Raków Częstochowa - Zagłębie Lubin wynik, relacja, zdjęcia
Stawką meczu Rakowa z Zagłębiem było 9. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Zwycięzca mógł zakończyć sezon zasadniczy na szczycie grupy spadkowej. Spotkanie zakończyło się wygraną częstochowian, ale wobec wygranej Górnika z Legią to zabrzanie uplasowali się na 9. pozycji wyprzedzając Raków lepszą różnicą bramek.
Najciekawsze zdarzenie w I połowie miało miejsce już w 6 minucie gry. Po płaskim dośrodkowaniu Frana Tudora wydawało się, że piłka trafiła w rękę Lubomira Guldana. Sędzia Bartosz Frankowski najpierw odgwizdał karnego, ale po konsultacji ze swoim asystentem uznał, że ręką piłkę zagrał nie słowacki obrońca Zagłębia, ale bramkarz Dominik Hładun i nakazał wznowienie gry od bramki gości.
W 18 minucie na listę strzelców mógł wpisać się najlepszy snajper Rakowa Felicio Brown Forbes. Kostarykanin ładnie przyjął piłkę po dośrodkowaniu Tudora, ale strzelił z 6 m nad poprzeczką. Częstochowianie atakowali głównie prawą stroną boiska, gdzie aktywny był Chorwat Tudor, a przed przerwą mocnym uderzeniem z dystansu popisał się jeszcze Kamil Piątkowski. Bombę młodziezowca beniaminka na raty złapał bramkarz lubinian.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU RAKÓW CZĘSTOCHOWA - ZAGŁĘBIE LUBIN
Goście w I połowie tylko raz poważniej zagrozili bramce Jakuba Szumskiego. Po szybkiej kontrze Damjan Bohar nie trafił w wylożoną na 12 metrze piłkę, a próbujący zastąpić kolegę z zespołu Dejan Drazić strzelił nad poprzeczką.
Po przerwie wreszcie doczekaliśmy się w Bełchatowie bramek. Sprawę w swoje ręce wzięli Czesi. Petr Schwarz precyzyjnie dośrodkował z prawej strony boiska, a pozostawiony bez opieki Tomasz Petrasek głową z 5 m skierował piłkę do siatki. To był szósty gol kapitana Rakowa w PKO Ekstraklasie.
Częstochowianie mogli pójść za ciosem, ale chwilę później po strzale Sebastiana Musiolika piłka trafiła w słupek. Niewykorzystanie tej sytuacji szybko zemściło się na beniaminku. W pojedynku młodzieżowców w polu karnym Rakowa Bartosz Białek z łatwością poradził sobie z Piątkowskim i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. 18-letni napastnik Zagłębia bardzo lubi grać z zespołem Marka Papszuna, bo to właśnie w pierwszym meczu tych drużyn w listopadzie w Lubinie strzelił pierwszego gola w PKO Ekstraklasie, a teraz zdobył swoją bramkę numer siedem.
Raków bardzo chciał przerwać serię czterech meczów bez zwycięstwa i w 73 minucie znów wyszedł na prowadzenie. Po dalekim wykopie Szumskiego piłkę przejął wprowadzony na boisko w II połowie Patryk Kun, który podał ją do Davida Tijanicia. Słoweniec wycofał ją Browna Forbesa, a ten tym razem przymierzył precyzyjnie z 17 m i futbolówka ocierając się jeszcze o słupek wpadła do siatki.
Raków Częstochowa - Zagłębie Lubin 2:1 (0:0)
Bramki 1:0 Tomas Petrasek (48), 1:1 Bartosz Białek (60), 2:1 Felicio Brown Forbes (73)
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń)
Żółte kartki Jach, Petrasek (Raków)
Mecz bez publiczności
Raków Szumski - Piątkowski, Kościelny, Petrasek, Jach (66. Kun) - Tudor, Schwarz, Sapała, Tijanić (87. Oziębała) - Musiolik, Brown Forbes (79. Malinowski).
Zagłębie Hładun - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić - Żivec, Starzyński (62. Poręba), Baszkirow, Drazić (83. Sirk), Bohar (83. Szysz) - Białek.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Musisz to wiedzieć
Zobacz i zapamiętaj
To jest zabawne
Zobacz koniecznie
Gala boksu Żmigród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?