Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok 1991 w muzyce najlepszy! 10 najlepszych płyt wybiera Marcin Zasada

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Type O Negative - Slow, Deep and HardJeden z moich ukochanych zespołów lat 90. i bez wątpienia jeden z najbardziej charakterystycznych, oryginalnych brzmień w muzyce rockowej przełomu wieków. Tak, Type O Negative to przede wszystkim późniejszy "Bloody Kisses" (też bardzo polecam), ale na "Slow, Deep and Hard" słychać już trąby Jerycha. Jeśli nie słyszeliście, uwierzcie - chyba tylko Barry White potrafił tak zmysłowo i przewrotnie śpiewać o miłości. Mój ulubiony utwór: "Unsuccessfully Coping with the Natural Beauty of Infidelity".
Type O Negative - Slow, Deep and HardJeden z moich ukochanych zespołów lat 90. i bez wątpienia jeden z najbardziej charakterystycznych, oryginalnych brzmień w muzyce rockowej przełomu wieków. Tak, Type O Negative to przede wszystkim późniejszy "Bloody Kisses" (też bardzo polecam), ale na "Slow, Deep and Hard" słychać już trąby Jerycha. Jeśli nie słyszeliście, uwierzcie - chyba tylko Barry White potrafił tak zmysłowo i przewrotnie śpiewać o miłości. Mój ulubiony utwór: "Unsuccessfully Coping with the Natural Beauty of Infidelity".
Rok 1991 był być może najlepszym rokiem w historii rocka. Tak, tak wiem, co powiedzą wszyscy ci, którzy pamiętają Hendrixa, Led Zeppelin, Stonesów i Beatlesów. Jeśli rok 1991 nie był najlepszy, z całą pewnością powiem, że później nie było już w muzyce ani jednego roku, który obfitowałby w tak fenomenalne dzieła, tak przełomowe płyty, jeden klasyk za drugim.

Rok 1991. 29 lat temu. Czasy, w których marzeniem obywatela Polski było posiadanie poloneza caro, magnetowidu panasonic oraz pożegnanie radzieckich czołgów stacjonujących na terytorium RP, były ze wszech miar wyjątkowe: koniec zimnej wojny, rozpad Związku Radzieckiego, wojna w Zatoce, premiera Terminatora 2... W obliczu takich przełomów w kulturze zawsze rodzą się rzeczy niezwykłe, tym bardziej, że w tej kulturze (głównie w kulturze) mocniej niż wcześniej głos zaczęli zabierać przedstawiciele Pokolenia X - tej generacji abnegatów, zagubionych, pominiętych przez historię (tak mówią).

Nie przegap

Rok 1991 przyniósł szereg przełomów i nowych gatunków muzycznych. Za niektóre z nich byli odpowiedzialni nastolatkowie wręcz wymodelowani przez kryteria "Generation X". Muzykę rockową zmieniła Nirvana. Narodził się grunge. Młodzi muzycy przestali używać szminki i lakieru do włosów, a zamiast lateksowych gaci i bluzek w panterkę nosili wytarte dżinsy i wyciągnięte swetry. Pardon, Guns N'Roses też byli mocni (no tak, Def Leppard też) i oni ubierali się, jak przystało na epigonów tzw. Pudel Metalu.

Zobacz koniecznie

Rok 1991 był fascynujący z uwagi na niezwykłą równowagę tych wielkich i tych nowych. Nowi, reprezentujący najróżniejsze gatunki, wchodzili na rynek razem z futryną: oprócz Nirvany i całej fali grunge (Soundgarden, Pearl Jam ale i np. Mudhoney, Smashing Pumpkins czy Hole), także Lenny Kravitz, Massive Attack, Primus, Sepultura, Primal Scream, My Bloody Valentine, Blur, do tego cała seria świetnego hip-hopu (Cypress Hill, De La Soul, Ice Cube, A Tribe Called Quest...). Ci starsi, już znani, jak Prince, jak Michael Jackson, Ozzy Osbourne, Stevie Ray Vaughan, Tom Petty, U2 czy Queen nagrywali albumy pamiętne, udane komercyjnie, często najbardziej dojrzałe artystycznie. Tak, rok 1991 to przede wszystkim był rok śmierci Freddiego Mercury'ego. Innuendo było ostatnim studyjnym dziełem wydanym za jego życia.

I wreszcie, żeby podkreślić, jaki to był rok, wspomnijmy o przełomowych płytach młodych zespołów, które były już znane, ale dzięki nim ze statusu "kultowego" awansowały do globalnej rozpoznawalności i popularności. R.E.M., Red Hot Chili Peppers czy Metallica po roku 1991 były już supergwiazdami rocka, znanymi pod każdą szerokością geograficzną.

Tym przydługim wstępem chciałem udowodnić, że wiem, co działo się w muzyce w roku 1991. Bo mój wybór moich ulubionych płyt z tego roku u niektórych może wywoływać wątpliwości.

Jest, oględnie mówiąc, specyficzny, zastrzegam. O gustach się dyskutuje, z osobistymi dziecięcymi wspomnieniami i fascynacjami już trudniej. Więc ostrzegam: nie ma U2, nie ma R.E.M. ani Metalliki i Pearl Jam. Co jest?

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera