Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik w Ekstralidze: Szampany, łzy radości i płonąca marynarka. Feta na trybunach i murawie ZDJĘCIA

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Tak ROW Rybnik świętował awans do ekstraligi
Tak ROW Rybnik świętował awans do ekstraligi Arek Biernat
Po 15 wyścigu Kacper Woryna i Krzysztof Mrozek mieli łzy w oczach. Wpadli sobie w ramiona i wylądowali na torze. Później było odebrania pucharu, tryskające szampany i świętowanie. Tradycyjnie z okazji awansu spłonęła marynarka prezesa Krzysztofa Mrozka. Zobaczcie zdjęcia z fety rybniczan.

Po 14. wyścigu meczu ROW-u Rybnik z Ostrovią Ostrów Wlkp. nad stadionem miejskim przy ulicy Gliwickiej krążył samolot objaśniający światu powrót rybniczan do żużlowej elity. Choć z formalnego punktu widzenia awans do ekstraligi nie był jeszcze pewny, to jednak mało kto wierzył w czarny scenariusz.

Prezes Krzysztof Mrozek stojący tuż przy maszynie startowej trzymał nerwy na wodzy. Dopiero po 15. wyścigu wyskoczył w górę i podbiegł do Kacpra Woryny, który wygrywając wyścig, przypieczętował awans do ekstraligi. W tym momencie cały stadion znów skandował nazwisko Woryna, jak kilkadziesiąt lat temu, kiedy jego dziadek świętował sukcesy ze złotym rybnickim pokoleniem żużlowców. Wnuk słynnego żużlowca w swoim zwyczaju zaprezentował jazdę na jednym kole i palenie gumy na krawężniki.

10 tysięcy kibiców poniosło Rekiny do awansu

PGG ROW Rybnik awansował do Ekstraligi żużlowej. 10 tys. kib...

Później obejmujący się z radości Kacper Woryna i Krzysztof Mrozek nie ukrywali łez szczęścia. Szaleńcza radość spowodowała, że obaj wylądowali... na torze. Prezes rybnickiego klubu ani przez moment nie martwił się garniturem. I dobrze! Chwilę później zalał go tryskający szampan. Korki wystrzeliły zaraz po tym, jak żużlowcy odebrali zasłużony puchar za ligowe zwycięstwo. Na koniec jego marynarka tradycyjnie z okazji awansu została spalona.

Nie zabrakło też quada ze słynną wielką flagą ROW-u Rybnik i napisem "Zwycięstwo". Najpierw wsiadł na niego prezes Mrozek, a później żużlowcy. Później było jeszcze wspólne świętowanie z kibicami i pokaz sztucznych ogni.

Co ciekawe, zaraz po zakończeniu meczu prezes Mrozek nie ukrywał, że drugiego SMS-a z gratulacjami otrzymał od... Grigorija Łaguty. To przez Rosjanina przyłapanego na dopingu dwa lata temu z ekstraligą pożegnał się ROW Rybnik. Żużlowiec nie odkupił swoich win i jak tylko mógł (po zakończeniu zawieszenia) podpisał kontrakt z ekstraligowym Motorem Lublin. W przyszłym roku rybniccy kibice będą mieli okazję go powitać i podziękować mu za wszystko na stadionie przy ulicy Gliwickiej.

Zobaczcie koniecznie

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera