Remont dworca w Myszkowie zawieszony. Daty zakończenia remontu brak

- Latem nie był to jakiś wielki problem, ale zimą nie ma się gdzie schować w oczekiwaniu na pociąg. Tym bardziej że mieliśmy dni, że pociągi były mocno opóźnione - żali się Magdalena Kwiecień.

Przy dworcu nie ma obecnie nawet toalety, bo budynek, w którym się mieściły, został zburzony. Nowe będą, ale na dworcu. Teraz trzeba by biec za potrzebą do mieszczącego się kilkaset metrów od PKP Urzędu Miasta (ale to tylko w godzinach jego pracy).

Przez kilkanaście miesięcy wszyscy byli pod wrażeniem tempa prac, jakie toczyły się na zewnątrz budynku. Elewacja została oczyszczona ze starej farby, pokazując piękne ceglane mury.

Równolegle przeprowadzane były prace w środku budynku. Przygotowywano tam m.in. pomieszczenia, które mają być wydzierżawione pod sklepiki i działalność usługową.

W listopadzie prace nagle zostały wstrzymane. Okazało się, że firma z Kłubucka, która była wykonawcą, nie jest w stanie ich kontynuować ze względu na problemy finansowe.

- Zgodnie z umową pomiędzy PKP SA a wykonawcą, naliczyliśmy kary umowne z tytułu opóźnienia w przekazaniu inwestycji oraz wystąpiliśmy o zapłatę do gwaranta - informuje Tomasz Kowalski z Biura Prasowego PKP w Warszawie. - Równolegle wykonawca pod nadzorem inspektora nadzoru przeprowadza inwentaryzację robót wykonanych i tych pozostałych do zakończenia inwestycji. Już dzisiaj można stwierdzić, że stan zaawansowania prac jest bardzo wysoki.
Kolejny krok to procedura odstąpienia od umowy i wybór nowego wykonawcy. Dopiero na podstawie tej umowy określony zostanie nowy termin zakończenia inwestycji.

- Staramy się, aby nowy wykonawca jak najszybciej pojawił się na budowie - zapewnia Tomasz Kowalski.

Być może remont przeciągnie się jednak nawet o kilka miesięcy, bo sama procedura przetargowa z reguły długo trwa.
Na dawnej trasie Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej w powiecie myszkowskim zapowiada się remont następnego dworca.
Jak poinformował podczas ostatniej sesji Rady Gminy Poraj wójt Łukasz Stachera, ma się on rozpocząć jeszcze w tym roku, a zakończyć w 2014.

Dworzec w Poraju to już powojenna konstrukcja o socrealistycznej architekturze. Trudno więc mówić w tym przypadku o rewitalizacji obiektu, jak ma to miejsce w Myszkowie. Gmina Poraj ma za własne pieniądze zagospodarować teren w sąsiedztwie dworca. Dobiega natomiast końca remont dworca kolejowego w Lublińcu.

W Polsce w ostatnich latach zapanowała moda na odrestaurowywanie lub przebudowywanie dworców. Obecnie rozplanowywane są one także pod kątem prowadzenia w nich działalności gospodarczej.

Kolej chce czerpać przy okazji korzyści z dzierżawy powierzchni handlowych i usługowych. Korzysta z tego z różnym skutkiem.
Na częstochowskim dworcu większość pomieszczeń stoi pustych. Był czas, że wiele wynajęto, ale wygląda na to, że prowadzący w nich działalność nie wychodzili na swoje. Ostatnio zlikwidowano działający tam kiosk ruchu.

Znacznie lepiej wygląda sytuacja na katowickim dworcu, gdzie ruch jest nieporównywalnie większy. Można więc liczyć na większy zbyt.

W Myszkowie przygotowano dla dzierżawców kilka lokali. Ogłoszono już nawet przetarg na ich dzierżawę. Problem w tym, że większość zlokalizowanych jest na piętrze, a to zdecydowanie obniża ich atrakcyjność. Trudno przewidzieć, czy działalność w dworcowych murach okaże się dochodowa dla przedsiębiorców.

*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY