Reforma edukacji: Likwidacja gimnazjów! Wraca szkoła powszechna

Szefowa MEN Anna Zalewska, zapowiedziała zmiany w szkolnictwie. Likwidacja gimnazjów stała się faktem. We wrześniu 2017 pierwsi uczniowie rozpoczną naukę w 8-letniej szkole powszechnej. Wraca 4-letnie liceum. Nowością są szkoły branżowe, które zastąpią zawodówki. Ogłoszone wczoraj zmiany, to efekt prowadzonej od lutego ogólnopolskiej debaty „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel. Dobra zmiana“. Oto najważniejsze szczegóły reformy oświaty:

Nowa struktura szkolnictwa składać się będzie z: 8-klasowej szkoły powszechnej (w tym 4-letnia edukacja wczesnoszkolna oraz 4-letnia klasa na poziomie gimnazjalnym), 4-letniego liceum, 5-letniego technikum, dwuetapowej szkoły branżowej (w sumie 5 lat).

Reforma ma być wprowadzana stopniowo. Pierwsi uczniowie naukę w szkołach powszechnych zaczną już w przyszłym roku. - Klasa I i VII będzie prowadzona według nowej podstawy programowej, klasa VII w trzyletnim okresie przejściowym może znajdować się w budynku gimnazjum lub w szkole powszechnej - tłumaczyła Zalewska. W pełni funkcjonować będzie dopiero od roku szkolnego 2022/2023.
CZYTAJ KONIECZNIE:
SZCZEGÓŁY ZAŁOŻEŃ NOWEJ REFORMY SZKOLNICTWA
Uczeń ma mieć określone kompetencje, znać świetnie matematykę, język obcy, informatykę, my dokładamy do nich dwie kolejne kompetencje - znajomość literatury oraz historii swojego narodu, po to, by być patriotą gospodarczym - zaznaczała Zalewska. W tym celu MEN rozpoczyna inwestycję w rozwój czytelnictwa.

Ruszy program „Książka w każdym domu“. Powstanie propozycja kanonu lektur dla rodziców przedszkolaków. Będą lekcje cichego czytania w bibliotekach. Zwiększenie liczby godzin historii w podstawie programowej ma pomóc w kształtowaniu świadomości historycznej uczniów. Nauka tego przedmiotu ma wyjść poza szkolne mury - propozycją są żywe lekcje historii czy wycieczki do miejsc historycznych, w których organizacji ma pomóc ministerstwo.

Nowe szkolnictwo zawodowe będzie nastawione na nauczanie dualne, które ma odpowiadać potrzebom gospodarki. W proces tworzenia i egzaminowania w szkolnictwie zawodowym mają zostać włączeni pracodawcy. W ramach reformy szefowa MEN zapowiedziała powstanie nowoczesnych, dwustopniowych szkół branżowych, które zastąpią zasadnicze szkoły zawodowe. Po pierwszych trzech latach nauki uczeń zdobędzie pierwszą kwalifikację zawodową, np. mechanika pojazdów samochodowych. Kolejne dwa dadzą mu drugą kwalifikację, czyli np. technika pojazdów samochodowych.

Szkoły branżowe zakończone będą maturą zawodową. Po niej absolwenci będą mogli iść na wyższe studia zawodowe, które zapewnią tytuł licencjata. Jednak jeśli młody człowiek będzie chciał zdobyć tytuł magistra, będzie musiał zdać taką maturę, jaką zdają uczniowie liceów i techników.

W ciągu dwóch lat każda szkoła ma mieć dostęp do internetu szerokopasmowego (270 mln zł z UE na budowę infrastruktury, 120 mln zł na szkolenie nauczycieli), wystartować mają lekcje programowania. - Musimy przygotować nauczycieli do tego zadania. Pedagodzy otrzymają niezbędną pomoc, resort zamierza zainwestować w doskonalenie zawodowe - zaznaczała Zalewska. W szkołach ruchy program „Aktywne tablice“, w ramach którego w każdej klasie będą tablice multimedialne. Program ma doprowadzić do wyrównania szans uczniów, dlatego szkoły, które już mają tablice, nie mają co liczyć na to, że dostaną nową.

- Będziemy szukać miejsc, które rzeczywiście potrzebują wsparcia - mówiła Zalewska.

Nowy sprzęt i nowe technologie mają być wykorzystywane, np. w nauce języków obcych.
CZYTAJ KONIECZNIE:
SZCZEGÓŁY ZAŁOŻEŃ NOWEJ REFORMY SZKOLNICTWA
Szefowa MEN zapowiedziała też zmiany w programie nauczania języków obcych. - Niedopuszczalna jest sytuacja, w której na każdym etapie edukacyjnym naukę zaczyna się od „I am“ - ostro komentowała podczas konferencji w Toruniu.

Do czterostopniowej listy awansu zawodowego, MEN dokłada piąty stopień - nauczyciel specjalista. By go zdobyć, nauczyciel będzie musiał zrobić doktorat lub wprowadzić innowację opisaną. - Ma to być konkretna innowacja, opisana dla danego środowiska, szkoły i przedmiotu - podkreślała szefowa MEN.

Dodatkowo MEN planuje wydłużenie pierwszego stażu z 9 miesięcy do 1 roku i 9 miesięcy. Jak tłumaczy, tak krótki czas nie daje możliwości zweryfikowania, czy pedagog nadaje się do zawodu.

- Chcemy zindywidualizować długości ścieżki awansu zawodowego. Ma ona zależeć od jakości pracy pedagoga i uregulowania statusu nauczyciela polonijnego - podkreślała. - Potrzebujemy doskonalenia zawodowego, które służy systemowi, które pozwoli nauczycielowi zagrożonemu zwolnieniem, zostać doradcą zawodowym czy nauczycielem matematyki, który zna języki obce, i który pozwoli obcokrajowcom przejść przez naukę tego przedmiotu.
CZYTAJ KONIECZNIE:
SZCZEGÓŁY ZAŁOŻEŃ NOWEJ REFORMY SZKOLNICTWA

Powody do radości mają samorządowcy. Zalewska spełniła daną im na początku roku obietnice i subwencją oświatową (w kwocie ok. 4,3 tys. zł) objęła przedszkolaki w wieku 6 lat.

*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Fabiański i Pazdan bohaterami internetu NAJLEPSZE MEMY W JEDNYM MIEJSCU
*Uwaga! Masowe zatrucia truskawkami. Co w nich jest?
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Polska ma najpiękniejsze kibicki na Euro 2016 [ZDJĘCIA] Oto dowód
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"