Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejestry dłużników czeka lawina zleceń

Sławomir Cichy
Za 20 zł będzie można wpisać do rejestru swojego dłużnika
Za 20 zł będzie można wpisać do rejestru swojego dłużnika 123RF
Za kilka miesięcy już nie tylko firmy będą straszyć nierzetelnych dłużników wpisem do rejestru długów.

Również osoby fizyczne będą mogły postarać się o taki wpis dla swoich nieuczciwych kontrahentów.

Według nowych przepisów, które opracowało Ministerstwo Gospodarki i nad którymi pracuje Sejm, rząd chce dać do rąk konsumentów taką samą broń, jaką mają w tej chwili tylko firmy - możliwość wpisywania swoich dłużników do rejestru długów.

Różnica polega jedynie na tym, że dotychczas w wypadku firm wystarczyła niezapłacona faktura na kwotę wyższą niż 200 zł, by można było dłużnika wpisać do rejestru. W wypadku Kowalskiego, który czeka na pieniądze od dłużnika, potrzebny będzie wyrok z klauzulą wykonalności, umożliwiającą odbiór pieniędzy. Chodzi o to, aby rejestry nie stały się bronią dla nieuczciwych, pieniaczy i oszustów. Dodatkowo wierzyciel będzie musiał dać szansę dłużnikowi na spłatę zobowiązania. Dlatego zanim pójdzie do rejestru dokonać wpisu, konieczne będzie wezwanie dłużnika listem poleconym do zapłaty i odczekanie 60 dni.

- W pierwszej kolejności liczymy na wpisy niesolidnych pracodawców, którzy zalegają z wypłatą pensji. Z pewnością znaczną grupę będą stanowić także wpisy konsumenckie, związane z nierespektowaniem umów na towary i usługi. W końcu umowy o dzieło i umowy zlecenie - mówi Michał Kostrowicki z Krajowego Rejestru Długów, który zajmuje się gromadzeniem danych o dłużnikach. Można także skorzystać z usług Infomonitora oraz Europejskiego Rejestru Informacji Finansowych. We wszystkich tych instytucjach koszt umieszczenia dłużnika w rejestrze wynosi 20 zł.

Nowe przepisy ukrócą również lekceważenie wyroków w procesach cywilnych, kiedy sądy nakazują wypłatę odszkodowania bądź nawiązki, a podsądni nie wywiązują się z nałożonych kar. Dotychczas wierzyciel miał też spore trudności z odzyskaniem długów w wysokości kilkuset złotych, bo zasypani zleceniami komornicy niechętnie zajmowali się odzyskiwaniem drobnych wierzytelności.

- Dla mnie tworzenie różnych przepisów o rejestrach długów, to nieporozumienie. Obnażają słabość polskiego sądownictwa, a co za tym idzie, państwa. Nie rozumiem, jak w państwie prawa można nie respektować wyroków sądów. Dlaczego dopiero jakiś rejestr ma być motywacją do respektowania prawa - pyta Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
Podobnego zdania jest prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich, Andrzej Malinowski. - Tak, to jest przykład na słabość polskiego sądownictwa i egzekucji należności. W tej chwili niezapłacone rachunki wynoszą dziesiątki miliardów złotych. Nowe prawo spowoduje zapchanie sądów sprawami o drobne kwoty i podrożenie kosztów obsługi zadłużenia o kolejne dziesiątki milionów.

Inaczej na wprowadzenie nowych przepisów patrzy Krzysztof, który od roku próbuje odzyskać pieniądze od jednej z firm za umowy zlecenie.

- Wywiązałem się z umowy. Dostarczyłem projekty graficzne kalendarzy, które ukazały się drukiem. Ale wypłacono mi jedynie zaliczkę. Straszak w postaci wpisu do rejestru długów powinien pchnąć sprawę do przodu - mówi.

Wpisanie nieuczciwej firmy do rejestru, może podważyć jej wiarygodność wśród partnerów biznesowych. Tym bardziej, że rejestr długów nie informuje o wysokości zadłużenia, a jedynie o wystąpieniu zaległości. Dlatego w informacji identycznie wygląda tam dłużnik z obciążonym kontem na pięćset i na milion złotych.

Stracą zaufanie

Firma, wpisana do rejestru traci wiarygodność wśród kontrahentów, co utrudnia pozyskanie nowych zleceń, bo rejestry monitorują instytucje finansowe, samorządy, firmy telekomunikacyjne czy prywatni inwestorzy.

Mogą pojawić się problemy z uzyskaniem kredytu finansującego kontrakt, leasingu czy nawet usługi bez zapłacenia z góry.

Z informacji Krajowego Rejestru Długów wynika, że po groźbie wpisania dłużnika do rejestru ponad połowa natychmiast spłaca należności, a niemal 30 proc. reguluje dług natychmiast po informacji, że zostali wpisani na listę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!