Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik zagra w I lidze piłki nożnej. Wystrzeliły korki szampanów [ZDJĘCIA]

Barbara Kubica
Były okrzyki, symboliczna lampka szampana i śpiewany głośno hit zespołu Weekend "Ona tańczy dla mnie". Wczoraj w szatni, na kilka minut przed treningiem, piłkarze Energetyka ROW Rybnik świętowali awans do Iligi. Hucznie nie było, bo zawodników z Rybnika czeka jeszcze ostatnie spotkanie w II lidze. Ich rywalem w najbliższą sobotę będzie zespół z Bytowa. Radość była jednak ogromna, bo w zaledwie 10-letniej historii reaktywowanego klubu piłkarskiego z Rybnika to największy dotychczasowy sukces.

- Mieliśmy już trochę czasu na świętowanie, bo część z nas w niedzielę wieczorem spotkała się na rynku w Rybniku. Byli z nami kibice. Prawdziwa radość jest jednak dopiero teraz, kiedy jesteśmy wszyscy razem w szatni. Atmosfera jest świetna. Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że na tę Bytovię pojedziemy już rozluźnieni, zadowoleni. Będziemy ten mecz chcieli oczywiście wygrać, ale ostateczny wynik tego spotkania nie ma już dziś większego znaczenia - mówi Kamil Kostecki, kapitan zespołu Energetyka ROW Rybnik.

ENERGETYK ROW RYBNIK AWANSOWAŁ! [CZYTAJ WIĘCEJ]

Wczoraj przed zaplanowanym na 16 treningiem, piłkarzy w szatni odwiedził prezes klubu Grzegorz Janik oraz członkowie zarządu. Przybili tradycyjne "piątki". W górę poleciały korki od szampanów, ale więcej złocistego trunku zamiast w kieliszkach wylądowało na marynarce prezesa. - Zaraz trening - mówili piłkarze.

- To ukoronowanie tych naszych ostatnich 10 lat pracy. Zależało nam na tym, żeby w Rybniku zrobić dobrą piłkę i to nam się udało - mówił uśmiechnięty prezes Janik. - Nie ukrywamy, że naszym celem i marzeniem jest gra w Ekstraklasie, ale też od razu studzę emocje. To nie jest tak, że my już teraz będziemy zapowiadali, że za rok w tej klasie rozgrywkowej wylądujemy - podkreślał.

Doskonałe humory nie opuszczały wczoraj piłkarzy i trenerów Energetyka ROW Rybnik przez cały trening. Zawodnicy chętnie pozowali do zdjęć, żartowali. Jeden z nich na przemoczonej po deszczu murawie urządził sobie nawet ślizgawkę na brzuchu, niczym słynni bohaterzy ze Stadionu Narodowego, którzy zniecierpliwieni oczekiwaniem na rozpoczęcie meczu Polska-Anglia wtargnęli na murawę.

Czas na radość był wczoraj, bo dziś w siedzibie klubu przy Gliwickiej rozpoczynają się już pierwsze ważne rozmowy. Nowy kontrakt negocjować musi trener rybniczan Ryszard Wieczorek, umowy kończą się także kilku czołowym graczom.

- Po takim spotkaniu będziemy mądrzejsi, w jakim kierunku idziemy. Wielu zawodników nie ma umów, trener też. Do końca czerwca pracujemy, potem zobaczymy, co się wydarzy. W ostatnim okresie zrobiliśmy wiele dla miasta, kibiców, sprawiliśmy, że ludzie chcieli tę piłkę oglądać i to na pewno jest dobry kierunek. I moim zadaniem jest przekonać odpowiednich ludzi, by z tego kierunku nikt nie zboczył - podkreślał Ryszard Wieczorek.



*WIELKI FINAŁ: Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!