Ostry spór w gminie Lubomia – ludzie nie chcą farmy fotowoltaicznej i biogazowni
Znaczna część mieszkańców gminy Lubomia protestuje przeciwko planowanej budowie na terenie gminy farmy fotowoltaicznej i biogazowni. Ostry spór trwa od kilku miesięcy, choć o inwestycjach mówi się od dwóch lat. Pojawiły się plakaty, banery oraz posty w Internecie, krytykujące oba przedsięwzięcia. Ludzie nie przebierają w słowach. Swoje obawy grupa mieszkańców przedstawiła między innymi w piśmie na sesji rady gminy. Sprzeciw podpisało 1537 osób.
- Stosowanie rozwiązania przymusowego, opartego na skalkulowaniu tylko głosów na poziomie rady gminy, bez wystarczającego udziału społeczeństwa i możliwości zgłaszania dalszych wątpliwości, stanowić będzie sprzeniewierzenie się zasadom demokracji bezpośredniej i woli suwerena – zaznaczają sygnatariusze z Ruchu Społecznego Ocalić Piękną Lubomię i protestu Czerwone Maki.
List otwarty części mieszkańców do firmy Tauron
Skierowali list otwarty do inwestora – firmy Tauron. Czytamy w nim, że jednym z istotniejszych źródeł protestu jest troska o krajobraz i przyrodę. Miejsca historyczne, takie jak Kopiec, Grób Bordynowskiej Pani, Biała Droga, Światłowiec, Wielikąt czy Las Tworkowski (to pogranicze miejscowości Lubomia, Syrynia i Grabówka – red.) oraz wskazany pod inwestycję otaczający je kompleks pól i zadrzewienia, zachowany dzięki mądrości przeszłych pokoleń do naszych czasów, są bezcennym skarbem stanowiącym o pięknie naszej Gminy. Zabudowanie instalacją fotowoltaiczną 125 ha pól otaczających te szczególne miejsca bezpowrotnie zniszczy krajobraz i uniemożliwi zachowanie wartości środowiska kulturowego i przyrodniczego na znacznie większym obszarze – czytamy w piśmie.
Ludzie podnoszą też, że planowana inwestycja przyczyni się do znaczącej utraty wartości ich nieruchomości domów, działek, biznesów. Obawiają się utraty swojej ojcowizny i miejsc, gdzie żyją od lat.
Część mieszkańców jest zainteresowana budową elektrowni fotowoltaicznej. Inwestor jest bowiem zainteresowany wydzierżawieniem ich gruntów pod instalację i panele.
Wójt Lubomi Czesław Burek: głos ludu jest najważniejszy
Biogazownia miałaby powstać przy granicy Lubomi z Raciborzem ewentualnie w rejonie hałdy w Bukowie. Ludzie są zdeterminowani, by zablokować i tę inwestycję. Powody są podobne, dochodzą jeszcze obawy o ewentualny smród i wpływ na zdrowie mieszkańców.
- Głos ludu jest najważniejszy – stwierdził wójt Czesław Burek i powiedział, że nie będzie umierał za farmę fotowoltaiczną i biogazownię.
Gospodarz gminy mówi też o hejcie, którego ma doświadczać w internecie on i radni. Twierdzi, że został pomówiony. Oznajmił, że jedna z radnych obawia się linczu, inny samorządowiec utraty pracy.
- Tak naprawdę radni są za realizacją tych inwestycji, ale... zagłosują przeciw (śmiech wśród publiczności) - powiedział wójt.
Na posiedzeniu komisji projekt poparło bowiem dziewięciu radnych, a tylko czterech było przeciw.
- Wójt nie jest niewolnikiem jakiejś swojej koncepcji. Jeżeli ludzie chcą wyrazić swoje zdanie, to ja tej woli ludu wysłucham i zrobię tak jak ten lud chce – powiedział.
628 podpisów, czyli 10 procent mieszkańców, do zebrania w 60 dni
Jak dodał, jeśli referendum będzie ważne, a mieszkańcy wypowiedzą się przeciw tym inwestycjom, fotowoltaika i biogazownia nie powstaną. Niemniej, wskutek takiej decyzji – zdaniem wójta – gmina straci możliwości rozwojowe. Farma i biogazownia być może trafią wtedy w rejon hałdy, ale nie jest to pewne. Jest też propozycja lokalizacji, która według wójta również nie wchodzi w grę, bo ingerowała by w tereny cenne pod względem przyrodniczym. To obszar chroniony w programie Natura 2000.
Śląski Związek Pszczelarzy przeciwny inwestycji?
Pojawiła się także sprawa zbierania podpisów przez protestujących na festynie pszczelarzy 14 lipca w Katowicach-Murckach. Wyszło na to, że inwestycjom w Lubomi sprzeciwia się również Śląski Związek Pszczelarzy. Tymczasem wójt odczytał fragment oficjalnego pisma prezesa ŚZP do Rady Gminy Lubomia, w którym związek wycofuje referendum. Jego prezes wskazał, że istnieje podejrzenie wyłudzenia podpisów. Pszczelarze mieli bowiem nie znać szczegółów związanych z planowanymi w Lubomi inwestycjami. Jedna z inicjatorek zbierania podpisów w Murckach Irena Koczwara dziwi się stanowisku zarządu ŚZP.
- Przecież to są ludzie z doświadczeniem w pracy z mediami, innymi ludźmi. I oni nie wiedzieli, co podpisują? Jeśli w rozmowie wiceprzewodniczącego rady z pszczelarzami padły słowa, że np. fotowoltaika powstanie na nieużytkach (co nie jest prawdą), nie dziwię się, że związek wycofał dla nas poparcie - wskazała przedstawicielka protestujących.
Wiceszef rady Marek Szebesta odparł, że przesłał prezesowi ŚZP skan petycji. Ten miał stwierdzić, że nie zapoznał się z protestem, który podsunięto mu na imprezie masowej. Teraz przeprasza, że podpisał petycję.
O przyszłości elektrowni fotowoltaicznej i biogazowni zdecyduje referendum. Grupa inicjatywna powinna teraz powiadomić mieszkańców, przedstawić co będzie przedmiotem referendum, sformułować pytania oraz złożyć w urzędzie gminy stosowny wniosek. Protestujący muszą również dostarczyć ciągu 60 dni 628 podpisów pod swoim żądaniem. Podpisać się musi co najmniej 10 procent mieszkańców gminy, by referendum w ogóle doszło do skutku. Prawidłowość sporządzonego wniosku i podpisów sprawdzi specjalna komisja.
Jeśli zostaną dopełnione wszystkie formalności, referendum odbędzie się w grudniu. Ogłasza je rada gminy 50 dni po przekazaniu do urzędu wspomnianych podpisów.
Nie przeocz
- W tych 20 miastach w Śląskiem żyje się najlepiej. Tak ocenili sami mieszkańcy. Zobacz
- Gigantyczna inwestycja kolejowa w Katowicach. Oto, co czeka pasażerów i kierowców
- Śląskie zrywa z betonozą. Duże zmiany w Bielsku-Białej i Rudzie Śląskiej
- Tak wyglądał stary dworzec PKP w Katowicach. Wspominamy słynnego "Brutala"...
Musisz to wiedzieć
Stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?