Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do przedszkoli 2017. Nim wybierzesz placówkę, zastanów się czego potrzebuje dziecko

Katarzyna Domagała-Szymonek
Katarzyna Domagała-Szymonek
Lucyna Nenow / Polska Press
Dziś rodzice nie tylko patrzą na lokalizację czy miesięczny koszt pobytu ich dziecka w placówce. Biorą pod uwagę również kwestie prowadzonych tam zajęć czy wyspecjalizowanego personelu dydaktycznego. Wymagają dużo więcej niż tylko opieka nad dzieckiem w czasie ich pracy - mówi Katarzyna Karniej, koordynator projektów oświatowych w ALAN Systems w Rybniku.

W jednych miastach, na przykład Rybniku rekrutacja do przeszkoli ruszyła o czasie. Inne cały czas nie podały terminów. Skąd takie zamieszanie w tym roku?
Ten rok, jak właściwie każdy w sektorze oświaty i edukacji niesie ze sobą wiele zmian. Jak dobrze wiemy, każda zmiana w jednym aspekcie funkcjonowania placówek oświatowych, niesie za sobą kolejne zmiany organizacyjne we wszystkich innych. W tym roku terminy przeprowadzania rekrutacji do przedszkoli, samorządy mają podać aż do 15 kwietnia. Zatem cały harmonogram rekrutacji oraz postępowania uzupełniającego wraz ze składaniem dokumentów przez rodziców na rok szkolny 2017/2018 lekko się wydłuża.

W tym roku zmian jest bardzo dużo. Likwidacja gimnazjów, powrót do 8-letniej szkoły podstawowej, powstanie szkół branżowych...
Rzeczywiście ten rok jest wyjątkowy pod kątem ilości zmian, którym muszą sprostać samorządy w bardzo krótkim czasie. Tylko od ich spójnej organizacji oraz oczywiście wielkości miasta czy gminy zależy to jak szybko i sprawnie sprostają tym zmianom. W większości w wydziałach edukacji czy oświaty funkcjonują już bardzo sprawnie szeroko rozumiane systemy IT które pomagają im na co dzień zorganizować sobie pracę i sprawnie pokierować wprowadzaniem wszelkich zmian organizacyjnych. Śmiało mogę powiedzieć, że właśnie w tych gminach rekrutacja ruszyła bez opóźnień. Niektóre z nich potrzebują tylko odrobiny więcej czasu niż zwykle, stąd przesunięcia w organizacji procesu rekrutacji. W Rybniku rekrutacje ruszyły niemal w takim samym terminie jak w zeszłym roku ponieważ wydział edukacji prężnie działa. Każdy rodzic musi trzymać rękę na pulsie w tym temacie i w tym roku wyjątkowo pilnować terminów rekrutacji pierwszego naboru oraz naborów uzupełniających do przedszkoli.

W przypadku przedszkoli nie ma obwodów. Każdy rodzic może posłać dziecko do dowolnej placówki w mieście. Jej wybór to trudna decyzja?
Dziś rodzice nie tylko patrzą na lokalizację czy miesięczny koszt pobytu ich dziecka w placówce. Biorą pod uwagę również kwestie prowadzonych tam zajęć czy wyspecjalizowanego personelu dydaktycznego. Wymagają dużo więcej niż tylko opieka nad dzieckiem w czasie ich pracy. Proszę pamiętać, że każdy rodzic ma indywidualne wymagania, bo każde dziecko jest inne. Zatem wybór placówki rzeczywiście jest dość trudny. Tym bardziej, że opiekunowie nie muszą być specjalistami w dziedzinie edukacji przedszkolnej, czy rozwoju osobowości i zdolności swojego własnego dziecka.

Co zrobić, by ten wybór ułatwić?
Po pierwsze warto zastanowić się po prostu czego moje dziecko oczekiwałoby od takiej placówki. Rodzice chcą przede wszystkim dostępu do informacji o swoim dziecku w dowolnym dla siebie czasie. Świat stale pędzi na przód większość z pracujących zawodowo rodziców, ma tak zwany nieunormowany czas pracy, zatem organizacja życia rodzinnego bardzo często niestety jest nie do zaplanowania. Zatem przedszkola również w tym zakresie muszą wykazać się elastycznością. Bardzo wiele placówek ma już platformy do komunikacji z rodzicem, na których można oglądać co ciekawego robi dziecko w przedszkolu, co zje na obiad i jakie atrakcje są dla niego planowane. To bardzo wygodna forma dostępu do informacji.

Od września 2017 samorządy muszą zapewnić miejsce w przedszkolu kolejnemu rocznikowi dzieci, czyli wszystkim chętnym trzylatkom. Pani zdaniem dadzą radę wywiązać się z tego? Narzekają na kumulację „oświatowych obowiązków”. Muszą zmienić sieć szkół do reformy oświaty, odprawy dla zwalnianych nauczycieli... Do tego rok temu MEN wycofał się z obowiązku szkolnego dla 6-latków. To one zajmują miejsca, które wcześniej przeznaczono dla młodszych przedszkolaków.
Nie ma powodów do obaw, tak jak już wspominałam jeśli wydziały edukacji są dobrze zorganizowane i mają odpowiednie narzędzia bardzo szybko są w stanie poradzić sobie z takim pozornym „chaosem” roku 2017. Sieć przedszkolna w większości miast jest bardzo dobrze zorganizowana, zatem wiadomo dokładnie ile należy przygotować miejsc. Oczywiście, nie każdy rodzic dostanie się do przedszkola tzw. pierwszego wyboru, ale to jest normalne. Zawsze tak było, że jedne placówki przedszkolne są bardziej popularne od innych. Natomiast w formularzu rekrutacyjnym rodzic zaznacza również oprócz przedszkola pierwszego wyboru również przedszkole nr 2 i 3. Zawsze brane są pod uwagę jego preferencje oraz np. to czy w danym przedszkolu jest już rodzeństwo przyszłego przedszkolaka. Zasady rekrutacji są jasne, do publicznej wiadomości zawsze podaje się kryteria brane pod uwagę w postępowaniu rekrutacyjnym i postępowaniu uzupełniającym. Rodzic ma też świadomość jakie dokumenty są niezbędne do potwierdzenia spełnienia tych kryteriów, a także jaką liczbę punktów możliwą do uzyskania za poszczególne kryteria. Tak nakazuje prawo oświatowe i tego też w tym roku ściśle trzymają się samorządy.

Część samorządów jednak zaznacza, że z wypełnieniem zadania mogą mieć problem. Ale wyjścia nie mają. Jakie mają możliwości, by sobie z nim poradzić?
Myślę że każda zmiana, na którą nie jesteśmy przygotowani niesie ze sobą obawy. Każdy samorząd ma swoją indywidualną strategię edukacyjną. W związku z powyższym sam wie, co w danej chwili jest dla niego kluczowe. Rozwiązań zapewne jest wiele, ale każde miasto musi zastanowić się nad oczekiwaniami swoimi oraz swoich mieszkańców. Nie zapominajmy też o sieci przedszkoli prywatnych, które prężnie funkcjonują w każdym mieście i ich zasoby mogą być bez obaw wykorzystane do przyjęcia dzieci 3 letnich w razie takiej potrzeby. Wiadomo, budynki przedszkolne nie są z gumy oraz finanse stanowią zawsze jakieś ograniczenia ale myślę, że w ramach dostępnym zasobów, środków i struktur każdy organ prowadzący będzie wiedział jak zapewnić dzieciom 3 letnim możliwie optymalną liczbę miejsc w palcówkach. Największe miasta stoją przed największym wyzwaniem, ponieważ liczba dzieci, które pójdą do placówek przedszkolnych objętych opieką jest znaczenie większa, nie mniej nie słyszałam o jakiś większych niż w latach poprzednich problemach w tym zakresie. Niejednokrotnie w latach ubiegłych rodzic dzwonił do wydziałów edukacji w swoim mieście grubo po terminie zakończenia rekrutacji do przedszkoli z prośbą o informacje,, o tym gdzie i ile jest wolnych miejsc i zawsze się jakieś znajdywało. To że w pierwszym etapie rekrutacji dziecko nie dostało się do wymarzonego przedszkola w cale nie znaczy, że nie dostanie się w postępowaniu uzupełniającym.

Skierowanie dziecka do przedszkola prywatnego, za które zapłacimy tyle samo i w którym obowiązują te same zasady rekrutacyjne, co w państwowym, chyba żadnemu rodzicowi nie będzie przeszkadzało?
Nie sądzę. Tym, co zwykle wyróżnia przedszkola prywatne, jest mniejsza liczebność grup, do których należą dzieci. Nauczycielom wychowania przedszkolnego umożliwia to zatem poświęcenie większej uwagi każdemu dziecku z osobna oraz śledzeniu jego postępów edukacyjnych. Na ułatwienia mogą też liczyć szczególnie zapracowani rodzice. Bowiem przedszkola prywatne często są dłużej czynne niż te publiczne. Mogą się również wykazać daleko idącą elastycznością w tej kwestii. Zaś dla rodzica pracującego w dzisiejszych czasach niejednokrotnie dłużej, niż typowo 8 godzin dziennie, jest to bardzo wygodna opcja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!