Rekiny ROW Rybnik kręcą pierwsze kółka na stadionie. Kibice siedzą na płocie stadionu i oglądają trening

Jak bardzo stęsknieni żużla są już kibice ROW-u Rybnik, było doskonale widać przy Gliwickiej. We wtorek, 2 marca, o godzinie 15 rozpoczął się pierwszy w tym roku trening Rekinów. Pod bramę zamkniętego stadionu przyszli fani Zielono-Czarnych.

Najwierniejsi kibice wspięli się na ogrodzenie, by obserwować pierwsze próby żużlowców. Rybnicki owal obserwowali też ze skarpy Wiśniowca, a także od strony Stadionu Lekkoatletycznego.

- Przyjechałem na rowerze aż z Rud, by zobaczyć pierwszy trening. Szkoda, że nie można wejść na stadion - mówił nam przed bramą rybnickiej twierdzy pan Paweł.

We wtorkowe popołudnie pierwsze kółka kręcił między innymi Siergiej Łogaczew, który już kilka dni temu zawitał do Rybnika.

- Bardzo się cieszę, jestem gotowy do jazdy. Zimą wprawdzie udało mi się wyjechać na motocyklu żużlowym na lód, ale nie był to zbyt udany eksperyment - mówi sympatyczny Rosjanin.

W poniedziałek z Gniezna dojechał Kacper Gomólski. Czekamy jeszcze na przyjazd Wiktora Trofimowa oraz Rune Holty i Michaela Jepsena Jensena.

Pierwsze próby zaliczyli też juniorzy - Przemek Giera, Mateusz Tudzież, Paweł Trześniewski.

Trening jest możliwy, bo w ostatnich dniach na torze trwały bardzo intensywne prace. Jeszcze w lutym udało się ściągnąć cały śnieg zalegający na owalu przy Gliwickiej 72. Potem było bronowanie, suszenie. Nad całością prac czuwał trener Marek Cieślak.

Niestety, ze względu na pandemię stadiony w całym kraju w dalszym ciągu są zamknięte.