie z zaleceniami zawodnicy pojawili się na stadionie na Limanowskiego w strojach treningowych i nie korzystali z klubowych szatni. Grupa ćwicząca na jednym boisku maksymalnie mogła liczyć 14 osób, więc trener Papszun podzielił piłkarzy na trzy 9-osobowe zespoły, a nad zajęciami każdego z nich opiekę sprawowało pięciu członków sztabu szkoleniowego. Nie zabrakło także pierwszych testów motorycznych, aby sprawdzić w jakiej zawodnicy są formie fizycznej.
Z pierwszym zespołem Rakowa trenowało dziś czterech zawodników z drużyny rezerw: Artur Lenartowski, Przemysław Oziębała, Mateusz Kaczmarek i Oskar Krzyżak.
- Zawodnicy Ci znaleźli się w grupie 50 osób objętych projektem wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy. W związku z niezbyt rozbudowaną kadrą I drużyny, postanowiliśmy dołączyć do naszych treningów czterech piłkarzy z rezerw: dwóch doświadczonych graczy i dwóch młodzieżowców - skomentował trener Marek Papszun, który chce maksymalnie wykorzystać te 3,5 tygodnia, jakie pozostało do wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Obejrzyj dokładnie
W trakcie poniedziałkowych testów przesiewowych przeprowadzonych w Rakowie okazało się, że dodatni wynik miała jedna z osób pracujących w klubie, ale nie związana z drużyną. Wcześniej ten człowiek, podobnie jak cały zespół i sztab szkoleniowy, był jednak badany na obecność koronawirusa na koszt klubu i wówczas wynik był ujemny. Obecnie prowadzone są dalsze badania tego pracownika, ale w Rakowie ze spokojem czekają na ich rezultat, gdyż dodatni wynik poniedziałkowego testu spowodowany był raczej jakimś stanem zapalnym w organizmie, a nie chorobą COVID-19.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?