Polskę do udziału w projekcie funkcjonującym w ramach Europejskiego Instytutu Technologicznego i zainicjowanym przez Komisję Europejską zaprosili Niemcy. Razem chcą pracować na rzecz zrównoważonej energii. Polskie koncerny przemysłowe, jednostki badawcze oraz naukowcy mieliby się specjalizować w rozwiązaniach dotyczących ochrony środowiska i energii opartej o węgiel, bo w tych dziedzinach są konkurencyjni.
- To nowe technologie, a więc badania nad nimi wiążą się ze znacznymi nakładami finansowymi i są obarczone ryzykiem. Powodzenie przedsięwzięcia zależy od tego, czy od rządu i koncernów, które w dużej mierze są spółkami Skarbu Państwa, otrzymamy zielone światło - mówił prof. Jerzy Buzek.
Mowa jest o dużych pieniądzach. W ramach wspólnoty "Zrównoważona energia" ma funkcjonować 6 tzw. węzłów, w tym jeden w Polsce. Jak mówił prof. Antoni Tajduś, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, na wszystkie węzły powinno się przeznaczać 500 mln zł. Początkowo 25 proc. wsparcia ma pochodzić z Unii Europejskiej, reszta z budżetów rządowych i od firm.
- Jeśli nie znajdą się te fundusze, to znaczy, że brakuje nam wyobraźni - skwitował rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Karol Musiał.
Na pytanie, czy kryzys jest dobrym momentem na inicjowanie tak kosztownych przedsięwzięć pomysłodawcy stwierdzili, że właśnie czas recesji jest najlepszym na inwestowanie w naukę.
Przypomnijmy, Polska zabiegała o to, by Europejski Instytut Technologiczny powstał we Wrocławiu. Ostatecznie, od września ubiegłego roku funkcjonuje w Budapeszcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?