Remont częstochowskiej urologii dobiega końca, ale brakuje lekarzy

Oddział nie ma pełnej obsady medycznej. Wadze szukają jakiegoś rozwiązania problemu, bo mieszkańcom chorym na schorzenia urologiczne grozi szukanie pomocy w odległych lecznicach na Śląsku.

- Przecież to trudno sobie wyobrazić, aby miasto tej wielkości, z kilkoma szpitalami, także wojewódzkimi, nie miało samodzielnego oddzialu urologicznego - komentuje Anna Święcicka, częstochowianka, od wielu lat cierpiąca na choroby nerek. - To bardzo bolesne dolegliwości, tego nie zrozumie ten, kto nie miał problemów choćby z kamieniami nerkowymi. Taki oddział powinien być jak najbliżej.

Przez wiele lat był i pacjenci przywykli do tego, że w miejskim szpitalu na Zawodziu mogą szukać pomocy. Kilka lat temu pojawiły się jednak plany uruchomienia urologii w jednym z szpitali wojewódzkich, wtedy miejska lecznica przestałaby taki oddział prowadzić. Zamierzenia zrealizowane nie zostały, obowiązywać zaczęły unijne standardy, oddział urologii trzeba było więc do nich dostosować. Remont niebawem się zakończy. Do dyspozycji pozostało jednak tylko dwóch lekarzy o specjalności urologicznej. By oddział mógł świadczyć pełną opiekę w tej dziedzinie, wykonywać zabiegi oraz pełnić całodobowe dyżury, potrzeba co najmniej trzech.

Jeśli obsada nie zostanie szybko uzupełniona, Narodowy Fundusz Zdrowia może zerwać kontrakt, co jest równoznaczne z zamknięciem oddziału. Poszukiwania specjalistów na miejscu nie przyniosły rezultatu, jest ich w Częstochowie po prostu za mało. Według statystyk Okręgowej Izby Lekarskiej, zaledwie dziewięciu, z tego część już w wieku emerytalnym. Sięgnięto więc dalej.

- Trwają rozmowy z renomowanymi ośrodkami urologicznymi na Śląsku, w których uczestniczy także miasto, na temat wspólnego poprowadzenia oddziału w Częstochowie. Byłoby to w myśl porozumienia: klinika zapewnia specjalistów z dziedziny urologii, być może również wysoko specjalistyczny sprzęt, Miejski Szpital Zespolony daje świeżo wyremontowane pomieszczenia oraz bardzo dobrze przygotowany średni personel medyczny. Do tego aktualny kontrakt z NFZ i pewność pracy, ponieważ to jedyna urologia w całym mieście. Porozumienie jest naprawdę blisko, może do niego dojść już w najbliższych dniach - twierdzi Ireneusz Leśnikowski z biura prasowego magistratu.

Na razie w przypadkach bardziej skomplikowanych schorzeń urologicznych, wymagających specjalistycznych zabiegów, pacjenci odsyłani są z Częstochowy do innych szpitali na terenie województwa śląskiego.

Bój o 20 łóżek

Oddział urologii w Miejskim Szpitalu Zespolonym liczyć ma 20 łóżek. Wydaje się, że to niewiele, lecz na potrzeby miasta i regionu wystarczy. Dodać przecież do tego trzeba pacjentów leczonych ambulatoryjnie.