Po meczu Rakowa Częstochowa z Górnikiem Zabrze, trener Marek Papszun pożegnał się ze stadionem w Bełchatowie, dziękując GKS-owi za gościnę i pomoc. Trener Papszun był wtedy przekonany, podobnie, jak cały klub, że już 17 kwietnia mecz z Lechem odbędzie się na stadionie przy ulicy Limanowskiego.
Niestety tych planów nie udało się zrealizować. Częstochowski klub podjął decyzję o tym, aby najbliższe spotkanie rozegrać jednak w Bełchatowie.
- W przygotowaniu MSP „Raków” do gry na 17 kwietnia przeszkodziły trudne warunki pogodowe panujące w ostatnim okresie. Kluczową kwestią jest dla nas bezpieczeństwo i komfort piłkarzy, sztabów oraz osób pracujących przy realizacji meczu, a także wysoki poziom organizacji zawodów, niemożliwy do uzyskania w obecnych warunkach - poinformował klub. Z powodu decyzji klubu, w odwołano spotkanie Komisji Licencyjnej, które miało się odbyć w środę w Częstochowie.
Największym problemem był stan murawy, która nie zakorzeniła się odpowiednio, głównie z powodu nieoczekiwanego załamania pogody. Nie pomogła nawet specjalna mata chroniąca murawę przed mrozem wypożyczona przez Lecha Poznań.
Dobrą wiadomością jest fakt, że kolejny mecz ze Śląskiem powinien już się odbyć bez przeszkód. - Dokonujemy już częściowych odbiorów inwestycji - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy UM w Częstochowie.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?