Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok temu na Bukowej miał miejsce dramat GKS Katowice. Przypomnijcie sobie zdjęcia i film z tamtego dnia

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice do utrzymania w pierwszej lidze potrzebował remisu. W ostatniej kolejce, 18 maja 2019 roku, podejmował Bytovię Bytów, która by zachować byt na zapleczu ekstraklasy musiała wygrać i liczyć na inne korzystne wyniki. Skończyło się na jednym z największych dramatów w historii śląskiej piłki. Przypominamy Wam tamtą historię na zdjęciach i filmach.

To był najważniejszy mecz sezonu. 18 kwietnia 2019 roku GKS Katowice podejmował Bytovię Bytów w meczu, który miał zadecydować o tym, kto spadnie do II ligi. Gospodarze byli w lepszej sytuacji, remis im wystarczył.

W 30 minucie goście doczekali się rzutu wolnego, który Filip Burkhardt, przy błędzie Krzysztofa Barana, zamienił na gola. Katowiczanie odpowiedzieli już po 120 sekundach - świetnym strzałem z dystansu popisał się Callum Rzonca.

Bytovia atakowała rozpaczliwie, a GKS prowadzony przez Dariusza Dudka doprowadzał swoich kibiców do białej gorączki, na przykład wtedy, gdy jego zawodnicy gromadnie stawali na linii bramkowej przy własnym rzucie rożnym, co kończyło się groźną kontrą rywali.

Czas pracował jednak na korzyść gospodarzy. W 94 minucie powinno być po wszystkim. Bartosz Śpiączka wychodził w sytuacji dwóch na jednego, ale fatalnie tę akcję zepsuł, oddając ostatnią szansę rywalom. Wtedy kolejny w tym meczu błąd Jakuba Wawrzyniaka dał bytowianom rzut wolny. W pole karne pobiegł bramkarz Andrzej Witan i głową wpakował ją do siatki degradując GKS do II ligi! Eksplozja radości Bytovii trwała kilkanaście sekund, gdy okazało się, że Wigry, również po ostatniej akcji, wygrały w Częstochowie.

Zobaczcie skrót meczu GKS Katowice - Bytovia:

Wściekli kibice wpadli na murawę, zdarli koszulki z piłkarzy, a ochrona używała gazu, by powstrzymać fanów szturmujących szatnię. GKS po 12 latach spadł z I ligi.

- Nie wiem co powiedzieć. Mogę tylko przeprosić kibiców - oświadczył trener Dariusz Dudek, a opiekun Bytovii ze łzami w oczach mówił, że do ostatniej chwili nie wiedział o wyniku z Częstochowy.

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dariusz Dudek po konferencji otrzymał od kibiców pamiątkowy puchar.

- Miał być za utrzymanie, ale niestety jest za spuszczenie GieKSy, dla najbardziej frajerskiej drużyny w historii tego klubu. Proszę się podzielić z prezesem, dyrektorem sportowym oraz piłkarzami. Gratuluję - usłyszeliśmy w argumentacji.

Szkoleniowiec trofeum nawet nie dotknął, a na relacji z konferencji tego momentu nie ma.

Zobaczcie zapis konferencji prasowej po meczu GKS - Bytovia:

Dariusz Dudek nadal chciał prowadzić GKS Katowice, ale został zwolniony. Podobnie jak prezes Marcin Janicki. Odszedł także dyrektor Tadeusz Bartnik, a w szatni przeprowadzono czystkę. Pretensje kierowano nawet do spikera, który nie poinformował o wyniki z Częstochowy, co mogłoby odebrać Bytovii chęć do gry.

Katowiczanie obecnie walczą o powrót do I ligi - przed restartem rozgrywek do miejsca premiowanego awansem tracą jeden punkt.

Obejrzyj dokładnie

Zobacz koniecznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo