Roam, najmniejszy z głośników Sonosa – do domu i w teren. WiFi, Bluetooth i… Test, recenzja

Sonos znany jest przede wszystkim z produkcji głośników do domowego systemu. Sytuację zmienił nieco model Move, ale dopiero Roam jest prawdziwie mobilnym głośnikiem ze względu na swoje niewielkie rozmiary i wagę. Co istotne, Roam działa z domowym systemem WiFi, a na łączność Bluetooth przełącza się automatycznie, gdy będziemy z niego korzystać poza domem.

Obudowa głośnika jest solidna a zarazem uniwersalna. Metalowa maskownica chroni głośniki średnio-niskotonowy oraz wysokotonowy. Pozostała część wykonana została z dobrej jakości tworzywa sztucznego – na jednej z trzech nieco zaokrąglonych powierzchni znajdują się niewielkie gumowe „nóżki”, na których można Roam postawić w pozycji poziomej. Na innej jest z kolei złącze USB typu C oraz klawisz zasilania. Boki głośnika również pokrywa gumowane tworzywo – na jednym z nich Roam może nie tylko stać, ale także ładować się bezprzewodowo (indukcyjna ładowarka musi wspierać standard Qi). Na drugim boku znajdują się natomiast przyciski – do regulacji głośności, odtwarzania/wstrzymywania, „przeskakiwania” do kolejnego utworu (dwa naciśnięcia) lub poprzedniego (trzy naciśnięcia) i łączenia z innymi głośnikami Sonosa (funkcja Sonos Swap pozwala także „przerzucić” muzykę z urządzenia na najbliższy głośnik domowy systemu) oraz mikrofonu (także do obsługi asystenta głosowego).

Zobacz, jak wygląda Sonos Roam:

Całość robi bardzo dobre wrażenie, a – co więcej – Roam jest wodoodporny (może przebywać w wodzie na głębokości do 1 m przez maksymalnie 30 minut) i pyłoszczelny, co potwierdza norma IP67. Tego typu odporność jest kluczowa dla głośników, z których korzystać można w terenie. Dodajmy, że Sonos Roam posiada moduły WiFi i Bluetooth (w wersji 5.0). WiFi łączy się z siecią obsługiwaną przez router obsługujący częstotliwości 2,4 GHz i 5 GHz. W domu głośnik działa z siecią WiFi, natomiast po wyjściu na zewnątrz automatycznie przełącza się na Bluetooth utrzymując połączenie ze sparowanym smartfonem.

Roam posiada dwa impulsowe wzmacniacze klasy H, niestandardowy głośnik średnio-niskotonowy typu racetrack, głośnik wysokotonowy, a także wysokowydajny sterownik. Jest też układ mikrofonów dalekosiężnych, wykorzystujących zaawansowane kształtowanie wiązki i wielokanałową eliminację pogłosu i ułatwiających komunikację, także z głosowym asystentem (Amazon Alexa i Google Assistant). Producent podkreśla, że głośnik był dostrajany we współpracy z najlepszymi inżynierami dźwięku w branży filmowej i muzycznej. Roam wyposażono też w funkcję Trueplay, która automatycznie dostosowuje brzmienie urządzenia do warunków akustycznych otoczenia. Trueplay – dodajmy – działa zarówno podczas streamu przez WiFi, jak i Bluetooth.

Głośnik obsłużymy przy pomocy aplikacji Sonosa – Roam odtwarza treści z ponad 100 serwisów streamingowych (w tym między innymi z Sonos Radio). Nie brakuje oczywiście wsparcia dla Spotify, Deezera, Tidala czy Apple Music. Jest także wsparcie dla Apple AirPlay 2.

No dobrze, a jak brzmi Roam? Bez dwóch zdań Sonos jest jednym z liderów rynku inteligentnych głośników, a Roam – kolejny krok wśród przenośnych urządzeń, jest tego potwierdzeniem. Nie przedłużając: najnowszy głośnik Sonosa gra po prostu świetnie. Prawdopodobnie to jednej z najlepszych tego rodzaju głośników na rynku. Jest imponująca dynamika, dobrze brzmią zarówno tony niski jak i wysokie, także środek jest odpowiedni. Roam potrafi też grać bardzo głośno.

A co z czasem pracy? Według producenta głośnik może grać do 10 godzin, mnie jednak nie udało się osiągnąć tego wyniku – zazwyczaj korzystałem z Roama przy głośności nieco poniżej 50 procent. Zwykle było to około 8 godzin (czasem powyżej tej granicy), co i tak uważam za dobry wynik. Dodajmy, że w zestawie znajduje się kabelek ze złączami USB-C i USB-A, a osobno można dokupić magnetyczną ładowarkę indukcyjną Sonosa (bądź jakąkolwiek inną, ale z certyfikatem Qi).

Roam to – w swojej klasie – jeden z najlepszych głośników. Niewielkie rozmiary i waga pozwalają przenosić go w plecaku czy torbie, a z drugiej strony – może być częścią domowego systemu audio Sonosa. Duży plus za brzmienie, zaletą jest także ergonomiczna, solidnie wykonana i wodoodporna obudowa. Warto pamiętać, że Roam obsługuje zarówno połączenie WiFi jak i Bluetooth, wspiera ponadto ładowanie bezprzewodowe. Minusy? 799 zł to jednak wciąż sporo. No i w tej cenie nie dostajemy bezprzewodowej ładowarki. Zestaw z ładowarką indukcyjną kosztuje 998 zł. Jednak na pytanie, czy warto kupić Sonos Roam odpowiedź może być tylko jedna – tak.

Sonos Roam specyfikacja:

• Dźwięk: dwa wzmacniacze klasy H, niestandardowy głośnik średnio-niskotonowy typu racetrack, głośnik wysokotonowy, wysokowydajny driver, regulowane ustawienia korektora graficznego (EQ), układ mikrofonów dalekosiężnych, technologia automatycznej regulacji Trueplay
• Łączność bezprzewodowa: WiFi (łączy się z siecią Wi-Fi obsługiwaną przez dowolny router 802.11b/g/n/ac obsługujący częstotliwości 2,4 GHz lub 5 GHz), Bluetooth 5.0, obsługa AirPlay 2 na urządzeniach Apple z systemem iOS 11.4 i nowszym
• Stopień ochrony: IP67 (głośnik jest pyłoszczelny i wodoodporny)
• Akumulator: do 10 godzin odtwarzania na jednym ładowaniu, zasilanie: port USB-C 15W, 5V/ 3A
• Wymiary: 168 x 62 x 60 mm
• Waga: 0,43 kg.