Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Biedroń w Katowicach: Nie oczekujcie, że politycy załatwią wszystkie wasze interesy. W was jest siła! ZDJĘCIA

MCH
Robert Biedroń, prezydent Słupska był gościem specjalnym debaty zorganizowanej przez Demokratyczną Unię Regionalistów Śląskich
Robert Biedroń, prezydent Słupska był gościem specjalnym debaty zorganizowanej przez Demokratyczną Unię Regionalistów Śląskich Monika Chruścińska-Dragan
Robert Biedroń w Katowicach! Co łączy północ kraju z południem? Czy edukacja regionalna jest nam potrzebna i dlaczego? Jaki wreszcie jest stosunek większości do mniejszości w Polsce? Na te pytania próbowali odpowiedzieć goście piątkowej debaty zorganizowanej przez Demokratyczną Unię Regionalistów Śląskich w Katowicach. Gościem specjalnym był Robert Biedroń, prezydent Słupska, a dyskusję poprowadziła dr hab. Małgorzata Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego.

- Dyskusja o mniejszościach jest dyskusją, która mnie osobiście interesuje. Przyjeżdżam ze Słupska, miasta regionu kaszubskiego. Wśród którego mieszkańców jest sporo Kaszubów, są Ukraińcy. To miasto jest wielonarodowościowe, wielokulturowe, wieloreligijne, więc te problemy, o których państwo mówicie na Śląsku, również napotykam w swoim regionie - podkreślał w Katowicach Robert Biedroń.

Tłumaczył, że jednym z największych wyzwań dla naszego kraju jest zrozumienie tego, że różnorodność jest integralną częścią społeczeństwa. - Brak tego zrozumienia prowadzi do wszystkich konfliktów, które szczególnie dzisiaj są bardzo podsycane. Politycy, którzy wygrywają wybory, mówię tu w skali globalnej, doprowadzili do tego, że zamazywanie różnic religijnych, etnicznych i dominacja większości nad mniejszością stała się standardem, a nie wyjątkiem - ubolewał.

Zdaniem prezydenta Słupska receptą na coraz bardziej uwidaczniające się tendencje nacjonalistyczne może być właśnie edukacja regionalna, a jej symbolem powinna być... Konstytucja RP.

Czy jest konstytucja przetłumaczona na ślonskom godke?
- Ja w Słupsku chodzę po szkołach i rozmawiam o Konstytucji, która dzisiaj jest szczególnie zagrożona. Konstytucji, która szanuje różnorodność - zaznaczał. - Muszę powiedzieć ze zdumieniem, że przygotowując się do tego spotkania szukałem w internecie czy konstytucja została przetłumaczona na ślonsko godka i nie znalazłem takiego tłumaczenia. Może warto, abyśmy zaczęli naszą przygodę od przetłumaczenia Konstytucji RP, która mówi o tym, że polska jest krajem zakazującym dyskryminacji rożnych mniejszości - zaproponował. Po czym wręczył obecnym na sali przedstawicielom Uniwersytetu Śląskiego przełożoną po naszymu preambułę Konstytucji.

Obecna na spotkaniu Monika Rosa, posłanka na Sejm partii Nowoczesna, przypomniała, że w Sejmie jest złożony projekt ustawy uznający śląską mowę za język regionalny. - Kiedy go składaliśmy, wszyscy pytali po co to robimy, skoro ten projekt nie ma szans w tym sejmie - wspominała Rosa. - Po pierwsze: żeby nie pozwolić tematowi umrzeć (...), po drugie - takie działanie centralne sprawia, że buduje się poparcie społeczne dla idei języka śląskiego (...), po trzecie - dlatego, że Ślązacy na to zasługują -
wyjaśniała.

Edukacja regionalna ma służyć budowie społeczeństwa obywatelskiego
Zdaniem Henryka Mercika, marszałka województwa śląskiego i jednego z inicjatorów powstania Śląskiej Partii Regionalnej, jeszcze musi minąć sporo czasu nim zmieni się postrzeganie różnorodności kulturowej w Polsce. - Jesteśmy dopiero w połowie drogi i dlatego musimy budować wokół siebie krąg ludzi, którzy mieszkają poza Śląskiem, wywodzą się spoza Śląska, ale rozumieją odmienność Śląska i potrzeby Ślązaków. Sami nie damy rady się przebić - apelował.

Mercik podkreślał też, że edukacja regionalna powinna służyć budowie świadomego, obywatelskiego społeczeństwa. - Obywateli, którzy nie tylko znają historię miejsca, w którym mieszkają, ale są z tej historii dumni, zainteresowani nią i ta duma nakazuje im aktywnie uczestniczyć w codziennym życiu tej społeczności - przekonywał.

Niestety - zdaniem marszałka - ci, którzy wiedzą, że edukacja regionalna może i będzie spełniać taką rolę, świadomie ją torpedują. - Torpedują, dlatego że wiedzą, że być może część władzy, pomysłu na jej sprawowanie, zostanie im odebrana - mówił.

Do budowania społeczeństwa obywatelskiego zagrzewał także Biedroń. - Nie oczekujcie, że politycy załatwią wszystkie wasze interesy. W was jest siła, w nas jest siła - przekonywał.

Biedroń na prezydenta? Wolę, żebyśmy postawili na społeczeństwo obywatelskie
Prezydent Słupska przyjechał na zaproszenie Demokratycznej Unii Regionalistów Śląskich, która w piątek, 16 lutego, zorganizowała w budynku centrum informacji naukowej (CINIBA) debatę o roli edukacji regionalnej i możliwościach jej wspierania.

Na widowni spotkania zasiedli jednak nie tylko mieszkańcy regionu, ale i osoby spoza województwa. Niektórzy przyjechali specjalnie dla Biedronia właśnie i apelowali do niego, aby kandydował w wyborach na prezydenta RP.

- Można głosować na Biedronia i wierzyć, że przyjedzie na białym koniu i ustanowi np. śląski językiem regionalnym. Mogę was oszukiwać i mówić, że wam wszystko załatwię, ale nie o to chodzi. Wolę, żebyśmy postawili na społeczeństwo obywatelskie - tłumaczył zebranym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera