Robibsonowie z Katowic wracają do świata

Grażyna Kuźnik
Arkadiusz Gola
Mają tylko 18 lat, kiedy opuszczają dom dziecka albo zawodową rodzinę zastępczą i idą na swoje.

Czasem z wyprawką dopiero szukają jakiegoś kąta, zaczepiają się u krewnych, często z marginesu społecznego. Muszą znaleźć pracę, urządzić się i utrzymać, wiedząc, że nikogo za bardzo nie obchodzą. Czują się odrzuceni i niestety, mają rację.

Jak trudno społecznym sierotom wchodzić w dorosłe życie, udowadniała w ubiegły piątek Fundacja Robinson Crusoe , która zajmuje się wspieraniem młodzieży z trudnym startem. Po raz pierwszy zorganizowała w Katowicach spotkanie w formie gry symulacyjnej dla urzędników. Było wyjątkowe.

Zaproszeni do Pałacu Młodzieży goście, czyli osoby związane z urzędami gminnymi z województwa śląskiego, wcieliły się w role elit zmyślonego miasteczka Gościn. Należało podjąć decyzję, czy w atrakcyjnym budynku powstaną: dom dziecka, hotel, centrum handlowe czy też mieszkania socjalne.

— Gra ujawnia, z jakimi oporami lokalne grupy godzą się wspierać zagrożonych wykluczeniem społecznym. Kiedyś urzędnicy mieli przyjąć na wyspę rozbitków, ale ich odrzucili. Podczas gier strategicznych ludzie poznają jednak cudze motywacje, nawiązują współpracę, szukają rozwiązań. To świetna nauka dla wszystkich — mówi Aureliusz Leżeński, prezes Fundacji Robinson Crusoe.

Urzędnicy z woj. śląskiego zadecydowali, że w budynku będzie elegancki hotel i restauracja, ale wspierane przez budżet miasta. Zyski dofinansują budowę mieszkań socjalnych. Walka była zacięta, jeden z pomysłów przepadł, bo gracz nie rozeznał się w funduszach unijnych.

17-letnia Dorota, podopieczna fundacji, bardzo by się cieszyła z taniego mieszkania, ale raczej na to nie liczy. Do domu dziecka trafiła po śmierci matki, gdy ojciec się wyprowadził. Od tego czasu Dorota cierpi na silne lęki, jeszcze niedawno bała się wyjść sama na ulicę. Dorosłość ją przerażała. Właśnie dla takiej młodzieży Fundacja Robinson Crusoe prowadzi program Wehikuł Usamodzielnienia. Rocznie w projektach fundacji uczestniczy około 100 osób.

— Nie umiałam się z nikim dogadać, czułam się gorsza. Na warsztatach uczymy się prostych rzeczy, jak przeprowadzić uliczną sondę o sztuce filmowej, jak się potargować, przygotować wspólny wyjazd. Cieszę się, że będę kucharką małej gastronomii, bo wiem już, że znajdę pracę. Już się tak nie boję — opowiada Dorota, która uczestniczy w zajęciach katowickiego Wehikułu razem z dwunastką innych robinsonów. 

— Robinsonowie potrzebują wsparcia emocjonalnego, nauki asertywności, pokazania się z najlepszej strony, bo czują się z góry przegrani. Nasza praca nie polega na tym, że szukamy im mieszkań czy pracy. Organizujemy jednak praktyki zawodowe, a oni potem dostają tam zatrudnienie, bo są po prostu dobrzy, tylko o tym nie wiedzą — mówi Beata Łącka, która wspólnie z Arturem Mychem prowadzi katowicki Wehikuł. Zaprasza na warsztaty młodzież z całego regionu. 

Na piątkowym spotkaniu dwie duże firmy, które przyjęły robinsonów na praktyki, bardzo ich chwaliły. Mogą tam liczyć na pracę. Dzięki spotkaniom z konsultantami fundacji młodzi znajdują siły, żeby odmienić swój los i warto im w tym pomagać.

Fundacja Robinson Crusoe jest organizacją pożytku publicznego i działa od 2002 roku. Pozyskuje fundusze z Unii Europejskiej i od sponsorów. Zajmuje się usamodzielnianiem młodzieży z instytucji opieki zastępczej (domy dziecka, rodzin zastępczych, rodzinne domy dziecka). Zakłada lokalne tzw. Wehikuły Usamodzielniania, jest to roczny program zajęć dla młodzieży powyżej 16 roku życia. Idea umowy zawieranej między fundacją a podopiecznym brzmi Pomożemy Tobie, jeśli Ty pomożesz innym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie