Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rory Power „Toxyczne dziewczyny” RECENZJA: feministyczna odpowiedź na „Władcę much”. Książka dla nastolatków z nurtu postapo

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Rory Power „Toxyczne dziewczyny”
Rory Power „Toxyczne dziewczyny” Mat. pras. Wydawnictwa Niezwykłego
Bardzo rzadko recenzuję książki dedykowane nastolatkom. Na „Toxyczne dziewczyny” Rory Power zdecydowałam się skuszona obiecującym opisem. Długo nie mogłam wczytać się w tę książkę, bo autorka ma dość ciężkie pióro. I raczej nie jest to celowy zabieg, aby zbudować nastrój grozy i oddać klimat postapokaliptycznej rzeczywistość, a bardziej braki warsztatowe pisarki. „Toxyczne dziewczyny” są bowiem debiutem Rory Power.

Wirus Tox zbiera żniwo na wyspie

Głównymi bohaterkami są trzy przyjaciółki: Hetty, Byatt i Reese, które poznajmy w momencie, kiedy od półtora roku żyją na odizolowanej od świata wyspie. Dawniej dziewczyny chodziły do szkoły dla dziewcząt Raxter. Na placówkę nałożono jednak kwarantannę po tym, jak nauczycielki i uczennice zaczęły chorować na nieznaną chorobę.

Zbierający żniwo wirus, nazwany w końcu Tox, pogrążył wyspę i wywrócił życie Hetty, Byatt i Reese do góry nogami. Tox w najlepszym razie zmienia i okalecza ciała osób dotkniętych chorobą, ale często zabija. Mieszkańcy wyspy zostają objęci kwarantanną, są pozostawieni sami sobie. Walczą o przetrwanie i czekają na lek. Tox ma wpływ także na środowisko naturalne - zmienił lasy w dzikie i niebezpieczne miejsca, przenika do wszystkiego.

Apokaliptyczne wizje i inspiracje z klasyki literatury

Brzmi znajomo, prawda? Taka fabuła pełna apokaliptycznych wizji, z akcją dziejącą się na wyspie odizolowanej od reszty świata, na której dochodzi do dramatycznych lub tajemniczych zdarzeń, nie jest rzecz jasna nowatorskim pomysłem. Nawiązanie Rory Power do „Władcy much” Williama Goldinga, klasyki światowej literatury i jednej z najważniejszych powieści w literaturze XX wieku, jest bardzo czytelne.

Zobaczcie koniecznie

Ale inspiracje debiutująca pisarka czerpała też z serialu wszech czasów (moim zdaniem) „Lost”, w Polsce znanego jako „Zagubieni”.

Trzeba jednak oddać Rory Power, że nie kopiuje lepszych od siebie, lecz próbuje wykreować własną fabułę na kanwie historii o przyjaźni wystawionej na próbę, walce o przetrwanie, rywalizacji, która staje się walką na śmierć i życie, o tym, jak ludzie się zmieniają wskutek ekstremalnych zdarzeń. Historia jest ciekawa i byłaby bardziej wciągająca, gdyby autorka miała lżejsze pióro.

Powieść w nurcie postapo i #girlpower

„Toxyczne dziewczyny” to powieść wpisująca się w nurt #girlpower, mocno feministyczna. Zabrakło mi w niej jednak świeżości. Momentami drażnił mnie nadmiar elementów fantastyki i grozy. Miałam wrażenie, że autorka nie potrafi zbudować nastroju niepokoju inaczej niż poprzez opisywanie zmieniających się pod wpływem wirusa ciał nastolatek.

Zobaczcie koniecznie

Również główne bohaterki nie przypadły mi do specjalnie do gustu – ani nie wzbudziły mojej sympatii, ani im szczególnie nie kibicowałam. Właściwie były mi obojętne – to chyba najgorsza opcja.

„Toxyczne dziewczyny” to mocno przygnębiająca książka dla nastolatków. Wśród apokaliptycznych wizji autorka nie daje nadziei na światełko w tunelu. Miłośnikom historii postapo i mrocznej fantastyki powinna się jednak spodobać, a na brak lekkiego pióra autorki być może przymkną oko, bowiem to debiut, a debiuty są często obarczone niedoskonałościami.

Rory Power, „Toxyczne dziewczyny”, tłum. Paulina Raganowicz i Piotr Raganowicz, Wydawnictwo Niezwykłe, 2019, 315 stron

Nie przegapcie

Zobaczcie koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty