ROW Rybnik - Wybrzeże Gdańsk 54:36 ZDJĘCIA RELACJA ROW z kwitkiem odprawił Wybrzeże i powalczy o Ekstraligę

ROW Rybnik - Wybrzeże Gdańsk 54:36. ROW odprawił Wybrzeże i powalczy o Ekstraligę

Niebagatelną stawkę miało ostatnie w rundzie zasadniczej eWinner 1. Ligi Żużlowej spotkanie ROW-u Rybnik przed własną publicznością. Podopieczni trenera Marka Cieślaka, którzy w domowe występy przed play-offami kończyli meczem z Wybrzeżem Gdańsk, właśnie z ekipą znad morza rywalizowali o przepustkę do walki o założony przed sezonem cel, czyli powrót do PGE Ekstraligi.

To, co jeszcze przed kilkoma tygodniami wydawało się niemal pewne – awans do play-off – w razie porażki z gdańszczanami byłby mocno zagrożony. Remisowy rezultat w pierwszym starciu w Gdańsku (45:45) uznany wówczas za sukces wobec absencji Michaela Jepsena Jensena teraz mógł się okazać przekleństwem. Stykowy wynik znad Bałtyku i porażka ROW-u w Rybniku zepchnęłaby ROW poniżej Wybrzeża w tabeli.

Czarne chmury, które zebrały się nad rybnickim stadionem na kilka godzin przed spotkaniem rozpłynęły się jednak na dobre i nie towarzyszyły sobotniej rywalizacji. W przenośni nie było ich także nad głowami rybnickich żużlowców, dobrze spisujących się na owalu przy Gliwickiej.

Wprawdzie premierowy bieg padł łupem drużyny przyjezdnej, ale szybko na ziemię sprowadził ich... najmłodszy na torze, 16-letni od kilku dni junior Paweł Trześniewski, który ze sporą przewagą wygrał bieg juniorski, a następnie w gonitwie numer cztery wpadł na metę tuż za Rune Holtą. Kończący pierwszą serię startów wyścig był o tyle istotny, że rybniczanie zyskali w nim czteropunktową przewagę (14:10), której nie oddali już do końca, a systematycznie dokładali do niej kolejne oczka.

Nie można jednak powiedzieć, że podopieczni trenera Marka Cieślaka na torze nie mieli sobie równych. Rybnicki zespół miał więcej argumentów, ale drużyna z Gdańska starała się mu odpowiadać. Tak było chociażby w biegach szóstym i ósmym, gdy po wygranych ROW-u, żużlowcy Wybrzeża potrafili wykrzesać z siebie siły i odpowiedzieć zwyciężając w kolejnej gonitwie.

Gospodarze ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili na przełomie trzeciej i czwartej serii biegów. W dziewiątym wyścigu podwójne zwycięstwo rybniczanom zapewnił duet Sergiej Łogaczew - Wiktor Trofimow jr, który 5:1 triumfowali też w biegu piątym. Wygrana 4:2 w kolejnej gonitwie sprawiła, że gdańszczanie nie mieli już większych szans na odwrócenie losów meczu.

Ostatecznie zwycięstwo ROW zapewnił sobie w szczęśliwym dla siebie biegu trzynastym, podwójnie wygranym przez skandynawską dwójkę Rune Holta i Pontus Aspgren, który niedawno dołączył do ekipy, zastępując w niej gorzej radzącego sobie Duńczyka Michaela Jepsena Jensena.

Kończące mecz biegi nominowane potwierdziły, że rybniczanie wygrali zasłużenie. Po pechu, jaki dopadł Wiktora Trofimowa - defekt tuż na starcie - w ostatnim wyścigu zwycięstwo 4:2 i 54:36 w całym meczu ustalili Holta i Łogaczew. Dzięki wygranej ROW ma pewność, że wystąpi w fazie play-off.

ROW Rybnik – Wybrzeże Gdańsk 54:36

Wybrzeże - 36
1.Rasmus Jensen 12 (3,1,3,2,1,2)
2.Krystian Pieszczek 12 (3,3,3,0,3,0)
3. Jakub Jamróg 4 (1,0,1,-,2)
4. Drew Kemp 2 (1,1,-,0)
5. Viktor Kułakow 5 (1,2,1,0,1)
6. Alan Szczotka 0 (0,0,0)
7. Piotr Gryszpiński 1 (1,0,0)

ROW - 54
9. Kacper Gomólski 3+1 (0,1,1*,1)
10. Rune Holta 14 (3,2,3,3,3)
11. Sergiej Łogaczew 11 (2,3,3,2,1)
12. Wiktor Trofimow 9+2 (2,2*,2*,3,d)
13. Pontus Aspgren 9+1 (0, 2,2,2*,3)
14. Paweł Trześniewski 5+1 (3,2*,0)
15. Mateusz Tudzież 3+2 (2*,0,1*)