Razem i ZNP apelują do prezydenta Bielska-Białej o refundację szczepień na grypę m.in. dla nauczycieli

O inicjatywie mówili na konferencji prasowej Leopold Hess i Agnieszka Lamek-Kochanowska z Razem.

- Rozpoczyna się sezon grypowy, co może stanowić poważny problem dla systemu ochrony zdrowia w czasie epidemii COVID-19. Naukowcy podejrzewają, że grypa może torować drogę dla koronawirusa - zwiększając szanse zakażenia. Co więcej, obie choroby mają podobne objawy, dotykają podobnych grup ryzyka i roznoszą się w podobny sposób, co utrudni ich rozróżnianie i właściwą izolację przypadków COVID-19. Szczepionka na koronawirusa nie jest jeszcze dostępna, ale szczepienia na grypę są łatwo dostępne, bezpieczne i względnie tanie (koszt dla jednej osoby to ok. 50-60 zł) - podkreślają autorzy petycji skierowanej do prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego.

Według nich o ile zaszczepienie wszystkich mieszkańców Bielska może być niemożliwe, łatwo można objąć refundacją szczepień te osoby, które z racji na wykonywany zawód są szczególnie podatne na zarażenie grypą. Oprócz pracowników służby zdrowia, dla których program szczepień obiecuje ministerstwo, są to przede wszystkim nauczyciele, którzy na co dzień stykają się z dziesiątkami uczniów, więc mogą się zarówno od nich łatwo zarazić, jak i roznosić grypę dalej.

- W dalszej kolejności program szczepień powinien objąć pracowników urzędów miejskich, instytucji kultury, opieki społecznej itd. Troska o zdrowie tych grup jest w interesie wszystkich mieszkańców miasta - podkreślają przedstawiciele Lewicy Razem i ZNP.

Podobne programy funkcjonują już m.in. we Wrocławiu i w Wałbrzychu. Refundację szczepień dla pracowników oferują też Uniwersytety Wrocławski i Jagielloński. Według autorów petycji koszt takiego programu w przypadku Bielska-Białe - zależnie od jego zakresu - mógłby wynieść od 150 do 300 tysięcy złotych.