Tegoroczna, ósma edycja PKO Silesia Marathon była rekordowa z kilku powodów. Po pierwsze – ze względu na liczbę uczestników. W niedzielę do startu w biegach na 42 i 21 kilometrów stanęło 4307 zawodników, a łącznie cała impreza przyciągnęła ponad 6 tys. miłośników biegania (w sobotę odbył się również minimaraton). Dla porównania, w pierwszej edycji imprezy w 2009 roku wzięło udział 1099 osób.
Wzorem poprzednich lat, start i meta maratonu znajdowały się na terenach Silesia City Center. Po uroczystym otwarciu z udziałem prezydenta Katowic Marcina Krupy maratończycy wyruszyli na trasę, która przebiegała również przez Mysłowice i Siemianowice Śląskie. W tym roku organizatorzy poprowadzili ją nieco inaczej (zawodnicy biegli w odwrotnym kierunku) i być może dzięki temu udało się pobić wyśrubowany rekord z 2009 roku. Wyczyn Ukraińca Oleksija Medencowa (2:25:48) sprzed siedmiu lat pobił Kenijczyk Joel Maina Mwangi, uzyskując czas 2:24:51. Tym samym zdeklasował resztę stawki - swojego rodaka, Wilsona Wambugu, wyprzedził na mecie o niespełna siedem minut! Po ukończeniu biegu z rozbrajającą szczerością powiedział nam, że wcale nie jest bardzo zmęczony. – Moim celem było od początku pobicie rekordu. Na trasie czułem się komfortowo. Podoba mi się w Katowicach, bo klimat do biegania jest dobry, a organizacja maratonu stoi na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że za rok to wrócę – mówił uśmiechnięty Kenijczyk.
Świetny czas uzyskał także najlepszy z Polaków, Rafał Czarnecki, któremu do drugiego miejsca zabrakło tylko 70 sekund. – Najtrudniejsza była końcówka, nogi mi już siadały. Z Kenijczykami nie było szans. Już na piątym kilometrze uciekli i prawie nie było ich widać – relacjonował Czarnecki, który wygrał Silesia Marathon w 2014 roku, ale uzyskał wówczas czas gorszy o blisko dwie minuty. To pokazuje, że z roku na rok szybko rośnie poziom zawodów na Górnym Śląsku.
W pozostałych kategoriach również królowali sportowcy z Kenii. Wśród pań zdecydowanie najlepsza była Betty Chepleting, która z czasem 2:52:12 wyprzedziła drugą Monikę Rolbiecką o prawie 13 minut. Na dystansie 21 kilometrów zwyciężył Too Silas z czasem 1:09:08 (podium uzupełnili Bartosz Karoń z Olkusza i Konrad Naborczyk z Katowic), a w kategorii żeńskiej Kenijka Margaret Muringi, uzyskując czas 1:22:28. Druga była Aneta Szecówka (Biskupice), a trzecia Agnieszka Janocha (Żarki-Letnisko).
Każdy z uczestników otrzymał na mecie pamiątkowy medal i posiłek. Organizatorzy zadbali również o atrakcje dla kibiców i najmłodszych – wystąpili m.in. śląski zespół Kolory, orkiestra dęta, a dzieci mogły spróbować swoich sił w biegu "Gonitwa Frugo". Całość zwieńczyła dekoracja zwycięzców głównych kategorii maratonu.
W obu niedzielnych biegach wystartowali sportowcy z 29 krajów z całego świata. Najdłuższą drogę na Górny Śląsk musiała pokonać zawodniczka z Chile. Maraton połączył też różne pokolenia miłośników biegania - najstarszym uczestnikiem rywalizacji na 42 km był 74-letni Franciszek Pendolski z Katowic.
TRASA MARATONU I PÓŁMARATONU
PKO Silesia Marathon
ŚLEDŻ ZAWODNIKÓW
PKO Silesia Marathon
ŚLEDŻ ZAWODNIKÓW
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?