Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław 1:0 ZDJĘCIA, WYNIK Rezerwowi dali beniaminkowi zwycięstwo

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Mecz Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław
Mecz Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław fot. Piotr Tokarczyk
W meczu zamykającym 12. kolejkę PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa pokonał Śląsk Wrocław 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 90 minucie spotkania rezerwowy Piotr Malinowski po podaniu innego zmiennika Michała Skórasia. Wrocławianie na wygraną czekają w lidze już ponad dwa miesiące. Zobacz zdjęcia z meczu Raków - Śląsk.

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław wynik

Trener Marek Papszun zaskoczył rywali składem. O ile zmiana w bramce była wymuszona kontuzją Michała Gliwy o tyle postawienie na prawej stronie na Kamila Piątkowskiego było sporą niespodzianką. 19-letni pomocnik do tej pory w Ekstraklasie zagrał w sumie 13 minut, a teraz pojawił się w podstawowym składzie i dzięki swojej szybkości miał uniemożliwić skrzydłowym Śląska rozwinięcie skrzydeł. Młodzieżowiec radził sobie bardzo dobrze i nie zawiódł szkoleniowca częstochowian.

Raków do przerwy dominował na murawie, a wygrana w ostatniej kolejce z liderem tabeli i to na jego boisku wyraźnie podbudowała psychicznie beniaminka PKO Ekstraklasy. Zaraz na początku gry wynik mógł otworzyć Miłosz Szczepański, który zbiegł do środka i oddał mocny strzał, ale w sam środek bramki. Później dał o sobie znać Felico Brown Forbes. Najskuteczniejszy strzelec Rakowa miał w I połowie trzy dogodne okazje. Najpierw po akcji z Danielem Bartlem znalazł się sam w polu karnym, lecz jego uderzenie Matus Putnocky sparował na róg. Później Kostarykanin sam pognał na bramkę gości i dośrodkował z końcowej linii boiska, a stoper Śląska Israel Puerto sam omal nie wpakował piłki do własnej bramki. W kolejnej akcji Forbes znów znalazł się w polu karnym, ale po uderzeniu z ostrego kąta skończyło się tylko na rogu.

Kostarykanin był wyróżniającym się zawodnikiem gospodarzy, ale nie ustrzegł się też jednego błędu. Po ostrym wejściu na środku boiska kopnął w nos Diego Zivilicia i Chorwat zalał się krwią. Forbes miał szczęście, że zobaczył za ten faul tylko żółtą, a nie czerwoną kartkę, ale ponieważ było to już jego czwarte upomnienie w tym sezonie, więc i tak nie zobaczymy go w kolejnym spotkaniu z ŁKS. W sobotę w Łodzi z tego samego powodu nie wystąpi Igor Sapała, który swoją czwartą żółtą kartkę zobaczył po przerwie.

Zobaczcie zdjęcia z meczu Raków - Śląsk

Po zmianie stron wrocławianie zagrali trochę lepiej i w końcu oddali celny strzał na bramkę Jakuba Szumskiego. Z dystansu uderzył piłkę Krzysztof Mączyński, ale bramkarz Rakowa nie miał kłopotów z obroną. Było to jedyne uderzenie gości w światło bramki. Próby Przemysława Płachety i Lubambo Musondy były bowiem niecelne.

Znacznie więcej okazji mieli częstochowianie. Po uderzeniu Sapały z dystansu kibice widzieli już piłkę w siatce, bo piłka zmierzała w samo okienko bramki Śląska, ale Putnocky wyciągnął się jak długi i wybił piłkę na róg. Później trzy tysiące fanów Rakowa długo oklaskiwało akcję Szczepańskiego z Rusłanem Babenką, po której 21-letni pomocnik znalazł się sam za obrońcami gości, ale strzelił tuż nad poprzeczkę.

Beniaminkowi zabrakło też szczęścia, gdy po dośrodkowaniu Szczepańskiego piłkę przepuścił jeden z obrońców wrocławian i Forbes nie zorientował się w sytuacji. Największym pechowcem w ekipie gospodarzy był jednak Tomas Petrasek. Kapitan częstochowian słynie z dobrej gry głową. W meczu ze Śląskiem miał trzy okazje do oddania uderzenia z pola karnego rywali, lecz żadna z nich nie była skuteczna. W 82 minucie Czech przestrzelił z 3 m!

Wydawało się już, że Raków po raz pierwszy po powrocie do Ekstraklasy zremisuje mecz, ale w 90 minucie zwycięstwo beniaminkowi zapewnili rezerwowi. Michał Skóraś płasko dośrodkował w pole karne - Forbes minął się z piłką, ale za jego plecami stał Piotr Malinowski i spokojnie umieścił ją w siatce. To było pierwsze trafienie popularnego "Maliny" w tym sezonie i czwarte w historii jego występów w Ekstraklasie (trzy poprzednie zanotował jeszcze w barwach Podbeskidzia).

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
Bramka
1:0 Piotr Malinowski (90)

Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa)

Widzów 3041

Żółte kartki: Brown Forbes, Sapała (Raków) - Musonda (Śląsk)

Raków Szumski - Kościelny, Petrášek, Jach - Piątkowski (87. Musiolik), Sapała, Babenko, Schwarz, Szczepański (82. Skóraś), Bartl (70. Malinowski) - Brown Forbes.

Śląsk Putnocký - Broź, Puerto (72. Hołownia), Pawelec, Štiglec - Musonda, Mączyński, Živulić, Pich, Płacheta (85. Expósito) -Marković (77. Radecki).

Nie przegapcie

 

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera