Remont S86 Sosnowiec-Katowice: 26 września rozpoczął się remont. Korek po horyzont. Lepiej jechać inną drogą

Droga ekspresowa S86 – choć jest najkrótszą ekspresówką w Polsce, bo liczy niecałe siedem kilometrów, to ma dla regionu strategiczne znaczenie. S86 jest częścią ponad 40-kilometrowej drogi DK 86, a w miejscu gdzie trasa przekształca się w drogę ekspresową, łączy się w Sosnowcu m.in. z DK 94 a w Katowicach m.in. z DK 79.
To też jedna z najbardziej obciążonych ruchem tras w Polsce. Podczas ostatniego pomiaru ruchu (GPW 2020/2021) policzono, że dziennie przejeżdża tedy około 113 tysięcy pojazdów. Nic więc dziwnego, że informacja o planowanym kapitalnym remoncie i zwężeniu trzech pasów do dwóch rozpala wyobraźnię kierowców już dziś.

- Cała aglomeracja stanie w korku, nie można było tego remontu zrobić w wakacje? Teraz ludzie jadą do pracy, wiozą dzieci do szkół, ruch jest dwa razy większy – pytają rozgoryczeni kierowcy.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma świadomość powagi sytuacji i dlatego wyjątkowo, w tym przypadku, zastosowano wyjątkowe rozwiązania.

- Zależy nam na szybkim i sprawnym przeprowadzeniu prac remontowych, dlatego też przy sprzyjających warunkach pogodowych, prace będą się odbywały w dzień i w nocy. Zalecamy też w miarę możliwości, by kierowcy korzystali z objazdów, wybierali alternatywne drogi – mówi Marek Prusak, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Praca w dzień i w nocy ma przyspieszyć remont. A proponowane przez GDDKiA objazdy mają nieco zmniejszyć ruch na remontowanej ekspresówce.

- Tablice o remoncie i zalecanych objazdach stanęły już na węzłach drogowych, z których kierowcy mogą jeszcze wybrać alternatywną trasę, tak by zdołali ominąć remontowany odcinek S86 – dodaje Marek Prusak.

Żółte tablice informujące o utrudnieniach na S86 i zalecanych objazdach stanęły na węzłach z S1 w Podwarpiu i na DK 1 w Dąbrowie Górniczej na węźle Sulno. Kierowcy zobaczą też takie tablice na DK 86 na węźle Murckowska w Katowicach. Warto przemyśleć skorzystanie z objazdu, bo alternatywą może być utknięcie w korku na remontowanym odcinku.
To bardzo prawdopodobne, bo S86 to bardzo newralgiczny odcinek, łącznik z aglomeracją. Tu kanalizuje się ruch z kierunku Warszawa, Łódź i Kraków, a z przeciwnej strony z Wrocławia i Gliwic. Wystarczy drobna stłuczka, czy nawet zepsuty samochód na poboczu, by kierowcy momentalnie utknęli w korku.

W piątek drogowcy zaczęli malować na drodze oznakowanie nowej organizacji ruchu. Zamiast trzech pasów i pasa awaryjnego – S86 będzie miała tylko dwa pasy. Prawy standardowy o szerokości 3 metrów i lewy – węższy – szeroki na 2,75 m.
Kierowcy wjeżdżający na S86 z innych dróg także mogą utknąć w korku, bo zamiast pasów, umożliwiających płynne włączenie się do ruchu na S86, trafią na linie ciągłe lub znaki stopu przed włączeniem.
W poniedziałek na S86 zaczęło obowiązywać ograniczenie prędkości do 60 kilometrów na godzinę i zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe. To dość oczywiste, bo lewy pas będzie węższy od prawego.

W poniedziałek rano, tuż po ustawieniu pionowego oznakowania, na trasę wjadą maszyny do frezowania asfaltu. Najpierw zaczną frezowanie na kierunku Sosnowiec – Katowice. Prawdopodobnie potrwa to do 28 września, kiedy to maszyny rozpoczną prace na przeciwnej jezdni – Katowice - Sosnowiec.
Jak informuje GDDKiA, remont lewych i środkowych pasów na obu jezdniach powinien zostać zakończony do połowy października. Po zakończeniu tego etapu robót ruch zostanie przeniesiony na wyremontowane pasy jezdni, a następnie rozpocznie się remont prawego i awaryjnego pasa. Wówczas kierowcy również będą mieli do dyspozycji po dwa pasy w każdym z kierunków. Szerokość pasa lewego będzie wynosiła 3,5 m, a środkowego 3,25 m. Remont nawierzchni na S86 ma się zakończyć do 15 listopada.
Wykonawcą prac remontowych jest pruszkowski Drogomex. Koszt remontu to 24,8 mln złotych.