Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rayyan z Częstochowy po operacji. Dzielny chłopczyk

Piotr Ciastek
Rayyan z Częstochowy z mamą
Rayyan z Częstochowy z mamą
2-letni Rayyan ma wrodzoną wadę prawej nogi. W maju br. NFZ przyznał mu refundację na leczenie w USA. Dziecko jest już po operacji.

Jeszcze kilka dni temu w Klinice Wydłużania Kończyn dr. Drora Paleya w Stanach Zjednoczonych na Florydzie 2-letni Rayyanek czekał na operację nogi. Rodzina i znajomi Olgi Szczepaniak, mamy chłopca, która walczyła o uratowanie nogi, zakwalifikowanej przez polską medycynę do amputacji, nerwowo zaciskali kciuki. Wierzyli, że wszystko się powiedzie. Kilka miesięcy wcześniej Olga nawet nie była pewna, czy Rayyana podróż za ocean będzie w ogóle możliwa. To ten Rayyan, którego pierwszy raz poznali Państwo w maju z łamów DZ.

Wieloletnia walka dla syna

Rayyan urodził się w częstochowskim szpitalu jako wcześniak z bardzo rzadką wadą układu kostnego: brakiem kości piszczelowej. Potem okazało się, że nie ma też stawu kolanowego. Jednak podczas badań prenatalnych 3D lekarze nie stwierdzili wady. O chorobie syna Olga dowiedziała się dopiero po porodzie.

- To było wspaniałe przeżycie mieć go w ramionach, ale jednocześnie byłam przerażona tym, co dalej. Myślałam: jak sprawić, żeby chodził? - mówiła mama chłopca.

NFZ PRZYZNAŁ REFUNDACJĘ NA LECZENIE

Pierwsze miesiące życia syna Olga poświęciła na szukanie pomocy wśród polskich lekarzy. Niestety, nasza medycyna nie dawała mu żadnych szans. Matka Rayyana udała się do lekarzy w Krakowie i Zakopanem, którzy nie mieli jednak satysfakcjonującej odpowiedzi. Żaden nie dawał szans na pełną sprawność nogi dziecka. Przez polską medycynę Rayyan został skazany na amputację i noszenie protezy do końca życia. Jego mama nie chciała się z tym pogodzić i postanowiła znaleźć inne rozwiązanie. Szukając informacji na temat podobnych przypadków, udało się jej trafić na Bartka z Krakowa, również cierpiącego na tę chorobę i leczącego się w Stanach Zjednoczonych u dr. Drora Paleya.

Dwuletniemu Rayyanowi z Częstochowy groziła amputacja nogi. Lekarze nie zauważyli u niego braku piszczeli. Teraz NFZ zrefunduje jego operację!

Dwuletni Rayyan z Częstochowy dostał ponad 1 mln zł na opera...

Jedyna nadzieja w USA

Mama 2-latka nie zastanawiała się długo i zdecydowała, że zrobi wszystko, by jej syn mógł trafić na stół operacyjny na Florydzie. Doktor Paley pracuje w Instytucie Wydłużania Kończyn w West Palm Beach i z powodzeniem operuje wady, takie z jakimi urodził się Rayyan. Operowane przez niego dzieci stają na nogi, chodzą, a nawet biegają. Taką też szansę lekarz dał 2-latkowi z Częstochowy.

Paley ma ponad 25-letnie doświadczenie w leczeniu deformacji kończyn i wad wrodzonych. Piszą do niego pacjenci z całego świata, a jego osiągnięcia w rekonstrukcji i ratowaniu kończyn są zadziwiające. Próżno na świecie szukać specjalistów z podobnym stażem i doświadczeniem w tej dziedzinie. 99 procent szans na pełną sprawność, jakie lekarz dał Rayyanowi, to więcej niż mogła wymarzyć sobie jego mama. Już po pierwszych konsultacjach z lekarzem zaczęła zabiegać o zebranie środków na ten kosztowny i skomplikowany zabieg. Złożyła również wniosek do NFZ o jego refundację, ale nie miała pewności, czy operacja zostanie zrobiona na czas. Bo - jak usłyszała - najlepiej taki zabieg wykonać do końca drugiego roku życia dziecka.

NFZ przyznał refundację

Zbiórka ponad miliona złotych na trzyetapową operację i pierwszą część rehabilitacji rozpoczęła się od charytatywnych imprez i koncertów. Jeszcze chwilę przed wylotem z Warszawy do Stanów Zjednoczonych mama Rayyana dziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że jej syn będzie miał operację.

Stuprocentową pewność, że tak się stanie, Olga uzyskała w maju, kiedy otrzymała informację o przyznaniu refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Początek nowej drogi

Kilka tygodni temu Rayyan pod opieką mamy wsiadł do samolotu lecącego do USA. Po kilkudniowej aklimatyzacji i przystosowaniu się do zmiany czasu, lekarze przystąpili do wstępnej diagnostyki. Jak zapewnia mama Rayyana, chłopiec dzielnie przeszedł badania krwi, rentgen i wszystkie przygotowania do operacji.

- Mimo wszystko wierzę, że warto było walczyć o tę chwilę... Tyle przeszliśmy do tej pory, to i teraz musimy dać radę. Mój syn nawet nie wie, ile czeka go bólu - mówiła wzruszona Olga tuż przed operacją.

Sam zabieg trwał około sześciu godzin i na szczęście odbył się bez komplikacji. Brakująca kość piszczelowa została zrekonstruowana, a na nogę chłopca założono fiksator, czyli stabilizator zewnętrzny. Żeby unormować nogę, trzeba będzie regularnie przekręcać śruby fiksatora.

Niestety, jest to dość bolesny etap leczenia, podobnie jak rehabilitacja. Fizjoterapeuci będą starali się zlikwidować przykurcze i wzmocnić mięśnie, które poprzez przykręcanie śrub są stale naruszane. Rayyan w kilka dni po operacji zaczął rehabilitację. Pierwsze próby stawania na nodze okazały się niezwykle bolesne.

- Po operacji pojawiła się gorączka i Rayyan jest troszkę niespokojny, ale tutaj reakcja lekarzy była bardzo szybka i na noc dostał lek na obniżenie gorączki - przyznaje mama chłopca.

Chłopiec dość szybko zaakceptował nowego „przyjaciela”, jak nazywa stabilizator mama 2-latka. Jednak na początku ta przyjaźń nie zapowiadała się najlepiej. Ból i niewygoda sprawiały, że Rayyan nie chciał zaakceptować fiksatora. W ubiegły piątek chłopiec wraz z mamą opuścili klinikę, ale to jeszcze nie koniec leczenia, które potrwa wiele lat. Pierwszy krok został już jednak postawiony i nie ma odwrotu.

- Mój mały bohater bardzo dobrze sobie radzi. Nawet daje sobie mierzyć ciśnienie, przybija piątki - mówi Olga.

Do Polski rodzina wróci dopiero za 8 miesięcy. Wtedy też efekty starań amerykańskich lekarzy będziemy mogli zobaczyć na własne oczy. Warto czekać na tę chwilę!

NFZ PRZYZNAŁ REFUNDACJĘ NA LECZENIE


*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!