Co "Wiosna" Roberta Biedronia może zaoferować Śląskowi?
We wrześniu tego roku Robert Biedroń podjął decyzję, że nie będzie ubiegał się o reelekcję na stanowisku prezydenta Słupska i założy swoją partię polityczną. Przez prawie pięć miesięcy podróżował po Polsce, spotykał się z mieszkańcami i mówił, że to z nimi pisze program polityczny. Na Śląsku Biedroń był dwa razy - w Tarnowskich Górach i Gliwicach 18 listopada prowadził "Burzę Mózgów". 27 października odwiedził także Dąbrowę Górniczą.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z KONGRESU ZAŁOŻYCIELSKIEGO
Efekty podróży po całym kraju Biedroń przedstawił w niedzielę na warszawskim Torwarze . W programie znalazł się między innymi postulat dotyczący śląskiej godki.
Śląska godka w programie partii Roberta Biedronia
O uznanie śląskiej godki za język regionalny mieszkańcy Śląska walczą od lat. Projekt ustawy w Sejmie składał przed laty poseł Platformy Obywatelskiej (obecnie europarlamentarzysta) Marek Plura, w zeszłym roku zrobiła to także Nowoczesna. W sprawie godki jednak nic nie ruszyło. Teraz do grona politycznych zwolenników pomysłu dołączył Robert Biedroń, który zapowiedział, że jeśli wygra jesienne wybory parlamentarne, śląski zostanie uznany za język regionalny.
- Jest z nami na tej sali mój przyjaciel, z którym od wielu lat dbam o to, żeby nikt nie pozostawał z tyłu. Jest z nami Łukasz Kohut - Ślązak, działacz społeczny, który zadba o to, że Śląski stanie się nareszcie językiem narodowym (politykowi chodziło prawdopodobnie o język regionalny - red.). Bo ślonsko godka je fest pjykno - mówił podczas konwencji założycielskiej lider "Wiosny".
Łukasz Kohut, czyli zaufany człowiek Biedronia, który jest odpowiedzialny za struktury "Wiosny" w województwie śląskim, małopolskim i opolskim, o tym, że jednym z punktów programu nowego ugrupowania będzie kwestia języka śląskiego, mówił już w styczniowej rozmowie z Marcinem Zasadą.
- W projekcie zajmuje się budową struktur, oraz zajmuje się tym, aby śląska godka została uznana za język regionalny w przyszłej kadencji parlamentu - tłumaczył Kohut. - Walczę o to od lat. To odpowiedni moment, by te 500 tys. osób, dla których śląska godka to pierwszy język, zostały uhonorowane tym, że będą mogły mówić tym językiem legalnie - dodał.
ROBERT BIEDROŃ O ZAMYKANIU KOPALŃ:
Robert Biedroń: "Do 2035 roku zamkniemy wszystkie kopalnie"
Poparcie Biedronia szansą dla śląskiej godki?
Czy tak jasna deklaracja lidera "Wiosny" daje nadzieję na uznanie śląskiej godki za język regionalny?
- To jest krok w dobrym kierunku, ale co się z tego urodzi, to się ukaże - uważa dr Tomasz Słupik z Uniwersytetu Śląskiego. Politolog wskazuje, że temat śląskiej godki nie jest czymś nowym, a poprzednie podejścia okazały się nieskuteczne.
- Nie jestem hurraoptymistą, ale chciałby się mylić - tłumaczy. Zdaniem dra Słupika, który nie ukrywa, że popiera samą ideę uznania śląskiej godki za język regionalny, "diabeł tkwi w szczegółach" i więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć po wyborach.
Według wykładowcy Uniwersytetu Śląskiego Robert Biedroń takim postulatem może przyciągnąć wyborców w regionie, jednak zauważalny jest dysonans pomiędzy śląską godką, a zapowiedzią całkowitego odejścia od węgla w 2035 roku.
- Siła rażenia tego drugiego pomysłu jest dużo większa, więc Biedroń zniechęca - mówi politolog. - Postulat śląskiej godki wygląda jak nagroda pocieszenia. Przydałaby się większa spójności i konkretność - kończy.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy Katowice nadaja się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?