Przed piątkowym meczem z Re-Plast Unią Oświęcim na stronie katowickiego klubu ukazał się komunikat, że w związku z chorobą Risto Dufvy i jego wyjazdem do Finlandii GKS w najbliższych meczach prowadzić będzie duet Piotr Sarnik - Tommi Satosaari. Problem w tym, że Dufva wcale nie jest chory. W sobotę podpisał kontrakt z fińskim klubem Vaasan Sport i do Katowic nie zamierza już wracać.
Fiński szkoleniowiec nie po raz pierwszy zostawiał katowicki zespół w trakcie sezonu i wyjeżdżał do ojczyzny. Teraz jednak opuścił Śląsk na dobre.
- W Katowicach czułem, że nie jestem właściwym człowiekiem na to stanowisko - powiedział Dufva fińskim dziennikarzom dodając, że wcale nie jest chory i nie wie dlaczego taką informację podał GKS.
Jednocześnie przekonywał, że jego wyjazd z Polski nie miał nic wspólnego z ofertą z Vaasan Sport i nie rozmawiał wcześniej z tym klubem.
- To, że opuściłem Polskę nie miało nic wspólnego z sytuacją Vaasan Sport. Tak się po prostu złożyło, że moja sytuacja zgrała się czasowo z potrzebą klubu - powiedział w oświadczeniu opublikowanym na stronie fińskiego klubu.
Vaasan Sport to trzykrotny mistrz II ligi fińskiej Mestis, który od 2014 roku gra w najwyższej klasie rozgrywkowej Liiga. W przeszłości przez kilka lat prowadził go obecny selekcjoner reprezentacji Polski Tomek Valtonen. Zespół z 60-tysięcznego miasta nad Zatoką Botnicką zajmuje obecnie ostatnie miejsce w fińskiej ekstraklasie i 56-letni Dufva, który na trenerskiej ławce zastąpił w nim młodego szkoleniowca Ari-Pekkę Pajuluomę, ma wydobyć go z kryzysu.
We wspomnianym wcześniej oświadczeniu Dufva napisał: “Pięknie jest wrócić do naprawdę profesjonalnej ligi”. Pokazał w ten sposób co naprawdę myśli o Polskiej Hokej Lidze, w której spędził ostatnie kilka miesięcy.
Zobaczcie koniecznie
W Katowicach są mocno zbulwersowani zachowaniem szkoleniowca, który wciąż ma ważny kontrakt z GKS, ale ani nie zwrócił się o jego rozwiązanie, ani oficjalnie nie poinformował o wyjeździe do Finlandii. Sprawę analizują prawnicy, a klub przygotowuje oficjalny komunikat, który wkrótce ma zostać opublikowany.
Dufva w Katowicach dostał wolną rękę w doborze zawodników sprowadzając graczy z Finlandii, których podobno świetnie znał. Efekty doświadczonego fińskiego szkoleniowca nie rzuciły jednak nikogo na kolana. GKS nie zdołał zakwalifikować się do turnieju finałowego Pucharu Polski, bo po drugiej rundzie rozgrywek zajmował w tabeli miejsce poza czołową czwórką. W 20 meczach pod jego wodzą katowiczanie, którzy dwa ostatnie sezony kończyli na podium PHL, zgromadzili 39 punktów co jest dużym rozczarowaniem. Po porzednim spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec działacze GKS chcieli porozmawiać z trenerem w czasie gdy był on jeszcze w Polsce, ale ten nie znalazł na to czasu.
W Katowicach zastanawiają się co z tym fantem zrobić. Na razie zespół prowadzą Piotr Sarnik i Tommi Satosaarim. Ten ostatni odpowiada za szkolenie bramkarzy. Na pewno nikt nie będzie wykonywał teraz w GKS nerwowych ruchów i szukał na gwałt nowego zagranicznego szkoleniowca, bo play off rozpocznie się dopiero za trzy miesiące. Sarnik wcześniej prowadził już samodzielnie w lidze Zagłębie Sosnowiec. Jest także selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 20. W GKS pracuje od lipca 2017 r. najpierw jako asystent Toma Coolena, a teraz Risto Dufvy.
Nie przegapcie
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?