Robert Konieczny, architekt z Katowic, zdobył nagrodę portalu Architizer za Dom Kwadrantowy w dwóch kategoriach: Dom XXL i inżynieria

Nagrody Architizer A+ Awards przyznawane są w kilkudziesięciu kategoriach, a do konkursu zgłaszają się pracownie z całego świata - również te bardzo sławne. Najpierw trzeba przejść weryfikację i zostać zakwalifikowanym do finału. Potem nagrody przyznawane są na dwa sposoby: przez jury i internautów, którzy mogą głosować na konkretny projekt. W 2019 roku głosowanie trwało do 5 lipca, a wyniki ogłoszono 9 lipca. Okazało się, że jako jedyny projekt z Polski nie tylko dostał się do finału, ale też wygrał dom, zaprojektowny przez Roberta Koniecznego, architekta z Katowic. Chodzi o Dom Kwadrantowy - dom, który ma ruchomy taras, "wędrujący" po działce. Projekt powstawał w latach 2013-2015. Realizacja trwała w latach 2015-2018. Od początku budynek budzi wiele emocji. O swoim projekcie architekt opowiadał publicznie po raz pierwszy na 11. kongresie gospodarczym w 2019 roku w Katowicach. Mówił o unikatowym mechanizmie, poruszającym taras, specjalnych oknach, możliwościach ustawienia tarasu względem bryły domu - doświetleniu dzięki niemu wnętrza, lub przeciwnie - zacienieniu. Oto zdjęcia domu z ruchomym tarasem:

Niezwykły Dom Kwadrantowy powstał we współpracy z Marcinem Harnaszem, Mariuszem Pawlusem, Marcinem Króliczkiem, Justyną Górnicą i Grzegorzem Ostrowskim. Stoi w dużym mieście w Polsce, na przedmieściach, wśród podmiejskiej zabudowy typu dworek polski. Jest duży, stoi na 1679-metrowej działce, a jego powierzchnia użytkowa to 558 mkw, zaś kubatura - 2800 m sześc. Aranżacją wnętrz zajął się Adam Pulwicki (Pulva), konstrukcją Kornel Szyndler Proeco. Okna zostały specjalnie zaprojektowane dla tego domu - składają się z sześciu przesuwnych tafli, parkujących we wnękach w ścianie. Mechanizmy, dzięki którym taras budynku porusza się, wykonała firma Comstal. Taras jest w ruchu przez cały dzień, wędruje między salonem a strefą spa, zaś pod nim rośnie trawa.

Konieczny bardzo ceni portal architektoniczny Architizer - oni nie pokazują byle czego, a o prestiżu ich nagród świadczą zwycięzcy z poprzednich edycji - mówi.

- Choć ocenić, jakiej rangi to nagroda, jest trudno. Ale nie startujemy już w konkursach, w których nie startują światowej sławy pracownie, bardzo dobre biura architektoniczne - śmieje się Robert Konieczny. - Chcemy bowiem ścigać się z najlepszymi. I zachęcam do tego innych, warto próbować, nawet jeśli nie wygramy. Pokażmy, że u nas w architekturze powstają fajne rzeczy.

Ten projekt, jak i inne, które wychodzą z pracowni koniecznego KWK Promes, nie jest zwykły, ale jeśli ktoś zna styl Koniecznego, zaskoczony nie będzie. - To kolejny projekt, pokazujący naszą konsekwencję - przyznaje architekt z Katowic. I przyznaje, że już szykuje się do kolejnego konkursu, z innym projektem.

Nagrodą w konkursie, prócz prestiżu, jest statuetka. Kolejna w kolekcji Koniecznego. Wiele światowych nagród zdobyły wcześniej jego projekty - dom - arka w Brennej, Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie, Unikato, czyli czarny blok w Katowicach, gdzie zresztą KWK Promes ma swoją pracownię od początku 2019 roku. Architekt przyznaje, że od czasu przeprowadzki... nawet nie rozpakował wszystkich statuetek i nie wie, gdzie są. A jeśli chodzi o ewentualna galę wręczenia nagród to też może byc kłopot. Architizer A+ ma swoją siedzibę w Nowym Jorku. - A tymczasem my mamy teraz tyle roboty! Takie rzeczy bywają problematyczne, choć cieszę się rzecz jasna z nagrody - dodaje architekt.

Jak produkowany jest prąd w Elektrowni w Rybniku?

Debata DZ: Jak walczyć ze smogiem?