Rok 2022 był dla Katowice Airport dużo lepszy, niż jeszcze na początku się spodziewano. To odbicie po dwóch pandemicznych latach

2022 rok to dla Katowice Airport rok dużo lepszy, niż jeszcze na początku roku się spodziewano. Po dwóch pandemicznych latach, które branżę lotniczą mocno pogrążyły w kryzysie, w końcu nadszedł rok, w którym ruch lotniczy i samo lotnisko mogły spokojnie się rozwijać. I to nie byle jak, bo jak się okazuje, 2022 rok ma być drugim najlepszym rokiem dla lotniska w całej jego historii.

Branża lotnicza w 2020 i 2021 przeżywała bodaj największy kryzys w nowożytnej historii lotnictwa cywilnego, nie tylko w Polsce ale i na świecie. Pandemia sprawiła, ze konieczne było wprowadzenie obostrzeń. Wstrzymano cywilny ruch lotniczy. Latały praktycznie tylko samoloty cargo, dostarczające środki ochrony osobistej przed wirusem, szczepionki. Przez dwa lata lotniska w całej Europie i na świecie notowały ogromne straty.

W 2022 roku powoli jednak udaje się wychodzić na prostą. Tak jest w przypadku Portu Lotniczego „Katowice” im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach.

Po wybuchu wojny na Ukrainie, w marcu 2022 roku, po wizycie przedstawicieli ONZ, którzy ocenili predyspozycje obiektu do tego typu misji, Organizacja Narodów Zjednoczonych uruchomiła do lotniska im. Wojciecha Korfantego most powietrzny z pomocą humanitarną dla Ukrainy. To tutaj lądowały transporty z pomocą humanitarną dla Ukrainy.

Katowickie lotnisko mogło się zmienić w hub pomocy humanitarnej, bo to obecnie lider krajowy w segmencie cargo w gronie trzynastu polskich lotnisk regionalnych. W 2021 roku zanotowano najlepszy wynik w historii portu, to jest 32 104 tony obsłużonego frachtu, o 11 729 ton więcej niż rok wcześniej. Miniony rok był również najlepszym w historii pyrzowickiego lotniska pod względem liczby startów i lądowań samolotów towarowych, było ich 4 642, to jest o 1 515 więcej niż w 2020 roku. Pyrzowickie lotnisko jest doskonale przygotowane do obsługi połączeń towarowych, nic więc dziwnego, że zostało wybrane na miejsce ważne na lotniczej mapie świata, związanej z pomocą humanitarną dla Ukrainy.

Dla lotniska w Pyrzowicach był to rok w którym bardzo wiele się działo. Prezes spółki GTL S.A. zarządzającej lotniskiem nie ma wątpliwości, że rozwój lotniska przyspieszył, lub raczej wrócił na właściwe tory po zniesieniu obostrzeń związanych z pandemią.

- Z perspektywy nie tylko Pyrzowic, ale całej europejskiej branży lotniczej, najważniejszym wydarzeniem było właśnie zniesienie obostrzeń koronawirusowych i możliwość powrotu do normalnej działalności. Po dwóch latach największego w historii lotnictwa kryzysu wszyscy poczuliśmy wyjątkową ulgę, szczególnie, że ruch odbudowuje się bardzo szybko - mówi Artur Tomasik, prezes GTL S.A. - Dzięki temu, że pomimo pandemicznego kryzysu, nie zawiesiliśmy rozbudowy terminalu B, ale z pełną determinacją realizowaliśmy ten projekt, gwałtowna odbudowa ruchu nie zaskoczyła nas. Dysponujemy odpowiednimi zapasami przepustowości, dzięki praktycznie nowemu terminalowi pasażerskiemu. W 2022 roku zakończyliśmy drugi duży projekt inwestycyjny, który realizowaliśmy pomimo kryzysu. Mowa o trzecim hangarze do obsługi technicznej samolotów z przedhangarową dużą płytą postojową. Dzięki tej inwestycji w Pyrzowicach powstało około 200 nowych miejsc pracy, a port dysponuje największą na lotniskach regionalnych bazą do serwisu samolotów. Ogromnym sukcesem naszego zespołu jest to, że dzięki konsekwentnym długotrwałym rozmowom Królewskie Holenderskie Linie Lotnicze KLM uruchomiły w sezonie „Zima 2022/2023” połączenia na trasie z Amsterdamu do Pyrzowic. To bardzo ważna informacja nie tylko dla lotniska, ale i całego województwa śląskiego. Z lotniska Schiphol, które jest główną i jedyną bazą KLM, linia oferuje bogatą siatkę połączeń oplatającą znaczną część globu. Oprócz KLM w 2022 roku prowadziliśmy intensywne rozmowy z przewoźnikami, którzy dysponują potężną siatką połączeń na kierunkach azjatyckich i bliskowschodnich. Myślę, że jesteśmy blisko szczęśliwej finalizacji współpracy z nowymi liniami i już wkrótce będziemy mogli przekazać bardzo dobre informacje - kończy prezes Tomasik.

Wykonawcą przebudowy terminalu B oraz budowy hangaru serwisowego była firma Promus Ruda Śląska.

Podczas pandemii, choć można śmiało powiedzieć, że były to bardzo „chude lata” dla branży lotniczej, coś jednak się tu działo. Nawet, gdy nie startowały i nie lądowały tu maszyny, bo loty regularne były zawieszone, to i tak sporo działo się wewnątrz spółki.

- Nie przespaliśmy czasu pandemii. Inwestowaliśmy, planowaliśmy dalszy rozwój infrastruktury, ale co najważniejsze, nie popełniliśmy błędu autorstwa wielu portów w Europie Zachodniej - nie zredukowaliśmy radykalnie zatrudnienia - podkreśla Artur Tomasik. - W trakcie pandemii redukcje były u nas niewielkie i wynikały głównie z odejść pracowników na emerytury. Doświadczenie i kompetencje są w branży lotniczej bardzo ważne, a pozyskanie dobrych pracowników nie jest łatwe. Dlatego chcieliśmy zachować nasze doświadczone kadry, co okazało się naprawdę zbawienne w momencie dynamicznej odbudowy ruchu, bo bez problemów mogliśmy wejść na wysokie obroty funkcjonowania lotniska. Zależało nam na tym, żeby pasażerowie na nowo zakochali się w lataniu. Myślę, że to się udało, bo mieliśmy wyjątkowo dobry pod kątem operacyjnym sezon wakacyjny, to zasługa całej społeczności pracowników portu - kończy.

W przyszłym roku Katowice Airport czekają spore wyzwania. Jak twierdzi prezes GTL, jak każda spółka zarządzająca lotniskiem, także i GTL S.A. będzie musiała się zmierzyć się ze wzrostem cen energii, które staną się znaczącym składnikiem kosztów działalności portu.

- Aktualnie za gaz i energię elektryczną płacimy około 13 mln zł, w 2019 roku było to 6 mln, a w przyszłym roku prognoza zakłada, że będzie to aż 30 mln zł. Podjęliśmy odpowiednie kroki, żeby udźwignąć koszt tych podwyżek i sprostamy temu wyzwaniu. Oczywiście wolelibyśmy, żeby te 17 mln zł więcej za energię pracowało na którejś z lotniskowych inwestycji, bo nowa infrastruktura w Pyrzowicach, to nowe miejsca pracy i nasz wkład w rozwój i transformację województwa - mówi.

Według prezesa, wysoka inflacja nie zmienia faktu, że spółka nadal chce rozwijać infrastrukturę portu. W połowie 2023 roku zakończy się pierwszy etap przebudowy układu drogowego wokół lotniska, to wspólny projekt PKP PLK, Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach oraz GTL SA. Jest to inwestycja z jednej strony związana z budową linii kolejowej nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie, z drugiej z planami dotyczącymi budowy głównego terminalu pasażerskiego. W ramach pierwszego etapu powstanie bezkolizyjne skrzyżowanie drogi wojewódzkiej 913 z linią kolejową, a za nim drugie rondo, z którego ruch będzie rozprowadzany do poszczególnych stref lotniska - na zachód pod terminale pasażerskie, a na wschód do strefy hangarowej oraz pod terminal towarowy. W 2023 roku przy nowym rondzie GTL zacznie budowę parkingu terenowego z 750 miejscami postojowymi.

- Będziemy chcieli także zaprezentować koncepcję rozwoju strefy pasażerskiej z jej głównym punktem, czyli głównym terminalem do obsługi podróżnych. W kontekście planowanych inwestycji warto zaznaczyć, że pomimo wymagającej sytuacji gospodarczej, GTL ma dobrą sytuację finansową, rok 2022 zakończymy ze znaczącym zyskiem. Przyszły rok, który będzie stał pod znakiem wzrostu cen energii, również prognozujemy zamknąć z dodatni wynikiem finansowym - podsumowuje Artur Tomasik.

Jednak to nie wszystko, bo kolejne lata to także nadzieje na realizację kolejnych inwestycji związanych z pyrzowickim lotniskiem.

By do nich, kluczowym elementem prowadzenia działalności w branży lotniczej jest stabilność, bo ta bardzo ułatwia zarządzanie lotniskiem i realizację skomplikowanych inwestycji. Jak twierdzi prezes GTL-u, spółka ma bardzo doświadczony, kompetentny zespół oraz strategiczną wizję dalszego rozwoju portu. Od 2007 roku zrealizowano tu ponad 40 projektów inwestycyjnych na kwotę około miliarda złotych. Dzięki dynamicznemu rozwojowi oraz dobrym relacjom z partnerami lotniska, to jest liniami lotniczymi, biurami podroży, operatorami cargo i handlerami, Pyrzowice stały się największym lotniskiem czarterowym w Polsce. Ponadto od lat utrzymują niekwestionowaną pozycję lidera w gronie portów regionalnych w segmencie cargo oraz mają największą bazę do obsługi technicznej w regionach. Są też jednym z największych na północ od konurbacji śląsko-zagłębiowskiej zakładów pracy. W ponad 50 firmach i instytucjach państwowych, które prowadzą tutaj działalność zatrudnionych jest około 4 tysięcy osób. Lotnisko im. Wojciecha Korfantego jest z pewnością jednym z najważniejszym aktywów województwa śląskiego i poprzez swoją aktywność bardzo pozytywnie wpływa na rozwój regionu.

- W najbliższych latach chcemy kontynuować proces zrównoważonego rozwoju i chcemy się wzmacniać w segmentach, w których port już jest silny. Dlatego skoncentrujemy się na rozbudowie strefy pasażerskiej, stąd plan budowy terminalu głównego. Z pewnością w trakcie dwóch, trzech lat oddamy do użytku drugi terminal towarowy. Nie wykluczamy budowy kolejnego hangaru. Chcemy także wejść w nowy segment działalności, mowa tutaj o bazie paliwowej - zapowiada Artur Tomasik.

I dodaje, że biorąc pod uwagę to co działo się w ciągu ostatnich lat, nie sprawiło, że lotnisko straciło szansę na rozwój.

- Dwa lata największego kryzysu w historii branży lotniczej nie zachwiały Górnośląskim Towarzystwem Lotniczym - podkreśla prezes GTL S.A. - Od lat Spółka jest zdrową organizacją, które ma silne fundamenty finansowe, a pandemiczny kryzys zweryfikował nas pozytywnie. Świadczy o tym fakt, że w latach 2020-2022 GTL zrealizował inwestycje na łączna kwotę ponad 200 mln zł, w tym czasie byliśmy w wąskim gronie polskich portów, które prowadziły projekty prorozwojowe. Rok 2022 to szybki proces odbudowy ruchu, zanotujemy około 4,5 mln obsłużonych podróżnych i będzie to ponad 90 procent z rekordowego 2019 roku, kiedy to odprawiono 4,84 mln pasażerów. Dużym sukcesem w ruchu pasażerskim jest pojawienie się w Pyrzowicach holenderskiej linii lotniczej KLM. Ponadto 2022 rok potwierdził potencjał Pyrzowic w segmencie obsługi dalekodystansowych bezpośrednich połączeń czarterowych. Żadne inne polskie lotnisko regionalne nie ma takiej oferty jak Katowice Airport, bo to w sumie sześć tras obsługiwanych lotowskim Dreamlinerem - Cancun w Meksyku, Puerto Plata i Punta Cana w Dominikanie, Bangkok i Phuket w Tajlandii oraz Varadero na Kubie. Ponadto 2022 rok jest rekordowy dla Pyrzowic w segmencie cargo, po raz pierwszy w historii odnotujemy ponad 40 tysiecy ton frachtu w skali roku, będzie to znaczące poprawienie wyniku z 2021 roku, kiedy to zanotowaliśmy 32 tysiące ton. Jesteśmy dumni także z tego, że w 2022 roku oddaliśmy do użytku trzeci hangar. Obiekt wygenerował nowe miejsca pracy dla wykwalifikowanych inżynierów i mechaników lotniczych, których kształci m.in. Politechnika Śląska. W taki sposób budujemy synergię pomiędzy biznesem i nauką, jest to nasz wkład w proces transformacji województwa śląskiego - kończy Artur Tomasik.