Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratujmy katowickie korty tenisowe

Tomasz Kuczyński
W Katowicach grało wielu znakomitych tenisistów, a Niemiec Thomas Emmrich wygrywał przy Astrów aż cztery razy
W Katowicach grało wielu znakomitych tenisistów, a Niemiec Thomas Emmrich wygrywał przy Astrów aż cztery razy arc
Nad kortami im. Jadwigi Jędrzejowskiej przy Astrów w Katowicach znów zbierają się ciemne chmury. W najgorszym scenariuszu obiekt oddany do użytku w 1927 roku przestanie istnieć!

- Słyszałem o sprawie i chcę w poniedziałek na sesji Rady Miasta zapytać o to prezydenta Katowic. Złożę też interpelację. Nasze miasto nie może stracić kolejnych kortów! - zapowiada radny Andrzej Zydorowicz.

Korty należały do huty Baildon, a od 11 lat są w prywatnych rękach. Ich właściciel Michał Domogała zapowiadał, że obiekt wróci do swej świetności, ale nic z tych planów nie wyszło.

- Szukam kupca na korty - przyznaje Domogała. - Zgłosił się już jeden chętny. Jeszcze nie ma decyzji, czy je kupi. Nie mogę konkurować z ośrodkami sportowymi należącymi do miasta, bo te, według mnie, działają na zasadzie nieuczciwej konkurencji. Dostają z budżetu dotacje, a ja płacę podatki bez żadnych ulg.

Domogała w ubiegłym roku chciał sprzedać historyczny obiekt AWF-owi Katowice (w grę wchodziła cena 5-6 mln zł). Uczelnia jest zainteresowana przejęciem kortów, ale nie posiada takich pieniędzy. AWF miał pomysł, aby właścicielem stało się miasto, a uczelnia byłaby zarządcą lub dzierżawcą. Rozmowy utknęły w martwym punkcie...

Nie wiadomo, kim jest obecnie zainteresowany kupnem terenu przy Astrów, ale wszystko wskazuje na to, że nawet nie musi w tym miejscu prowadzić działalności sportowej!

- Korty nie znajdują się w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli właściciel chciałby dokonać tam jakiejś przebudowy, potrzebuje zezwolenia Wydziału Budownictwa UM. Do tej pory takiego wniosku nikt nie składał. Wydaliśmy tylko zezwolenie na wycinkę na obiekcie 105 topoli - usłyszeliśmy w biurze prasowym katowickiego Urzędu Miasta.

Na kortach nie tylko wycięto drzewa, ale zlikwidowano ogrodzenie (w tym historyczną bramę wejściową, którą po prostu oddano na złom!). Sadzone są tuje, nowy płot też ma być postawiony. Znów nic nie wyszło z przymiarki do ekranów dźwiękochłonnych od strony autostrady.

- Na tych kortach grały gwiazdy światowego tenisa, są przecież imienia jednej z najsławniejszych polskich sportsmenek, to jest nasza tradycja i historia - mówi Barbara Olsza, która cztery razy wygrywała w singlu Międzynarodowe Mistrzostwa Tenisowe Polski organizowane przez wiele lat przy Astrów. - Wiem, że pan Domogała patrzy na ten teren z biznesowego punktu widzenia, ale nie można dopuścić do likwidacji kortów! Aby zbudować taki obiekt, potrzeba wiele wysiłku. Nie traćmy tego, co mamy! To jest rola naszych władz, aby uratować korty, które już są przecież w fatalnym stanie. Myślę, że powinny zostać przejęte przez AWF. Tylko w tym powinno pomóc miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!