Remont szybszy niż planowano? Przejedziemy już pod wiaduktem na granicy Chorzowa i Katowic

Droga łącząca Chorzów Batory i Katowice-Panewniki wiedzie przez las. Wzdłuż niej biegnie ścieżka rowerowa. Na razie nie widać, aby kierowcy wrócili do korzystania z niej. Także rano 10 sierpnia nawigacja Google informowała, że jest nieprzejezdna. Przed zamknięciem na czas remontu wiaduktu była często uczęszczanym szlakiem komunikacyjnym – szczególnie w godzinach szczytu wiele ludzi jeździło tamtędy do pracy lub z niej do domu. Droga pozwalała m.in. ominąć centrum Katowic w drodze do Ligoty, Panewnik, Mysłowic, Orzesza, czy też Żor.

Co istotnie – trasa jest również bardzo malownicza. Kierowcy jadą przez gęste lasy. To jednak sprawia, że muszą uważać na zwierzynę, która w każdej chwili może wyskoczyć z lasu wprost pod samochód.

Na początku wakacji ulica została zamknięta i wyznaczono objazdy. Spółka Restrukturyzacji Kopalń musiała wykonać niezbędne prace. Urząd Miasta w Katowicach informował, żeby kierujący „jechali od skrzyżowania ulicy Gościnnej z ulicą Panewnicką w Katowicach do ul. Piłsudskiego w Rudzie Śląskiej, dalej ul. Piłsudskiego do ul. Oświęcimskiej i nią do skrzyżowania z ul. Gościnną”. Po tablicach informacyjnych o zamknięciu jezdni jednak nie ma już śladu. Z pewnością wielu kierowców było pozytywnie zaskoczonych, choć nie było ich wielu na drodze. Nieczęsto się zdarza, że uda się wykonać zaplanowane prace tak długo przed wyznaczonym terminem. Według planu ruch samochodowy miał być niemożliwy do 31 sierpnia.

— Jako że prace zostały zakończone wcześniej, musimy dokonać odbioru terenu od wykonawcy i wtedy wprowadzimy ponownie stałą organizację ruchu - mówi w imieniu Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach Dawid Zapała.