Resovia Rzeszów - Podbeskidzie WYNIK Górale ciągle bez wiosennej wygranej. Marcel Misztal zdobył gola na wagę remisu

Podbeskidzie ostatnio przegrało w Kielcach z Koroną 1:2 w meczu, który… powinno wygrać. Górale mogli mówić o pechu, co nie zmienia faktu, że w 2022 roku idzie im jak po grudzie. Przed spotkaniem w Rzeszowie w rundzie wiosennej ani razu nie cieszyli się ze zwycięstwa, a seria bez wygranej liczyła już osiem spotkań.

Kapitan Podbeskidzia Kamil Biliński tak napisał na Facebooku: „Są momenty w futbolowym życiu kiedy dosłownie wszystko sprzyja, tak zwane co byś nie zrobił ma to swój pozytywny koniec. My w tej chwili jesteśmy trochę na drugim biegunie, ale nie poddamy się. Dopóki mamy wszystko w swoich rękach, będziemy walczyć o powrót na zwycięską drogę!!!”.

Bielszczanie zagrali w piątek z Resovią, która zajmowała miejsce tuż za nimi i miała 5 punktów straty do Podbeskidzia.

W stosunku do meczu w Kielcach w składzie Górali nastąpiły cztery zmiany. W bramce Martin Polacek za Matveia Igonena, Marcel Misztal za Dominka Frelka, Joan Roman za Dawida Polkowskiego i Daniel Mikołajewski za kontuzjowanego Julio Rodrigueza.

Resovia objęła prowadzenie w 12. minucie, kiedy szybką kontrę sfinalizował były zawodnik Podbeskidzia Aleksander Komor.

Goście potrzebowali chwili, aby podnieść się po tym szybkim ciosie. W 32. minucie Misztal uderzył z powietrze zza pola karnego i piłka przeleciała blisko bramki. Przed przerwą Resovia postraszyła strzałem Daniela Pietraszewskiego i Polacek wybił piłkę na róg.

Wkrótce po wyjściu z szatni goście wyrównali. W zamieszaniu na polu karnym po rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Marcel Misztal zaliczając pierwszą bramkę w barwach Podbeskidzia.

Mecz nabrał rumieńców. Polacek w bramce Górali i Branislav Pindroch w bramce Resovii mieli pełne ręce roboty. Im bliżej końca, tym widać było, że to Górale bardziej chcą zadać decydujący cios. W 84. minucie Maciej Kowalski-Haberek groźnie uderzył z rzutu wolnego i znów bramkarz Resovii pokazał klasę.

Resovia Rzeszów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Aleksander Komor (12), 1:1 Marcel Misztal (50)

Resovia: Branislav Pindroch - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dawid Kubowicz, Radosław Adamski - Daniel Pietraszkiewicz (72. Sebastian Strózik), Rafał Mikulec (72. Josip Soljić), Bartłomiej Wasiluk, Marek Mróz (86. Damian Hilbrycht), Bartłomiej Eizenchart - Jakub Wróbel (86. Paweł Wojciechowski).

Podbeskidzie: Martin Polacek - Ezequiel Bonifacio (60. Konrad Gutowski), Daniel Mikołajewski, Mateusz Wypych, Maciej Kowalski-Haberek, Jeppe Simonsen (80. Titas Milasius) - Yigit Emre Celtik (80. Michał Janota), Marcel Misztal, Mathieu Scalet (46. Giorgi Merebaszwili), Joan Roman (89. Kacper Wełniak) - Kamil Biliński.

Żółte kartki: Strózik, Wasiluk, Jaroch - Mikołajewski

Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

Widzów: 1.207