18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RAPORT DZ: Zabawa w piaskownicy grozi sepsą. Przebadaliśmy piasek [WIDEO]

Joanna Oreł
MIKOŁAJ SUCHAN
Zatrucie pokarmowe, zakażenie, a w skrajnych przypadkach zapalenie opon mózgowych, czy sepsa. To nie żart. Takie zagrożenia czyhają na nasze dzieci. Przebadaliśmy próbki z piaskownic w naszym regionie. Każda z nich zawierała bakterie.

Do badania przygotowujemy trzy próbki. Piasek pobieramy z piaskownic w Katowicach przy ul. Józefowskiej, w Zabrzu przy ul. Zaolziańskiej oraz w Gliwicach przy ul. Żeromskiego. To zarówno miejsca, które na pierwszy rzut oka wyglądają na zadbane (ogrodzone oraz z regulaminem), jak i te w gorszym stanie.

Badania udaje nam się wykonać dzięki uprzejmości Ośrodka Badań i Kontroli Środowiska w Katowicach, bo jak się okazuje - ani zabrzański, ani gliwicki, bytomski, chorzowski, czy rudzki sanepid podobnych analiz nie przeprowadzają. Sprawdzamy, czy w piasku są bakterie salmonelli, jaja pasożytów jelitowych oraz bakterie grupy coli, czyli wszystko to, co mogłoby zagrozić zdrowiu naszych dzieci.

Na wyniki czekamy kilka dni. Pierwsze sygnały są dobre - w piasku nie ma jaj pasożytów jelitowych. Uff... nasze pociechy po zabawie w piaskownicy nie zarażą się owsikami, tasiemcem, czy glistą ludzką. Nie wykryto też bakterii salmonelli.
Na tym jednak koniec dobrych wiadomości. W każdej z trzech próbek wykryto bowiem bakterie z grupy coli, inaczej zwane "kałowymi". To nic innego, jak pozostałości po psich i kocich odchodach.

W zabrzańskiej piaskownicy specjaliści znaleźli niewielką ilość bakterii, ale już w próbkach z Katowic i Gliwic jest ich całkiem sporo.

Co to oznacza dla naszych pociech? - Escherichia coli są specyficznymi bakteriami, które każdy ma w ostatnim odcinku układu pokarmowego i tam są potrzebne. Jednak jeżeli dostają się drugą stroną, to mogą wywoływać różnego rodzaju choroby - wyjaśnia Marek Kałużny, pracownik laboratorium Ośrodka Badań i Kontroli Środowiska w Katowicach.

Lista jest długa. Przez zatrucia pokarmowe, schorzenia żołądka i jelit, po "jedynie" złe samopoczucie (bóle brzucha, biegunka, wymioty, zawroty głowy i gorączka), bakterie z grupy coli mogą doprowadzić do zakażeń dróg moczowych czy zapalenia otrzewnej. Zaś w skrajnych przypadkach niektóre ze szczepów wywołują zapalenie opon móz-gowo-rdzeniowych, a nawet sepsę!

Marek Kałużny z OBiKŚ uspokaja jednak, że nie zawsze dochodzi do zatrucia. - Przede wszystkim musi być odpowiednia ilość bakterii, aby człowiek zachorował - twierdzi Kałużny. - Do tego dochodzi odporność. Organizm człowieka ma przecież swój mechanizm obronny.

Trudno jednak, by ten argument przemawiał do rodziców 3- czy 4-latków. - Sama mam za sobą doświadczenie, kiedy moje dziecko zachorowało po zabawie w piaskownicy - przyznaje Barbara Petela z Zabrza. - Dlatego dziś, gdy opiekuję się pociechami znajomych, zwracam uwagę na to, żeby zabierać je na ogrodzone place zabaw. Mam nadzieję, że przynajmniej tam piasek jest czysty.

Kluczowym problemem jest to, że tak naprawdę nie ma jasno określonych norm, według których możemy mówić o skażeniu piasku. - Bakterie w glebie czy piasku były, są i zawsze będą - komentuje ten fakt Jolanta Żytecka, kierownik Pracowni Badań Mikrobiologicznych Wody z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach. - Brakuje jednak rozporządzenia czy przepisów, na podstawie których moglibyśmy interpretować wyniki badań i stwierdzić, kiedy występuje realne zagrożenie.

Groźne bakterie coli - to znaleźliśmy w śląskich piaskownicach

Pod lupę wzięliśmy trzy próbki. Każda po ok. 100 g.
Szukamy bakterii z rodzaju salmonella, jaj pasożytów jelitowych oraz bakterii z grupy coli i Escherichia coli.
Uwaga! To prowadzi do uszkodzeń wątroby!
Badanie na obecność jaj pasożytów trwa od kilku do kilkunastu dni. U nas poszło szybko. Jaj nie było.
Czy dziecku grozi tyfus?
Tak, o ile natknie się na salmonellę. Najpierw 20 h na podłożu namnażającym, później doba w cieplarni. Wynik? Nie wykryto kolonii salmonelli.
Czas na bakterie. W tym bawią się nasze dzieci.
W Zabrzu wykryto bakterie coli oraz Escherichia coli. W Gliwicach i Katowicach były te pierwsze.

Drobnoustroje mogą być wszędzie

Dr Anna Stachyra, starszy specjalista z Zakładu Mikrobiologii Rolniczej Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach:
Jeżeli chodzi o obecność jaj pasożytów czy salmonelli, można w tym względzie opierać się na rozporządzeniu ministra środowiska (w sprawie komunalnych osadów ściekowych z lipca 2010 roku - przyp. red.). Zgodnie z nim, jeżeli w kilogramie suchej masy (np. piasku - przyp. red.) znajduje się mniej niż 300 jaj pasożytów jelitowych, to może ona być wykorzystywana np. do rekultywacji terenów czy do uprawy roślin na kompost. Salmo-nelli nie może być w ogóle. W rozporządzeniu nie ma jednak informacji o bakteriach z grupy coli. Nie wiadomo, kiedy są one zagrożeniem. Trzeba jednak zaznaczyć, że jaja pasożytów i bakterie zawsze będą w przyrodzie i nie da się ich wyeliminować. Nie jest też tak, że od razu grozi nam zatrucie. To kwestia higieny i uwagi. Salmonella ginie w temperaturze ok. 60°C. Zaś jej bezpośrednim źródłem jest pokarm, nie gleba. Z bakteriami coli jest podobnie. Mogą być wszędzie. Not. JO


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!