Ranking zapomnianych ośrodków wczasowych z czasów PRL w woj. śląskim
Ranking najbardziej zapomnianych ośrodków wczasowych z czasów PRL.
Dom Turysty PTTK w Szczyrku.
Spotkał go najgorszy los, bo został zrównany z ziemią. Ale był czas gdy, jak pisała ,,Gazeta Szczyrkowska”, był ,,wiecznie pełen”. Kiedyś przyjechał tu bez obstawy premier Józef Cyrankiewicz, usiadł w kawiarni, zamówił dewotkę i ją zjadł. ,,Dewotka” to było słynne ciastko podawane tylko tutaj, a nazwa wzięła się od ,,domu wczasowego”.
Budowa DT rozpoczęła się w 1961 roku. Miejsce było atrakcyjne, obok przebiegały ważne szlaki turystyczne. Szczyrk był dumny! Ośrodek miał 300 miejsc, część pokoi z łazienkami i balkonami, co uważano za luksus, ale na przeciętną kieszeń. Była też sauna, taras widokowy, plac zabaw, artystyczne mozaiki. Budynek należał do Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, więc przyjmowano gości bez skierowań z pracy. Pchały się tutaj tłumy, czasem na parkingu stało 40 autokarów. DT działał do 2008, potem były plany utworzenia SPA, ale nic z nich nie wyszło. W 2020 ośrodek zmienił się w kupę gruzu.
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE