- Docelowo chcemy doprowadzić do likwidacji straży miejskiej we wszystkich śląskich miastach. Zakończy to proces marnotrawienia pieniędzy publicznych - mówią przedstawiciele ugrupowania.
Te zapowiedzi wywołały niepokój wśród pracowników między innymi jastrzębskich i wodzisławskich jednostek.
- Ludzie nas nie lubią, więc proszę się nie dziwić, że obawiamy się o swoje miejsca pracy - mówi nam jeden z wodzisławskich strażników. Jego szef, komendant Janusz Lipiński, podkreśla jednak, że mimo tych sygnałów strażnicy pracują spokojnie. - Rozwiązanie straży miejskiej to popularne hasło, więc partia chce na tym ugrać coś dla siebie. A w naszym kraju niestety jest tak, że ludzie dają się łapać na takie hasła. Gdyby ktoś rzucił hasło likwidujemy urząd skarbowy i ZUS, też poparłoby tę myśl tysiące osób - podkreśla komendant.
Jeśli podpisy złożone przez Nową Prawicę będą ważne, to jesienią rybnicznanie przy urnach określą jednoznacznie, czy straż miejska jest im potrzebna. Jedynym miastem, w którym włodarze stwierdzili, że strażnicy są zbędni były Żory. Jednostkę zlikwidowano w 1999 roku. Pracowało w niej 20 osób. W zamian miasto w tym roku wyda 650 tysięcy złotych na wykupienie 9 etatów policyjnych. 35 tysięcy pójdzie na dodatkowe patrole policyjne, poza godzinami pracy funkcjonariuszy.
Głównie nękają nas na drogach
W Polsce istnieje 575 oddziałów straży miejskich i gminnych (na Śląsku 53).
Obecnie pracuje w nich 11 258 osób. Od 1994 roku liczba ta wzrosła ponaddwukrotnie. Wtedy zatrudnionych było 5551 pracowników. Z najnowszego raportu Departamentu Nadzoru MSW wynika, że ponad 61 procent interwencji (1 795 659 działań) w 2011 r. dotyczyło bezpieczeństwa i porządku w komunikacji. To nic innego jak wlepianie mandatów za parkowanie i prędkość (słynne fotoradary).
Co ciekawe, zaledwie 6 procent wykonywanych interwencji było wymierzonych w osoby zakłócające porządek i spokój publiczny (170 671 działań). To właśnie w zakresie ruchu drogowego strażnicy miejscy wystawili najwięcej mandatów. Za ubiegły rok suma wszystkich mandatów wynosi ponad 141 mln zł! W 2011 roku w strażach miejskich (i gminnych) zanotowano prawie 700 wypadków z czego aż 212 dotyczyło czynnej napaści na funkcjonariusza. Na Śląsku podobnych incydentów było zaledwie 24. AREK
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?