Nie zna życia ten, kto z rodziną i małymi dziećmi nie jechał samochodem do Wisły w mijające wakacje i nie stał kilkadziesiąt minut w korku czekając na możliwość dojechania do centrum Wisły. Przebudowa drogi wojewódzkiej 941, głównej drogi prowadzącej do miasta do inwestycja, która doskwiera wszystkim – i mieszkańcom, i turystom.
Ci pierwsi mają duże zastrzeżenia do sposobu prowadzenia prac oraz małej liczby pracowników na niektórych odcinkach wyłączonych z ruchu. Przede wszystkim boją się jednak, że inwestycja wydłuży się.
- Wydłużenie terminu to mit. Zaktualizowany harmonogram przewiduje terminowe zakończenie robót w listopadzie 2021 roku – zaznaczył Jarosław Kalinik z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, który gościł na sesji Rady Miasta Wisła, odpowiadając na pytania radnych i mieszkańców. – Wykonawca nie sygnalizuje wydłużenia terminu, deklaruje, że prace zakończy zgodnie z nim. Wiadomo, że zagrożenia są. Epidemia wpłynęła nie tylko na pracę szkól czy innych instytucji, ale i naszych prac - wskazał.
Dodał, że na końcowy termin tej inwestycji może mieć wpływ aura, bo nie wiadomo, jaka będzie zima, na ile opady i złe warunki atmosferyczne wpłyną postęp prac. Ale na chwilę obecną końcowy termin nie jest zagrożony.
Nie przeocz
Burmistrz Wisły Tomasz Bujok zaznaczył, że wykonawca dostał niejako w prezencie dodatkowe trzy tygodnie czasu w okresie Tygodnia Kultury Beskidzkiej, bo pierwotnie na czas TKB prace drogowe miały być zawieszone. Festiwal odbył się jednak w innej formule i remont drogi mógł być prowadzony.
- Będę mocno naciskał, by tego dopilnować – podkreślił burmistrz.
Przedstawiciel ZDW zaznaczył, że ten czas (TKB) zostanie uwzględniony w przypadku ewentualnych roszczeń wykonawcy. Wyjawił, że w umowie jest zapis dotyczący np. warunków atmosferycznych, które mogą mieć wpływ na postęp prac. Wskazuje on, że jeśli średnia 5-letnia będzie niższa, niż rzeczywiste warunki atmosferyczne, wykonawcy należy się wydłużenie terminu.
- Dla przykładu: w maju było 19 dni deszczowych, w czerwcu 24 dni deszczowe , a w lipcu 14 dni deszczowych. To oznacza, że rzeczywiste warunki atmosferyczne są o 240 procent wyższe, niż średnia 5-letnia. Jeśli wykonawca zażąda wydłużenia terminu, to wtedy wyciągniemy argument dotyczący możliwości prac w okresie TKB. Ten argument zostanie uwzględniony – zapewnił Kalinik.
Odnosząc się do zarzutów w sprawie organizacji ruchu przypomniał, że pierwotnie projekt był podzielony na 17 bardzo krótkich odcinków.
- Dało nam to bardzo popalić, bo kolidowało wówczas z czynnymi jeszcze przejazdami kolejowymi. Każdy przejazd pociągu zakłócał ruch wahadeł, które na siebie wpływały. Ostatecznie połączyliśmy te odcinki, wydłużyliśmy je i prace mogły pójść dłuższymi frontami, przy mniejszych uciążliwościach – zaznaczył przedstawiciel ZDW w Katowicach.
Wyjaśnił też wątpliwości mieszkańców dotyczące małego zaangażowania na niektórych odcinkach. Wskazał, że droga jest budowana według określonych parametrów, a warstwa stabilizacji cementem musi „dojrzewać” ok. siedmiu dni. Dlatego w tym czasie nie można prowadzić na takim odcinku innych prac.
Zaznaczył, że drogowcy w Wiśle nie mogą pracować na trzy zmiany, bo w Polsce obowiązuje cisza nocna – taki model pracy jest możliwy w dziewiczym terenie, z dala od zabudowań. Zapowiedział również, że ul. Konopnicka, którą aktualnie poprowadzony jest objazd, powinna zostać „uwolniona” na przełomie grudnia i stycznia - w tym okresie zgodnie z harmonogramem jest zaplanowane zakończenie wszystkich prac.
Remont drogi z Ustronia do Wisły rozpoczął się w 2019 r. Koszt inwestycji to 98,9 mln zł.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?