Raków Częstochowa ze wsparciem swoich fanów chce pokonać Spartaka Trnava
Na Słowację jest znacznie bliżej niż do Kazachstanu, więc gracze Rakowa wyjechali na mecz w środowe południe autobusem i wieczorem mieli trening na stadionie imienia Antona Malatinský’ego, legendarnego piłkarza i trenera Spartaka. Obiekt znajduje się w samym centrum Trnavy i jest częścią centrum handlowego City Arena.
W czwartkowym meczu częstochowianie będą mogli liczyć na wsparcie kilkusetosobowej grupy swoich kibiców. Bilety na sektor gości rozeszły się błyskawicznie i Słowacy mobilizowali nawet swoich fanów informacją, że Polacy wykupili już wszystkie przyznane im wejściówki, by ci przyszyli na oddany do użytku w 2015 r. obiekt o pojemności 19.200 miejsc. Najtańsze bilety kosztują kilkanaście euro.
Trener Marek Papszun zabrał na Słowację swój żelazny skład, bo Andrzej Niewulis, Tomas Petrasek i Marcin Cebula dalej leczą urazy i nie są zgłoszeni do pucharowej rywalizacji. W niedzielnym spotkaniu ligowym ze Stalą Mielec kilku czołowych graczy Rakowa odpoczywało, by w czwartek być w jak najlepszej dyspozycji.
Szkoleniowiec częstochowian nie ukrywa, że kluczem do sukcesów jego drużyny jest znakomita gra w defensywie. Raków w tym i poprzednim sezonie rozegrał w sumie osiem spotkań w kwalifikacji Ligi Konferencji i aż w siedmiu nie stracił bramki.
- Jak się nie traci goli to wiadomo, że szanse na awans do kolejnej rundy rosną. To jest fundament i na Słowacji też będziemy chcieli zachować czyste konto po stronie strat - powiedział trener Papszun.
Z każdym kolejnym pucharowym meczem wicemistrzowie Polski nabierają też większego międzynarodowego doświadczenia, co było doskonale widać podczas potyczek z Astaną.
Spartak to zdobywca Pucharu Słowacji z tego roku. Czołowymi postaciami zespołu, który w poprzedniej rundzie wyeliminował walijski Newtown AFC (6:2 w dwumeczu) są Nigeryjczyk Yusuf Bamidele, Macedończyk Milan Ristovski i Kelvin Boateng z Ghany.
W ekipie z Trnavy są także piłkarze, których pamiętamy z polskiej ligi: Dobrivoj Rusov i Martin Bukata z Piasta Gliwice, Roman Prochazka z Górnika Zabrze, Lubos Kamenar ze Śląska Wrocław, Samuel Stefaniku z Termaliki Nieciecza i Erik Daniel z Zagłębia Lubin. Jest też Polak Miłosz Kozak, który na Słowację przeniósł się w tym roku z Radomiaka.
Nie przeocz
- Te miejsca w Beskidach musisz zobaczyć. Tam jest naprawdę magicznie
- Piotr Żyła w Mikołowie oblegany przez kibiców. Nic dziwnego, wszyscy go kochają!
- Nowy sklep Górnika Zabrze. Każdy kibic musi tam zajrzeć. Co można kupić?
- Tysiące kibiców oglądało zawody o żużlowe mistrzostwo Europy SEC w Rybniku ZDJĘCIA
Musisz to wiedzieć
- Polskie Malediwy robią wrażenie. Turkusowe jezioro kusi także jesienią
- Są tu kibice Górnika Zabrze? Musicie zobaczyć zakamarki Areny Zabrze. Zapraszamy...
- Muzeum Górskie w Szczyrku już otwarte! Zobaczcie ZDJĘCIA nowej atrakcji w Beskidach
- Dzień Dziennikarza Sportowego: Te cytaty przeszły do historii ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?